|  
| 
| 
| 
| #749132 - 28/11/2006 21:55  Re: Autentyczne historie |  
|   Felietonista
 
 Meldunek:  09/01/2006
 Postów: 2107
 | 
Quote:hehe, swego czasu na Widzewie krążyła taka przyśpiewka:" kulturalni kibice to my, kulturalni kibice to my, legia h** "
 mecz POLSKA - Portugalia w pubie (w Koszalinie), Polacy strzelili drugą bramkę, wszyscy skaczą, cieszą się. Wszyscy siadają i wtedy wstaje koleś z pierwszego rzędu, odwraca się do ludzi i na cały głos krzyczy:
 
 
 'Jeeeeb** ŁKS'
     
 
 
 |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749133 - 28/11/2006 22:07  Re: Autentyczne historie |  
|   Felietonista
 
 Meldunek:  09/01/2006
 Postów: 2107
 | 
Pamiętam też trochę hamskie zachowanie kumpla jak bylismy na wakacjach w sielpi. Wyrwał jakąs laskę, zaprosił do siebie do namiotu, gadaja chyba ze 2 godziny, w końcu kumpel do niej widząc że nic nie zdziała mało romantycznie: " nie chcesz się ruchać to wyp...",aż troche szkoda mi się dziewczyny zrobiło. |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749134 - 28/11/2006 22:11  Re: Autentyczne historie |  
|   Felietonista
 
 Meldunek:  09/01/2006
 Postów: 2107
 | 
Odnośnie szkoły to mieliśmy w klasie taką dosyć tęgą głowę z matematyki i pamiętak jak pani matematyczka nie mogła rozwiązać jakiegos trudnego zadania to ona rozwiązała. Sory że post pod postem, ale co chwila mi się coś przypomina, a było tego pełno tylko moja pamięć trochę przez alko zanikła |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749135 - 28/11/2006 22:18  Re: Autentyczne historie |  
|   Felietonista
 
 Meldunek:  09/01/2006
 Postów: 2107
 | 
odnośnie misij na marse to mieliśmy z chłopaki podobną przygodę, ale trochę na mniejszą skalę. Po lekcjach żeby za wcześnie w domu nie być bo nie miałem wtedy jeszcze neta i nie było oc robić poszliśmy na takie małe stawy. Była wtedy zima, coś koło -5 do - 10 stopni i wymysleliśmy zabawę że rzucaliśmy plecaki na drugi brzeg i musieliśmy po nie iść prze środek stawu, w pewnym miejscu lód się załamał, a szlismy jeden za drugim. Kumpel ratując siebie oparł się o mnie a ja prawie cały zanurkowałem w tej lodowatej wodzie. Jak wróciłem do domu to się cały trzęsłem i spodnie mi się sztywne zrobiły. Od tej pory już się z nimi nie bawiłem |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749136 - 28/11/2006 22:24  Re: Autentyczne historie |  
|   Felietonista
 
 Meldunek:  09/01/2006
 Postów: 2107
 | 
W którąś zime też troche łagodniejszą zorganizowaliśmy zawody strong-menów na placu zabaw.Konkurencje Wyciskanie- wyciskaliśmy huśtawki, spacer farmera- biegalismy z jakimis pustakami, waga płaczu- trzymanie jak najdłuzej dwóch hustawek z pustakami. Jakoś pusto się zrobiło na tym placu niedługo |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749137 - 28/11/2006 22:40  Re: Autentyczne historie |  
|   Carpal Tunnel
 
   Meldunek:  22/03/2006
 Postów: 4718
 | 
jak byłem mały, na pewno nie miałem wtedy wiecej niz 8 lat    ferie zimowe na wsi    mamy tam oddalona o jakies 0,5km od wsi górke na której robilismy zjezdzalnie, skocznie, tory dla sanek, na prawde, prawdziwy snowapark, od rana do wieczora, pewnego dnia, ja i moj kumpel postanowilismy zorbić fjany zart, że niby straciliśmy pamięć i udawaliśmy małpy tp. głupoty, skończyło się tym, że 2 innych kolesi którzy byli wtedy z nami przywiazalismy do drzewa, a jak się nam wymkneli i ich złapalismy to jeden wracal do domu bez spodni ...a potem jak miałem przesrane jak sie babcia dowiedziała    lepiej nie mówić   |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749138 - 29/11/2006 09:24  Re: Autentyczne historie |  
|   Carpal Tunnel
 
