Płacheta i Szymański to powinny być docelowe skrzydła na lata.

kera na twitterze #bazarek tylko nie wiadomo kto tam prawdę pisze

nie wiem jak ty haczyk ale im dłużej przyglądam się Płachecie tym większe mam przeświadczenie, że on się powolutku zbliża do swojego maksa

Szymański wg mnie zanotuje jeszcze mega progres ale z tym Płachetą to mam coraz większe wątpliwości

choć nie ukrywam, że wciąż darzę go dużą dawką sympatii bo w naszej smutnej jak pizda lidze wciąż jest mocno wyróżniającą się postacią

jaga z czego rżysz?

Krycha, Góralski i Furman to prosta recepta na 0-0

choć nie da się ukryć, że Kryśka ostatnio jakby trochę odżył i wolał kopać piłkę zamiast zwiedzać moskiewskie butiki

Zielu ma prawie 50 meczów w reprezentacji, zagrał pewnie 7 dobrych, cały czas jedzie na opinii. Wymagamy pewnie od niego za dużo przy tej mizerii w środku, no cóż.