#1996219 - 27/01/2008 03:47
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: mateusz2201]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/09/2004
Postów: 23725
Skąd: Poznań
|
Finał ten, według mnie jest tylko i wyłącznie do oglądania a nie do grania. Obu Panom daję 50 procent szans na zwycięstwo. Chyba sam sobie zaprzeczyłeś, skoro szanse oceniasz fifty-fifty i przy takich kursach nie decydujesz sie na granie..
|
Do góry
|
|
|
|
#1996671 - 27/01/2008 06:32
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: TEKSANSKI]
|
Hard-hitter
Meldunek: 25/06/2005
Postów: 3114
|
Świetnie prezentuje się Tsonga na kortach w Melbourne Park. To bez dwóch zdań. Ale taka mała uwaga. Jedynym rywalem, który wytoczył przeciw niemu ciężkie działa był w zasadzie tylko Murray. Gasquet? wolne żarty Tak słabego Richarda, jak w tamtym meczu, dawno nie widziałem. Youzhny? To był stary, dobry Misza Nadal? Jeśli Tsonga ma dzień i wbija gwoździe w kort, to niech wszyscy probują wdawać się z nim takie wymiany na przetrzymanie, jak Rafa Djoko gra o niebo agresywniej. Tu nie będzie przebijanek, śmiesznych slajsowych bh,wystawiania baloników prosto na rakietę. I ta determinacja w oczach Serba... aż się go boję Jak mało kto zasłużył na ten tytuł.
|
Do góry
|
|
|
|
#1996799 - 27/01/2008 07:21
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: włodar]
|
old hand
Meldunek: 03/05/2006
Postów: 895
|
Djokovic Novak - Tsonga Jo Wilfried DW 0-3(Expekt) a więc tak: Tsonga: - nadal mial go rozwalić - wczesniej juzny - na samym poczatku murray - po drodze z jakims słabszym grał, którego mógł, a nawet powinnien przez przypadek ograć Djokovic - już nawet przed turniejem słabo kondycyjnie - więc jak wtopi pierwszego seta, to i tak na 4 setówke sie nie rzuci czyli skonczy sie 0-3 dobrze wykombinowalem?? aha i analiza powstała na podstawie wszystkiego co było napisane w tym temacie Edit od Fro - nie kasować tego posta
Edited by Fro_Lech (27/01/2008 07:22)
|
Do góry
|
|
|
|
#1996902 - 27/01/2008 07:54
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: s_LP]
|
addict
Meldunek: 12/04/2006
Postów: 653
|
włodar : no no dokladnie Murray co z tego ze zagosci w top 8 w tym sezonie na stale i ze wygral turniej, Tsonga go pokonal ale szkot to cieniak.. Gasquet eee tam gracz z top8, w pojedynku z Lopezem komentatorzy mowili, ze juz dawno niewidzieli tak dobrze grajacego Franzuca, ee tam mylili sie.. Youhzny, no przeciez finalista ostatnio rozgrywanego finalu, przez niektorych wysylany w tym turnieju az po zwycieztwo no ale kolejny cieniak.. No i wkoncu nastepny beznadziejny rywal druga rakieta swiatowego tenisa Rafeal Nadal ale o tym jak on jest cienki to nie bede mowil.. Za to Djokovic gral ze swietnie prezentujacym sie Ferrerem ( szkoda ze rok temu ) no i pokonal przeciez po fenomenalnym meczu samego Rogera Federera, i to az 3:0 wow.. Masz naprawde racje
|
Do góry
|
|
|
|
#1996973 - 27/01/2008 08:33
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: rapper20]
|
veteran
Meldunek: 01/12/2007
Postów: 1365
Skąd: CB
|
gram Tsongę - a dlaczego? chłopak ma papiery na grę - ten turniej należy do niego, odprawil z kwitkiem Murraya (typowanego na jednego z czarnych koni), Gaszketa (francuski nr 1, wysoko forma w tym turnieju), Jużnego (będącego w fenomenalnej formie) i Nadala (który po prostu nie istaniał w półfinale). Tsonga gra bardzo agresywnie, skutecznie, ale i madrze. wydaje mi sie, ze JO-W moze ten mecz przegrac tylko ze soba - styl w jakim obecnie niszczy przeciwników jest imponujacy i jesli nie siadzie mu psycha, to nie ma bata na Mariolke natomiast Djokovic - niby nie stracił seta w całym turnieju, ale kompletnie mnie nie przekonuje. wg mnie to rywale nie wytrzymują presji, bo i Hewitt i Ferrer i przede wszystkim Roger mogli powalczyc o cos wiecej, tymczasem zostali odeslani do domciu po trzech setach. Novak gra bardzo skutecznie, ale rywale mu bardzo pomagaja. i tu jest jego szansa - że Francuz sie podpali i nie wytrzyma psychicznie. wg mnie dosc nikła po tym co widziałem - czyli 1/4 i 1/2 fianłu w wykonaniu Jo-W - sadze, ze bedzie dobrze i tegoroczny tryumf bedzie nalezał do niego.
