|  
| 
| 
| 
| #779820 - 11/12/2006 22:53  Re: Jak zagadac panienke na disco? [4]
[Re: HAGIi] |  
|   Carpal Tunnel
 
   Meldunek:  26/06/2003
 Postów: 25529
 Skąd:  Bydgoszcz
 |  |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #779861 - 11/12/2006 23:14  Re: Jak zagadac panienke na disco? [4]
[Re: HAGIi] |  
|   Pooh-Bah
 
   Meldunek:  30/10/2005
 Postów: 1876
 | 
oko prawe-->-->--oko lewe     \              /      \            /       \          /        \        /         \      /           usta To jest "twarz" kobiety. Trójkąt bermudzki polega na tym, ze swoim wzrokiem tworzysz trójkąt na twarzy kobiety. Oczy i usta są wierzchołkami tego trójkąta. Patrzysz zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Ruch Twoich oczu nie może być zbyt szybki. Ma być dosyć wolny ale za to jednostajny. Robiąc trójkąt ruszasz tylko gałkami ocznymi, a nie głową(to bardzo ważne)! to bardzo dobry trik zalotny, który rozbudza podświadomość kobiety. pzdr i miłego użytkowania   |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #779891 - 11/12/2006 23:30  Re: Jak zagadac panienke na disco? [4]
[Re: Pierniczek] |  
|   Carpal Tunnel
 
   Meldunek:  22/03/2006
 Postów: 4718
 | 
własnie, co do tego trójkata to ostatnio jak byłem w Wawie to przeprowadziłem crash-testy na mojej kolezance i współlokatorkach i koleznkach mojej siorki z Wawy i stwierdzam, że rzeczywiście łatwiej jest się aptrzec tylko w jedno oko niz w oba, kiedy to ja mówiłem to czasami odlatywałem wzrokiem, bo poprostu nei mogłem, ale słuchając to już 100%    ..ciekawe czy to je w jakis posób wkur**ało, że sie tylko na jedno oko patrzę    ..poza tym: kurcze, ale w Rogaśu i Sarnie w Wawie są ładne dziewczyny, kiedy ja tam znowu pojadęęęęęęęęę    hehe |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #779898 - 11/12/2006 23:33  Re: Jak zagadac panienke na disco? [4]
[Re: Radek_89] |  
|   Carpal Tunnel
 
   Meldunek:  23/11/2003
 Postów: 4626
 Skąd:  Toruń
 | 
Troche mnie przytłacza to wszystko co Pierniczek piszesz, musialbym stac sie chyba zupelnie innym czlowiekiem zeby byc dobrym w te klocki   A... A 'chcialbym byc soba jeszcze'   Gesty - lipa, Postawa - przez rozwalone kolano i drobną skoliozę + hm, szczupły jestem, przez co strasznie łatwo sie 'wyginam' (:D) - mam b. czesto jedno ramie sporo nizej od drugiego, jest to najwygodniejsza i najbardziej lubiana przeze mnie pozycja (przbrana sylwetka), ale jak czasem sie widze w lustrze/na fotkach to jestem tragicznie krzywy momentami   Patrzenie w oczy - czerwony pysk mi sie robi jak sie 'bawie' w takie cos, choc bardzo lubie ;p a jestem spokojny dopiero jesli kogos dobrze znam, wtedy się tak nie peszę strasznie choć i to się zdarza Ogolnie 'peszenie sie' wystapieniami publicznymi (na studiach jak mam cos gadac dluzszego, to od razu mokre dlonie + czerwony pysk) Głos - wiecznie zmulony, nie jestem zbyt rozmowną osobą, staram sie sporo żartować używając 'skrótow myslowych' super rozumienaych przez bliskich znajomych, ziomkow, rodzinę itd. - ale jak rozmawiam z nieznajomymi i staram sie unikac tekstow, ktorych moga nie sczaic, to zaczynam sie zastanawiac nad kazdym slowem, spinam sie, jestem nienaturalny i sztywny, bez sensu jakos wychodzi.  A spokojny i w 10000% pewny siebie jestem tylko i wyłącznie za kierownicą, tam czuję się jak ryba w wodzie, pan i władca tego świata   Teoretycznie calkiem spoko mi ze sobą, ale widze ze miliard rzeczy jest do poprawy jesli chodzi o stosunki z kobietami (no i nie tylko, to chyba ogolnie tyczy sie stosunkow miedzyludzkich) i wypadaloby to zmienic. Tylko jak, zeby pozostać soba ? :/ |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #781180 - 12/12/2006 18:38  Re: Jak zagadac panienke na disco? [4]
[Re: muppet] |  
|   Pooh-Bah
 