   Meldunek:  24/10/2002
 Postów: 7474
 Skąd:  (L)
 | 
jesteśmy sobie na jakiejś sztachotece    impra kręci się w najlepsze nagle do didżejki podchodzi dwóch gości (takie chlopy granatem od pługa oderwane)    przejmuja mikrofon, muza cichnie i słychać:  "zgineli dwa kaski, jak sie nie znajdą to impreza będzie... ale rozjebana"   |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749139 - 29/11/2006 09:33  Re: Autentyczne historie |  
|   Carpal Tunnel
 
   Meldunek:  08/01/2004
 Postów: 4183
 Skąd:  Paslek
 | 
Quote:
 jesteśmy sobie na jakiejś sztachotece
  impra kręci się w najlepsze nagle do didżejki podchodzi dwóch gości (takie chlopy granatem od pługa oderwane)  przejmuja mikrofon, muza cichnie i słychać: 
 "zgineli dwa kaski, jak sie nie znajdą to impreza będzie... ale rozjebana"
   
 
 
 
 hehe moi 2 kumple byli na tej samej tekst troche przekreciles bo lecial tak:
 
 " Zgineli dwa kaski, jak sie nie znajda bedzie ZABURZAWA"
 
 hehe
 |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749142 - 29/11/2006 15:29  Re: Autentyczne historie |  
|   Carpal Tunnel
 
   Meldunek:  10/05/2004
 Postów: 2802
 Skąd:  Stalowa Wola
 |  |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749144 - 29/11/2006 16:41  Re: Autentyczne historie |  
|   enthusiast
 
   Meldunek:  21/11/2006
 Postów: 274
 Skąd:  :)
 | 
Quote:
 
 Quote:
 jesteśmy sobie na jakiejś sztachotece
  impra kręci się w najlepsze nagle do didżejki podchodzi dwóch gości (takie chlopy granatem od pługa oderwane)  przejmuja mikrofon, muza cichnie i słychać: 
 "zgineli dwa kaski, jak sie nie znajdą to impreza będzie... ale rozjebana"
   
 
 
 
 hehe moi 2 kumple byli na tej samej tekst troche przekreciles bo lecial tak:
 
 " Zgineli dwa kaski, jak sie nie znajda bedzie ZABURZAWA"
 
 hehe
 
 
 
 
 A moi byli na imprezie gdzie mowili:
 
 Zgineła corna copka Nice jok Sie nie znojdzie bydzie dym
  
 Ps. chyba pol Polski bylo na tje imrpezie
  |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749145 - 29/11/2006 16:46  Re: Autentyczne historie |  
|   Carpal Tunnel
 
   Meldunek:  03/02/2004
 Postów: 7049
 Skąd:  Sun Vegas
 | 
Quote:
 Tez Wam sie zdarza pomylić cukier z solą ?
 
 Ostatnio sobie posłodziłem popcorn, a dzisiaj frytki.
   
 
 
 
 niedawno posolilem sobie poranna herbate...
 |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749146 - 29/11/2006 16:51  Re: Autentyczne historie |  
|   Carpal Tunnel
 
   Meldunek:  08/01/2006
 Postów: 8920
 Skąd:  Ciechanów/Toruń
 | 
Quote:Też tak miałem kiedyś. Niski, niegruby jestem a mimo, że piłem na czysto to mogłem iść równo z większymi ode mnie i nigdy się nie nawaliłem. I któregoś razu na pusty żołądek prawie litr wódki wypiłem bez specjalnej zapity. Ośmiu godzin z życiorysu mam wyjęte i ostatnio jak połowinki miałem to nie było szansy, żebym bez popity nie wypił. A wcześniej bezproblemowo. Więc dopóki się totalnie nie nawalisz, to możliwe jest, żeby normalnie bez popity pić.
 No i kazdy kulturka... wódeczka z zapitą... a on Nie. Chcial sie pewnie popisac przed kobitami albo cus... 'ja zapity nie potrzebuje'.
 
 
 
 |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #749149 - 29/11/2006 17:09  Re: Autentyczne historie |  
|   antimadrista
 
   Meldunek:  06/01/2005
 Postów: 26258
 Skąd:  Fenway Park, Boston, MA
 | 
Quote:
 Tez Wam sie zdarza pomylić cukier z solą ?
 
 Ostatnio sobie posłodziłem popcorn, a dzisiaj frytki.
   
 
 
 
 Nie sole niczego
  
 Nie jadam popcornu ani frytek tak na marginesie
  |  
| Do góry |  |  |  |  
 |  |