#1690138 - 18/10/2007 16:44
Praca na farmach w Szkocji - wakacje 2008
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/08/2003
Postów: 2560
Skąd: Kraków
|
Witam wszystkich.
Jak niektórzy pamiętają, założyłem taki temat dwa lata temu. Wtedy jednak okazało się, że jest za późno na cokolwiek, bo wszystkie miejsca były zajęte. Nie zakładałem go rok temu, ale zgłosiło się do mnie kilka osób, które pamiętały, że był on wcześniej. Jedna z tych osób - bardzo znana i lubiana na forum mecz.pl pojechała do pracy w te wakacje.
A teraz do rzeczy:
Praca ta jest pracą na farmach z truskawkami i malinami. jej czas to mniej więcej od połowy czerwca do połowy września (piszę mniej więcej, bo każdy sezon jest inny). Połowa czerwca - połowa września to truskawki, maliny są jedynie przez 6 tygodni w lipcu i sierpniu. Pod koniec sezonu są też czasami prace dodatkowe: sadzenie owoców, przycinanie pędów, pielenie. Czasem trafia się również praca przy pakowaniu.
Dzień pracy zaczyna się zazwyczaj o 8.00 i trwa minimum do 16.00. Jeśli dzień jest słoneczny może trwać dłużej. Jeśli pogoda jest deszczowa - krócej. Jeśli pada, owoce zbiera się tylko w tzw. tunelach.
Na farmach pracują ludzie z naszej części Europy. Głównie są to Polacy, Słowacy i Czesi, ale bywają właściwie wszelkie inne nacje.
Jeśli chciałbyś jechać, musisz
1. Mieć ważny paszport 2. W momencie składania aplikacji mieć ukończone 18 lat 3. Uczyć się (lepiej jeśli będą to studia, niż szkoła średnia) 4. Znać angielski w miarę przyzwoicie (przynajmniej jedna osoba z grupy)
Jak to działa:
Podajesz mi dane swojej ekipy (od 2 do 4 osób). Zakładam w Twoim imieniu konto mailowe i wysyłam Wasze zgłoszenie. Zgłoszenie to jest rozpatrywane - zazwyczaj w miedzy czasie jest kilka maili z prośba o dodatkowe informacje. Odpowiedź (pozytywna, lub negatywna) przychodzi od 3 tygodni do ok. 2 miesięcy.
Kiedy odpowiedź jest pozytywna, dostajesz ode mnie login + hasło, które możesz sobie dowolnie zmienić. Masz wtedy wgląd w całą dotychczasową korespondencję.
Ile kosztuje:
200 PLN dla mnie. Nie za obietnice pracy, ale za pracę w 100% pewną. jest to mniej więcej równowartość tego, co możesz zarobić w 1 dzień. I płacisz te pieniądze dopiero wtedy, kiedy wiesz, że będziesz pracował.
Dodatkowe koszty: przelot samolotem, lub przejazd autobusem do Glasgow, lub Edynburga: zależnie od tego kiedy zarezerwujesz bilet. Zdecydowanie polecam samolot.
Dojazd na farmę z lotniska: góra 15 funtów
Na miejscu:
Farmy znajdują się kilka kilometrów wokół kameralnego miasteczka. W grę wchodzą trzy farmy. Każda jest uczciwa i solidna. Sam pracowałem na dwóch z nich, natomiast za trzecią ręczę w 100%. W miasteczku znajduje się duże Tesco, oraz biblioteka w której można korzystać z internetu (zazwyczaj pół godziny na osobę dziennie). Raz lub dwa razy w tygodniu organizowane są wyjazdy do miasta na większe zakupy. Można do miasteczka iść piechotą (ok. godziny w jedną stronę), można też podjechać autostopem.
Pracuje się 6 dni w tygodniu, od niedzieli do poniedziałku. Sobota jest wolna i można ją przeznaczyć na odpoczynek, zakupy, turystykę, lub na mecz szkockiej ligi (najbliższa pierwszoligowa ekipa to Dundee).
Mieszka się w karawanach. Małe (zawyczaj dla par), są dwuosobowe. Duże mieszczą od 4-7 osób. W każdym karawanie znajduje się kuchenka na gaz i lodówka. Należy mieć swoja pościel. Toalety i pralki są wspólne.
Inne ważne informacje:
1. Jeśli Twoje/Wasze zgłoszenie dostanie odpowiedź pozytywną, oznacza to, że macie pracę. I to się już nie zmieni. Jeśli miejsce dla Was będzie zarezerwowane, oznacza to, że macie pracę.
