Sylwia przywieziesz nam tayto salt and vinegar?

Vinegar?
Kupiłem kiedyś Chipsy o smaku octu. Przecież tego się nie da jeść

Moje ulubione.

nam czyli

Ale jestem głodny. Niedługo na obiad i nie będziemy oszczędzać po wygranym weekendzie.

Mnie i mojej małżonce.

Dziś meksykańskie na obiad, żeby trochę przypalić gara

A ruda mówi po polsku?

Ale z knajpy?

Mój brat się nimi zachwyca, to zawsze plecak upchany mu przywoziliśmy.
Ale ostatnio w żabce znaleźliśmy więc koniec z marnowaniem bagażu

Tak, robię w meksykańskiej dzielnicy, mają najlepsze Carnitas w całym Czikago.

Caritas to mięso wieprzowe ale ja lubię jak dokroją jeszcze świńską skóra którą jest tak zrobiona że przypomina słoną żelke

Tak w PL też już są octowe.
Macie szczenście, że się nie uparł na walkersy i uj.

Carnitas trzeba googlowac.

My.. czyli ?

Ja i moja małżonka

uczę ją przeklina już koncertowo kurwa chuj skurwysyn ogarnia

ale na

w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
i Szczebrzeszyn z tego słynie

usłyszałam

Sylwia pierdol się w pięknym dublińskim dialektem z domieszką południowe Soho

Jak mamy się z nią spotkać to nie ucz jej chuj i skurwysyn.

to co pefka zaś jeden nie wszedł darmowe jedzonko

A czemu ona tam mieszka na jednostce? Też w kuchni pomaga?

pielęgniarką jest