   Meldunek:  01/10/2006
 Postów: 1849
 | 
Troche mnie przytłacza to wszystko co Pierniczek piszesz, musialbym stac sie chyba zupelnie innym czlowiekiem zeby byc dobrym w te klocki   A... A 'chcialbym byc soba jeszcze'   Gesty - lipa, Postawa - przez rozwalone kolano i drobną skoliozę + hm, szczupły jestem, przez co strasznie łatwo sie 'wyginam' (:D) - mam b. czesto jedno ramie sporo nizej od drugiego, jest to najwygodniejsza i najbardziej lubiana przeze mnie pozycja (przbrana sylwetka), ale jak czasem sie widze w lustrze/na fotkach to jestem tragicznie krzywy momentami   Patrzenie w oczy - czerwony pysk mi sie robi jak sie 'bawie' w takie cos, choc bardzo lubie ;p a jestem spokojny dopiero jesli kogos dobrze znam, wtedy się tak nie peszę strasznie choć i to się zdarza Ogolnie 'peszenie sie' wystapieniami publicznymi (na studiach jak mam cos gadac dluzszego, to od razu mokre dlonie + czerwony pysk) Głos - wiecznie zmulony, nie jestem zbyt rozmowną osobą, staram sie sporo żartować używając 'skrótow myslowych' super rozumienaych przez bliskich znajomych, ziomkow, rodzinę itd. - ale jak rozmawiam z nieznajomymi i staram sie unikac tekstow, ktorych moga nie sczaic, to zaczynam sie zastanawiac nad kazdym slowem, spinam sie, jestem nienaturalny i sztywny, bez sensu jakos wychodzi.  A spokojny i w 10000% pewny siebie jestem tylko i wyłącznie za kierownicą, tam czuję się jak ryba w wodzie, pan i władca tego świata   Teoretycznie calkiem spoko mi ze sobą, ale widze ze miliard rzeczy jest do poprawy jesli chodzi o stosunki z kobietami (no i nie tylko, to chyba ogolnie tyczy sie stosunkow miedzyludzkich) i wypadaloby to zmienic. Tylko jak, zeby pozostać soba ? :/ a jak sobie wypijesz to caly stres znika?   |  
| Do góry |  |  |  |  
| 
| 
| #781235 - 12/12/2006 19:00  Re: Jak zagadac panienke na disco? [4]
[Re: Adammm] |  
|   Carpal Tunnel
 
   Meldunek:  24/04/2006
 Postów: 4168
 | 
W moim przypadku alko mi nie pomogło hehe. Tzn. podobało mi się jedna niunia i no paralizu distawałem przy niej, jakby mi ktoś kij od szczoty w dupe zapodał. Dlatego wypiłem troszkę na odwagę i co??? Ano to, że zagadałem z nią, potem nawet tańczyliśmy a potem to się obudziłem w domu :).Pierwsze co dzwonie do kuzyna co się stało. On mi na to: a co się miało stać, udało ci się z nią umówić. Ja strzeliłem karpia :). Se myśle jak i kiedy, ale patrzę w telefonie faktycznie numer telefonu mam jej - znak że musiała mi dać go. Szkoda że nie pamiętam hehe. Teraz kwestią było na kiedy i na którą sie umówiłem. Po godzinie myślenia miałem tylko opuchliznę mózgu i nic więcej. Ale tak zacząłem sie bawić swoim telem jeszcze razi  lookam w edytowane a tu mam zapisane czysto na jasnym: "jutro, 18sta, koło ratusza". Patrzę a tu kur.. 16sta z minutami :).
 
 Na szczęscie zdąrzyłem. Ale teraz do sedna sprawy. Marcin przyjeżdża. Ona odjebana że no masakra, ślinotok na wejściu miałem hehe. Ale co???????? Ale znów kij od szczoty!!!!! Wiecie, dałem se luz z nią :), chyba towar nie dla mnie ;). Inne mnie tak nie paraliżują hehe.
 |  
| Do góry |  |  |  |  
 |  |