2. Osobom, które ją dostaną napiszę oczywiście ultraszczegółowy plan jak dostać się na miejsce. Ponadto służę wszystkimi innymi informacjami jak na przykład dotyczącymi miejsc wartych odwiedzenia, przejazdów, tego gdzie robić zakupy itp.
3. Bedzie to chwilowy odpoczynek od bukmacherki. Tak w ogóle to w UK obstawia się przede wszystkim wyścigi konne i wyścigi psów :). Jeśli są grane np. mecze pierwszej rundy pucharu UEFA, w ofercie sa tylko angielskie i szkockie zespoły, a często nawet nie ma i tego. Są natomiast ligi angielskie, szkockie, LM i eliminacje ME i MŚ. W miasteczku jest jeden bukmacher.
4. Zdecydowanie najlepiej będzie, jeśli chętni będą naprawdę chętni. Czyli będzie to poważne zgłoszenie, a nie takie, w którym po miesiącu ktoś zmieni zdanie.
Zdaję sobie sprawę, że oprócz tego co napisałem będzie jeszcze bardzo wiele pytań. Postaram się odpowiedzieć na wszystkie z nich.
Na koniec rzecz najważniejsza: to jest uczciwa praca, a ja jestem uczciwym człowiekiem. Pieniądze płacisz dopiero wtedy, gdy jest 100% pewność, że będziesz pracował i zarabiał pieniądze. A jeśli miejsce będzie na Ciebie czekać, znaczy to, że nikt tam, w Szkocji nie rozmyśli się i zdania nie zmieni.
|
Do góry
|
|
|
|
#1690469 - 18/10/2007 19:38
Re: Praca na farmach w Szkocji - wakacje 2008
[Re: Wahi]
|
veteran
Meldunek: 10/08/2005
Postów: 1288
Skąd: Dziki Wschód
|
chetny na razie nie jestem, ale mysle, ze zapomniales o dosc waznym czynniku: zarobkach Dniówka w przybliżeniu jakieś 200 złociszy o ile dobrze doczytałem:)
|
Do góry
|
|
|
|
#1691387 - 19/10/2007 00:08
Re: Praca na farmach w Szkocji - wakacje 2008
[Re: zaberek1987]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/11/2005
Postów: 30870
Skąd: 2909 Taylor Street, Dallas, TX...
|
hmmmm, mysle, ze bylbym chetny, mam kilka pytan
-200 zeta od grupy czy od osoby? -ile za godzine? -jak dlugo Twoja oferta bedzie aktualna? czy jesli zglosze sie do Ciebie za miescia bedzie juz za pozno?
|
Do góry
|
|
|
|
#1693368 - 19/10/2007 07:28
Re: Praca na farmach w Szkocji - wakacje 2008
[Re: kosa1964]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 02/10/2003
Postów: 2234
Skąd: Wawa/Lublin
|
Po co komu płacić za zorganizowanie pracy? Jak ktos zna komunikatywnie angielski, to wystarczy się spakować i jechać. Pracy jest mnóstwo i to trochę lepszej niż przy zbieraniu truskawek. Ja przyleciałem w srodę, w czwartek zarejestrowalem się w 2 agencjach, a w piątek już pracowałem. W międzyczasie składałem application forms w różnych firmach, bo nie chciałem na dłuższą metę pracować przez agencję. Teraz prawie codziennie dzwonią do mnie z różnych agencji z ofertami pracy, ale póki co z obecnej jestem w miarę zadowolony. Znalezienie lokum, to też nie problem.
|
Do góry
|
|
|
|
#1693990 - 19/10/2007 20:51
Re: Praca na farmach w Szkocji - wakacje 2008
[Re: barciu]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/08/2003
Postów: 2560
Skąd: Kraków
|
W sytczniu moga potrzebować ludzi do pracy w wakacje oczywiście :). Minimalny pobyt to ok 2 miesięcy, z tym że ta połowa czerwca to mniej więcej czas kiedy farmerzy chcą, żeby ludzie zaczęli.
Barciu i ozzy mają oczywiście rację, ale moja oferta ma bardzo wiele zalet. Po pierwsze i najważniejsze: przyjeżdżasz i nastepnego dnia pracujesz, a więc zarabiasz. Jeśli przyjedziesz do UK wi ciemno, nikt nie da nikomu pracy nastepnego dnia - trzeba poświęcić przynajmniej kilka dni na jej znalezienie. Rachunek jest prosty: jesli potrzeba na jej znalezienie np. 5 dni, oznacza to, ze nie zarobiliśmy 200 funtów (liczę 5 dni x mniej więcej 40 funtów kazdego dnia = 200 funtów). Ja biorę jedynie równowartość 40 funtów. Tak więc już za to, że na miejscu nie trzeba niczego szukać "zarabia się" w takim układzie te 160. Po drugie zakwaterowanie jest znacznie tańsze. Po trzecie nie trzeba do tej pracy dojeżdżać. Po czwarte jest tam bardzo wiele osób, a więc nowe znajomości i różnego rodzaju imprezy. Po czwarte nie trzeba znać dobrze angielskiego. Żeby natomiast zarejestrować się w agencji, trzeba najczęściej wypełnić formularz, rozwiązać jakiś test itp. Każą zakładać konto w banku (na farmie pieniadze dają do ręki), wyrabiać NIN itp. Tak więc dla wielu osób moja oferta ma właściwie same zalety.
