akagi jest ponad to, euro jest dla plebsu
Mylisz pojęcia.
Ja tak mam, że nie oglądam meczów dla tzw. artyzmu, tylko muszą być z tym związane jakieś emocje, moje emocje.
A że tego nie gram, jak również nie jestem, ani Niemcem, ani Szkotem...
A w tych dużych imprezach, większość meczów jest rozgrywana "na wynik", szczególnie w pierwszej fazie rozgrywek.
Zawodnicy zmęczeni sezonem, często chcą te mecze "odwalić", jak już muszą być rozegrane.
Wytłumaczyłem, czy odpowiedź nie pasuje Ci do założonego celu Twojego posta?