Masz racje konradd, uzylem zbyt mocnego slowa. Bylem bardzo rozzalony po meczu, ktory powinien byc wygrany, a nie zostal. Reakcja VTM dolala tylko oliwy do ognia. Nie usprawiedliwia to jednak mojego postu.
Wierz mi, ze nie biegam po miescie z kastetem probujac znalezc kolesi w koszulkach MU zeby ich pobic. Nie chowam tez pod lozkiem laleczki voo doo, ktora miala by przyniesc nieszczescie komukolwiek zwiazanemu z MU.
Moj stosunek do MU to polaczenie kilku uczuc: oczywistej niecheci ale i szacunku bo jakby nie bylo to wielki i zasluzony klub, no i odrobina zazdrosci , bo to IM, a nie NAM wiedzie sie ostatnio duzo lepiej.
A teraz powrocmy do bukmacherki
