[QUOTE]Oryginalnie wysłał hunter750:
[qb]Cześć tenisiści
Wczoraj jednak Coria w plecy, no cóż, jak widać Andre to wciąż firma. Tak na marginesie postawiłem 2zł w prof. i mogłem zgarnąć całe 6,10zł
.
Dziś spotkanie, które jest warte grania za więcej niż 2zł
James Blake – Irakli Labadze 1,46 2,35 [prof.]
Na początku powiem że dla mnie Labadze to zawodnik, który umie dobrze poserwować, podstawy techniki też ma, return mu nie obcy. Jednak w żadnym z tych elementów nie jest jakiś super. Po prostu jest jak średnia drużyna z polskiej ligi, która nie ma gwiazd a ich sukcesy to głównie zasługa taktyki i zgrania wszystkich formacji
. W tym roku w turniejach niewiele pograł. Odpadł we wszystkich w 1 rundzie. W turnieju w Memphis doznał urazu i miał 2-tygodniową przerwę. James Blake znów nie bawi się w jeżdżeniu po świecie. Gra przeważnie w dobrze obsadzonych turniejach w Stanach i preferuje zdecydowanie nawierzchnię hard. Obaj panowie mają podobne warunki fizyczne, Blake jest o 10kg lżejszy. Tyle o naszych gwiazdach.
W Indian Wells Blake wygrał z: Ginepri (gra jak mu słońce zaświeci), Gaudio (zawsze wysoko w Indian), Dent (w tym roku słaby ale w Indian grał przyzwoicie). Labadze znów kolejno: Ascione (to nie jest zawodnik na taki turniej), Moya (gdzie jest ten Moya sprzed roku?), Arazi (cieniutko w tym roku), Calleri (Agustin był już chyba zmęczony grą w tym turnieju).
Blake dziś powinien wygrać dlatego, że jak spojrzeć wstecz to odpada on tylko z naprawdę silnymi zawodnikami: Spadea (wygrał cały turniej w Scottsdale), Johansson (był zdecydowanie na fali, a turnieje rozegrane w hali, co lubią Skandynawowie), Safin (doszedł do finału Australian Open).
To tyle, dodam, że analiza moja jest całkowicie zrobiona pod Amerykanina. Jakkolwiek Labadze zabłysnął już w tym turnieju dochodząc tak daleko to Blake jest zdecydowanie lepszy. Kurs 1,46 nic tylko brać!
Layonik: widziałem Roddicka - gra jak za najlepszych czasów, ale dalej się wkurza na wszystko![/qb][/QUOTE]a jednak miałem przeczucie ze Rpddick tego nie wygra! Echhhhhh :eek: