[QUOTE]Oryginalnie wysłał Squezer:
[qb]Kto ogladal wczorajsze polfinaly z udzialem Federea i Henmana niech sam wyciagnie wnioski. To co demostrowal Szwajcar w pojedynku z Agassim moglo przyprawic o zawal serca. Niespotykana jak na takiej klasy gracza liczba niewymuszonych bledow byla astronomiczna. I tylko dzieki rownie slabej grze Amerykanina udalo mu sie przebrnac do finalu. Wyglada na to, ze maszynka gdzies sie zaciela i trudno odblokowac trybiki. Henman za to zmiotl gladko Romuna i odprawil go z kwitkiem do domu. Pojedynek do 3 wygranych setow, wiec mecz bedzie dlugi i kazda minuta w palacym sloncu (30 C) nieco na korzysc faworyta. Ja jednak wierze, ze mu to za bardzo nie pomoze i za mala staweczke pociagne na Henmana. Niech niebiosa mu sprzyjaja i kase dla mnie przeliczaja
[/qb][/QUOTE]sory stary ale to co juz zapisane w gwiazdach nie cofniesz...dlatego prosze nie rob tego albo po prostu przerzuc sie szybciutko na federera