|
Do góry
|
|
|
|
#1996977 - 27/01/2008 08:37
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: rapper20]
|
Hard-hitter
Meldunek: 25/06/2005
Postów: 3114
|
załóż rapperska czapkę daszkiem do tyłu, bo trochę Ci wzrok zasłania Patrz na dyspozycję zawodnika w danym meczu, a nie na statystyki z poprzedniego turnieju z jego udziałem. Analizuj formę zawodnika na podstawie tego co widziałeś w jego wykonaniu, a nie głosu... komentatorów Kolejny raz piszesz jakieś bzdury na temat świetnego Gasqueta równocześnie nie oglądając go w akcji przeciw Tsondze. Dla Twej wiadomości i tych, którzy przeczytali Twojego posta. Grał w tym meczu na poziomie kogoś z 3 dziesiątki ATP. Kwintesencją były wypady pod siatkę w stylu.. sorry Ivan - Ljubicica z ostatnich miesięcy. Swoja drogą, szkoda że tak wielki talent jak Gasquet zatrzymał sie we rozwoju. Kolejny mecz, którego nie oglądałeś, a bazujesz na - no właśnie, na czym, sam już nie wiem - Tsonga-Youzhny. Misza nie istniał - raz Tsonga fajnie go neutralizował, dwa - nie pokazał kompletnie nic z tego czym potrafił ostatnimi czasy błysnąć. Jest poważna różnica pomiędzy wygraną w meczu walki, a przeciw rywalowi, któremu nic nie wychodzi. Coż,pokonać Feda 3:0... Poszperaj w statsach i przywołaj podobną demolkę Szwajcara. Ja tego nie zrobię, bo mnie nie trzeba przekonywać, że to kapitalne osiągniecie I najważniejsze. Ten dział od jakiegoś czasu jest miejscem rzeczowej ( z małymi wyjątkami wymiany poglądów i informacji. Ty, prezentujesz po raz kolejny retorykę napinacza prosto... hmm... ze slumsów Nowego Yorku ;)? z takim stylem prześmiewczo-jaJestemPanWyrocznia, możesz wypłynąć na qc bez odbioru.
|
Do góry
|
|
|
|
#1996982 - 27/01/2008 08:42
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: włodar]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 22/03/2006
Postów: 3042
Skąd: WidzEW LodZ
|
Panowie bez zadnej analizy (usuniecie to czy nie?) Tsonga Tsonga Tsonga i jescze raz Tsonga kto oglądał to wie że novak tego nie wytrzyma kondycyjnie!!!
|
Do góry
|
|
|
|
#1996993 - 27/01/2008 08:50
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: włodar]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
IMO value jest ewidentnie po stronie Francuza. Sądzę, że w tym meczu decydującym czynnikiem będzie dyspozycja dnia Tsongi. Facet wydaje się nie mieć żadnego respektu dla rywali, idzie na przebój, pełna ultraofensywa. Młodzi finaliści ograli w SF nr1 i nr2... ale przykro było patrzeć na uchodzące powietrze z dwóch czołowych rakiet świata. Rafa, zero argumentów siłowych, Roger...sam nie wiem, dziwna zapaść, nogi nie niosły. Z pewnością finaliści postawią sobie wzajemnie o wiele większy opór niż faworyzowani wielcy przegrani półfinałów. Jeśli Novak wygrał półfinał niewymuszonymi błędami Rogera, a Tsonga wbił w kort Nadala i ktoś się tym sugeruje w kontekście zwycięstwa Francuza w finale to jest w błędzie, bo finałowa potyczka będzie zupełnie innym spotkaniem. Ten kto się nie przestraszy tryumfu, kto będzie w lepszej dyspozycji serwisowej i kto lepiej zniósł trudy turnieju, ten wygra. Liczę na piękny mecz, wygraną Francuza po dramatycznym boju. Nie ukrywam, że po około 2,5h gry Djoko mógłby złapać jakiś kryzys fizyczny
|
Do góry
|
|
|
|
#1996999 - 27/01/2008 08:53
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: ruben]
|
veteran
Meldunek: 01/12/2007
Postów: 1365
Skąd: CB
|
Kolejny mecz, którego nie oglądałeś, a bazujesz na - no właśnie, na czym, sam już nie wiem - Tsonga-Youzhny. Misza nie istniał - raz Tsonga fajnie go neutralizował, dwa - nie pokazał kompletnie nic z tego czym potrafił ostatnimi czasy błysnąć. Jest poważna różnica pomiędzy wygraną w meczu walki, a przeciw rywalowi, któremu nic nie wychodzi. gra sie tak jak przeciwnik pozwala Panowie bez zadnej analizy (usuniecie to czy nie?) Tsonga Tsonga Tsonga i jescze raz Tsonga kto oglądał to wie że novak tego nie wytrzyma kondycyjnie!!! Nadal sie w tych trzech krotkich setach tyle nabiegal, ze zaczybal psuc niemilosiernie ze zmeczenia. Djokovica po kilku przebiezkach w ogole nie widze, aczkolwiek szansa dla niego jest mala liczba rozegranych setow. moze nawet bedzie prowadzil w tym meczu, ale jak Jo-W poczuje krew, to juz bedzie po sprawie. poza tym serwis - Novak byl bardzo czesto lamany, ale udawalo mu sie rebrejkowac - przy serwisie Tsongi jakos tego nie widze.. Tsonga
|
Do góry
|
|
|
|
#1997001 - 27/01/2008 08:55
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: Llama]
|
addict
Meldunek: 12/04/2006
Postów: 653
|
włodar : jezeli nazywasz ogranie Federera 3:0 kompletna demolka to poprostu swiadczy o tobie ze nieznasz sie na tenisie. Sam federer w jednych z wywiadow powiedzial ze juz dawno nie zagral tak salo i ze nic mu nie wychodzilo.. Co wiecej kazdy kto ogladal ten mecz to to potwierdzi.. Zdemolowal to Tsonga Nadala.. Juz ujmuje np zdanie "Misza nie istniał - raz Tsonga fajnie go neutralizował, dwa - nie pokazał kompletnie nic z tego czym potrafił ostatnimi czasy błysnąć. Jest poważna różnica pomiędzy wygraną w meczu walki, a przeciw rywalowi, któremu nic nie wychodzi." Dobrze stary ze Federer istnial naprawde dobrze ze zagral swietne zawody.. na reszte neichce mi sie odpowiadac bo niema sensu i jest zapozno. moje zdanie na QC na temat tego meczu.
|
Do góry
|
|
|
|
#1997034 - 27/01/2008 09:25
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: rapper20]
|
Hard-hitter
Meldunek: 25/06/2005
Postów: 3114
|
eeee... Nie,pokonanie Rogera Federer w stosunku 3:0 to nie jest demolka Widziałeś Ty kiedyś Misze grającego fatalnie, a Feda który nie ma dobrego dnia? To jak porównanie Feda w najwyższej formie do Miszy w najwyższej formie -Ty sie nie znasz na tenisie-... czytam taką frazę skierowaną do którejś już osoby. I pisze to ktoś, kto analizuje mecze wirtualnie. Kilka liczb, coś ktoś powiedział i tak powstaje złota myśl nawet jak coś wejdzie tym sposobem, to zła droga Naucz się rozmawiać, a nie grypsuj na KT jak na podwórku. Czytaj też uważnie - postawę Tsongi doceniłem. Tyle, że w finale spotka się z rywalem prezentującym inny styl niż poprzednicy, których łatwo zmiótł. Inną ten przeciwnik też ma formę. Nie zmieni tego stracony set przeciwko Lu z początku miesiąca, w sympatycznym pokazowym turnieju pzdr.
|
Do góry
|
|
|
|
#1997154 - 27/01/2008 15:27
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: włodar]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 30/03/2003
Postów: 2582
Skąd: WestSide
|
Spac nie moge,mam troche czasu, dlatego postanowilem napisac od siebie kilka zdan odnosnie finalu.... Na poczatek chcialem zaznaczyc,ze ogladalem praktycznie wszystkie mecze Djokovicia, natomiast Tsonge widzialem w meczu z Youzhnym, Nadalem i fragmentami z Gasquetem. Do finalu dotarli zawodnicy, ktorzy w pelni na to zasluzyli. Grali tu najlepiej. Ciesze sie, bo to zapowiada extra mecz. Ciesze sie rowniez,ze nie ma takiej sytuacji kiedy do finalu dociera zawodnik nie w pelni formy,ale ktory wykorzystal slabosc rywali, a raczej brak odpowiednich umiejetnosci(widok grajacego na 50% Feda w finale to nie dla mnie). Juz przed samym turniejem czulem w kosciach ze ani Fed ani Nadal tego nie wygraja. A jeszcze bardziej bylem do tego przekoanny kiedy dowiedzialem sie o problemach ze zdrowie i odpowiednim przygotowaniem Szwajcara. Dlatego tez zagralem na win turnieju: Youzhnego, Rodda, Nalbiego,Safina no i wlasnie Djokovicia. Wychodzilem z zalozenia ze jezlei nie Fed ani Nadal to nikt z poza tej grupy tego nie wygra... no i moge sie mylic (juz jednak skontrowane, tak wiec przy wygranej Tsongi maly plus). Przeczytalem wszystko co koledzy napisali