nie wiem czy Cie to zmartwi, ale ja gram wszystko dokładnie na odwrót.
Zacznę od Eastbourne, linia 23 punkty ogromna i na tak słabą drużynę jak Ipswich wręcz śmieszna. Rozumiem, że osłabienia u Orłów olbrzymie i że ten team traci połowę siły gdy nie ma Nickiego. No ale, gdyby był Nicki to moim zdanie byłoby niesamowicie ślisko. Jako gość pojedzie Kylma, który powoli chyba się zbiera po kontuzji i zaczyna prezentować się coraz lepiej - aczkolwiek do szczytu formy do daleka droga. Ponadto dla gości pojedzie drugi zawodnik z Areny, typowy mistrz własnego toru Leigh Lanham. Dla Areny w meczu na Foxhill trochę zapunktował także audicy być nie powinno. Do tego dochodzi Watt, który jeździł chyba dawniej dla Ipswich no i Stefan z rezerwy coś podowozić powinien. Bridger może coś urwać, Harding raczej nie. No nie jest to jakaś wielka siła, ale chyba nie też zaraz na tyle znikoma by zebrać taki łomot w Ipswich.
Tam jako gosc kolejny zawodnik Areny - Shields, czyli wyjście podobne do Kylmy. Niemniej Ippo ma spory problem związany z osobą Tobi Kronera, który zaliczył konkretny dzwon w zawodach w Niemczech i nie wiadomo czy dziś wystąpi. Rempała, Suchecki, Jansson, Miśkowiak - mnie ci zawodnicy nie przekonują.
+23 biorę, najwyżej się przejadę.
Co zaś się tyczy meczu Panter. Nie ukrywam, że to mój ulubiony team na wyspach. Muszą wygrać 18-ma żeby ugrać bonusa i na pewno będą do tego dążyć. Jeśli Bjerre nie położy meczu, to myślę że są w stanie wrąbać gościom sporo. U nich dwóch pewnych zawodników to PK i Lindgren, ale czy tak łatwo będzie im robić punkty z gospodarzami - zobaczymy. Nie zapominajmy, że jadą u mistrza
A Swindon? Wielkiego przekonania nie mam, jednak Swindon nie zwykło mieć zaciętych meczów na własmnym obiekcie, który nota bene wybitnie nie leży Coventry. W pierwszym meczu 54-40 przy tylko 1 punkcie Chrzanowskiego...