|
Do góry
|
|
|
|
#1694881 - 20/10/2007 00:00
Re: Praca na farmach w Szkocji - wakacje 2008
[Re: Da Bartek]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 08/02/2007
Postów: 2415
|
one question, skoro z tego sa takie kokosy to czemu sam tam nie jedziesz a namawiasz ludzi? Troche głupie pytanie, powodów moze byc setki i nie Twoja to sprawa  - chociazby to ze ma inną o wiele lepiej płatną prace, gdzie się pracują głową a nie fizycznie itd
|
Do góry
|
|
|
|
#1695068 - 20/10/2007 00:34
Re: Praca na farmach w Szkocji - wakacje 2008
[Re: Da Bartek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/08/2003
Postów: 2560
Skąd: Kraków
|
one question, skoro z tego sa takie kokosy to czemu sam tam nie jedziesz a namawiasz ludzi? Już piszę, dlaczego mam to ukrywać  ? Po pierwsze mam skończone 31 lat. Ta praca - moim zdaniem - jest dla osób tak do 25-26 roku życia. Po drugie skończyłem też studia i zamierzam zając się czymś związanym z nimi. Po trzecie byłem w tym roku w UK i pracowałem w trochę innym miejscu. Dlatego, że miałem dokąd wrócić i potrzebowałem pieniędzy. Zatrudniły mnie dwie te same firmy co w zeszłym roku - ludzie którzy mnie już znali i u których wyrobiłem sobie swego rodzaju markę. Po czwarte zdaje sobie sprawę z tego, że będzie na ten temat dużo pytań. bardzo chętnie odpowiem na wszystkie. I zdaję sobie też sprawę, że trafi się ktoś, kto będzie taką propozycję deprecjonował i podważał. Tym bardziej na tym forum, gdzie kazdy spotkał się z kwestiami typu "płatne typy", "ustawki", wiec wiele osób bedzie co do propozycji takich jak moja ostrożnych. I jest to naturalne. I moim zdaniem takie coś jest ok. Pod jednym warunkiem: o tyle o ile ten ktoś ma ku temu jakieś sensowne argumenty. Ja nie będę już powtarzał, że kwota jaką sobie życzę jest śmiesznie mała w porównaniu do tego co można przywieźć i co powinno się przywieźć. Nie będę powtarzał, że jest to oferta uczciwa, bo po prostu jest. Zarówno z mojej strony, jak i Szktów - właścicieli farm. I niniejszym mówię to po raz ostatni :).
|
Do góry
|
|
|
|
#1695096 - 20/10/2007 00:38
Re: Praca na farmach w Szkocji - wakacje 2008
[Re: dondo]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
Jedna z tych osób - bardzo znana i lubiana na forum mecz.pl pojechała do pracy w te wakacje. Andrzej trochę przesadził z tym zdaniem  no ale cóż,prawda  byłem. tu moja najwyższa dniówka. fakt, że akurat tego dnia tłukłem się po polu od 7 do 19(samej roboty było może 10 godzin, zamówienia  )ale nie jechałem się opieprzać, tylko trzepać saksy. tak jak Andrzej napisał. byłem 10 tygodni, przywiozłem 10000zł. 
|
Do góry
|
|
|
|
#1696470 - 20/10/2007 06:51
Re: Praca na farmach w Szkocji - wakacje 2008
[Re: Boomber]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 8807
|
Sarkos moj wczesniejszy post byl po prostu informacja dla innych ktorzy mysla o wyjezdzie i napisalem go przy okazji. Nie byl wymierzony w Ciebie  Jesli komus sie nie chce samemu szukac albo nie wie gdzie to wyda smieszne 200 zl (w porownanaiu z zarobkami) i bedzie zadowolony. A ze w dzisiejszych nic nie ma za darmo, poza tym ponosisz pewne koszta i poswiecasz czas, wiec owe 200 pln to symboliczne wynagrodzenie za Twoja badz co badz prace. Gdybym byl w innej sytuacji, mozliwe ze sam bym skorzystal z Twojej oferty. pozdrawiam!
|
Do góry
|
|
|
|
|
|