przyznam się że meczy nei ogladam ale mój znajmoy-maniak co nocke śleczy przed tv... napisał mi że przeciwko juta stawiał nie będzie póki im nie będzie siedziećjak teraz...
hm ja mimo wszystko skłaniałbym sie ku jeziorkom, u siebie sa mocni, zwłaszcza mobilizuja sie na mocne ekipy a za taka obecnie uchodza mormoni, jestem pełen podziwu dlka ich tegorocznych wyników
ja jednak czuję ze lal wygra, phil swoje zrobił: kobe gra coraz mniej egoistycznie, a z odoma robi sie taki pipen z czasów chicago

myśle że lal powinno ten mecz wygrac i akurat szukam najbardziej interesujących kursów
pozdro.