Akagi stary druhu, Tobie się jeszcze chce?
Czy się chce...
Czy ja wiem...
Po prostu nie mam już żadnej presji, że niby coś muszę.
I to jest dla mnie w miarę komfortowe i w tym komforcie sobie żyję, którym jestem w stanie sterować i robić ewentualne małe korekty kursu.
Ty to co innego, masz jakieś cele, żeby je zrealizować.
Nie wiem na jakim jesteś ich etapie, ale te cele wymuszają na Tobie określone działania.
Generalnie świat - moim zdaniem - zmierza w złym kierunku, niby dla naszego dobra, ale mam ten wspomniany komfort, aby mieć na to wywalone.
A Tobie życzę powodzenia w realizacji tych mniejszych i większych celów.