Zapożyczone z kopalni humoru kibice.net:
Kiedyś był taki temat 2 kluby w jednym domu.Opisujcie jak to było.
U mnie to było jeszcze jak mieszkałem w domu to brat ze starym byli za Wisłą i matka też a ja jako sam za Cracovią zawsze matka dawała mi mniej jeśc bo mówila ze żydom mało dawali jeśc.Teraz jak sie wyprowadziłem to kiedy przyjde w odwiedziny to ojciec mówi przyszedł sabaka.Matce juz przeszło bo to wszystko ojciec nakręcał.
Pamiętam zawsze wyzywania sie ja ich od konfidentów a oni mnie od żydów ale jakoś sie to uspokoiło.
Od wczoraj jestem polany ze śmiechu