odnosnie finalu. Uwazam,ze nie mozna bagatelizowac postawy Tsongi. Tak samo jak nie mozna liczyc na to ze bedzie mial dzisiaj slabszy mecz i grac Djoko za 10/10. Przy tych kursach w zyciu tego bym nie zagral. Trzeba sie zastanowic czy zwyciestwa Tsongi wynikaly glownie z jego dobrej gry czy slabowsci rywali. Uwazam ze glownie z jego bardzo dobrej gry. A to ze np. Gasquet czu Misza zagrali slabo to wynikalo wlasnie z tego ze nie potrafili poradzic sobie z gra Jo-W. "Gra sie jak przeciwnik pozwala..." a Tsonga na za wiele im nie pozwolil. Gasquet z Lopezem gral naprawde fantastycznie,a z przyjacielem juz nie. Wynikalo to wlasnie z klasy przeciwnika i jego stylu gry. Z kolei nie wynosilbym pod niebiosa wyniku Djoka z Fedem,bo tak slabego Rogera to ja dawno nie widzialem. Nie uwazam ze to nic nie warte ograc Feda 3-0,ale nie dajmy sie zwariowac... Jezeli Djoko ma byc kiedys nr 1 to musi wykorzystywac slaba dyspozycje rywali z czolowki... Glownie chce podkreslic,ze w finale zobaczymy zawodnikow,ktorzy jako jedyni sa w b.dobrej dyspozycji i to mnie glownie cieszy w kontekscie emocji przed tv. Poniewaz z bukmacherskiego punktu i tak bede na plus, bez wzgledu ktory wygra. Jezeli obaj zaprezentuja swoja najlepsza gre,to o wyniku decydowac bedzie kilka waznych pilek i dlatego tez granie Djoka po takim kursie za full stake jak dla mnie to przesada. Value zdecydowanie po stronie Tsongi. Plusem po stronie Francuza jest rowniez to iz po tak powaznych klopotach zdrowotnych gra na luzie. Cieszy sie gra bo dla niego to i tak jest wielka sprawa ze w ogole moze grac. Dotarl do finalu i bedzie chcial zaaprezentowac wszystko co ma najlepsze,a czy to wystarczy na wygrana?? Jezeli nie to i tak bedzie zadowolony z wystepu na AO... Osobiscie zagralem tez TSONGE(+5).... Zycze wszystkim fantastycznego spotkania,ktore na dlugo zapamietamy, a widze na to duze szanse. Dlatego przed tv i "emotioooons" I niech mi ktorys cfaniak nie wyjezdza po meczu kiedy bedzie 3-0 dla Djoka,ze sie nie znam na tenisie Pozdrawiam IGOR
|
Do góry
|
|
|
|
#1997180 - 27/01/2008 16:45
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: igor81]
|
member
Meldunek: 25/01/2008
Postów: 170
|
Associated Press, MELBOURNE (AP): Novak Djokovic suffered an injury scare ahead of his Australian Open final clash with unseeded Frenchman Jo-Wilfried Tsonga tonight.
Djokovic, who reached the final with a straight-sets victory over world No. 1 Roger Federer, twinged a calf muscle whilst warming up on the outside courts at Melbourne Park this morning. The injury is not thought to be serious, though the third-seeded Serb may start tonight's final with his right-calf strapped.
kopiuję z forum BF
|
Do góry
|
|
|
|
#1997220 - 27/01/2008 17:14
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: kfjatek]
|
Impossible is nothing
Meldunek: 02/10/2005
Postów: 16318
Skąd: Mielec/Kraków
|
Finał ten, według mnie jest tylko i wyłącznie do oglądania a nie do grania. Obu Panom daję 50 procent szans na zwycięstwo. Chyba sam sobie zaprzeczyłeś, skoro szanse oceniasz fifty-fifty i przy takich kursach nie decydujesz sie na granie.. Rzeczywiście grzechem byłoby nie zagrać, a więc zagrałem na Tsongę. Ale jeśli Djoko wygra to zbytnio się nie zmartwię. Portfelem za Tsongą, sercem za Nole...
|
Do góry
|
|
|
|
#1997226 - 27/01/2008 17:19
Re: ATP - Australian Open 2008 - 14.01-27.01
[Re: mateusz2201]
|
addict
Meldunek: 12/04/2006
Postów: 653
|
a ja jestem sercem za Tsonga, spojrzcie jak Djokovic sie zmienil od ostatniego roku.. te robienie min i bicie sie w klacie pokazywanie ze on rzadzi na korcie, czy patrzenie na sedziow jak sie pomyla wzrokiem jak chcialby ich zabic.. dodatkowo kopanie pilek jak sie wku***, kolesiowi juz lekko odbilo, to nie to co kiedys.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|