Taka ciekawostka, myślę że zainteresuje pacyfka.
Wczoraj była 55 rocznica lądowania na księżycu Neila Armstronga.
Pewnie wszyscy, albo chociaż jakaś część, znają jego słowa na księżycu o "wielkim skoku dla ludzkości".
Ale powiedział on wtedy coś jeszcze, a mianowicie "Powodzenia, panie Gorsky".
Po powrocie wszyscy dochodzili co te słowa oznaczały, a on milczał
prawie ćwierć wieku.
W dzieciństwie Armstrong był świadkiem kłótni sąsiadów zza płotu, państwa Gorskych. Pani Gorsky wykrzyczała do męża:
"Seks oralny?
Doczekasz, jak ten dzieciak od sąsiadów przespaceruje się po Księżycu!".
Dalszej części tej historii nie znamy.