Jak gram na wysokich kursach od długiego czasu i wychodzę na tym nieźle

Nie sugeruję się typami innych, nie gram nic przeciw jakiejś masówce, bo nie wiem, czy to by było dobre
Zasada jest taka, by znaleźć mechanizmy pozwalające wyszukać spotkania, gdzie prawdopodobieństwo wystąpienia niespodzianki jest relatywnie duże. To da się zrobić.
Ale jest jeszcze jeden problem, który należy rozwiązać. Bo jak nie wygrywa faworyt - to do wyboru są jest dwie opcje, czyli remis i ( przyjmijmy ) dwójka
Za remis płacą 4-5, za dwójkę dużo więcej, ale X2 ( czy jakiś odpowiednik ), to już nie za bardzo się kalkuluje
Ten sposób gry ma jednak wiele zalet, bo jest mniej ryzykowny
Ryzyko - te rozumiane normalnie - jest co prawda wysokie, ale gra się to niżej, a tym samym nie ryzykuje się żywą gotówką
Jak się przegrywa, to nie są to wielkie sumy
Ale trzeba się nauczyć przegrywać, a ściślej akceptować straty
Wielu woli wygrywać i dlatego woli też grać takie psiary po 1.05

i ryzykować duże sumy
Ja nigdy wielkiego stresu nie mam, a poza tym mam duże pole do zastosowania elementów progresji