U mnie na chrzcinach i komunii Syna nie było alko.
To nie jest uroczystość żeby się najebać
Ale wiem że bywa różnie.
Chciałem Ci drogi Teodorze uświadomić, że istnieje też forma kulturalnego używania alkoholu, kilka toastów, a nie tylko, żeby do spodu..żeby się najebać..żeby przybić gwoździa
