tylko knysza ze świeżymi warzywkami i tuńczykiem/kotletem/gyrosem to jest to
Zgadza sie - knysze dworcowe to istny mistrz
Praktycznie niedostepne w innych czesciach kraju.
pizza DaGrasso - miszczostfffo
Mistrzostwo to moze nie, ale stosunek cena/jakosc wysmienity. Oczywiscie jedyna sluszna opcja jest duza Mafioso podwojny ser podwojne papryczki
jesli kebab to Świętokrzyska/Marszałkowska (tam gdzie zawsze kolejki..nawet o 23)
Szczerze mowiac to nie wiem co ludzie widza w tym kebabie, jakas kapusta w nim
To juz lepszy imho jest w budach po drugiej stronie w Amirze (podgrzewany na grilu!) czy w Saharze. Nie ma kebabu bez baraniny!
Najlepszy kebab jaki jadlem w Polsce (a troche ich przyjalem) znajduje sie w Sosnowcu naprzeciw PKP oraz w Czestochowie (przynjamniej byl rok temu) rowniez vis a vis PKP (turasy ktorzy je prowadza musza miec jakies koneksje bo smakuja identycznie). Prosic o "zajebiscie ostry"
Czestochowa zreszta w ogole jest specyficzna - defaultowy rozmiar zapiekanek w tym miescie, w kazdym innym bylby sprzedawany jako XXL. No i te budy z frytkami przy dworcu
Jesli opcja "na swiezo" to bezkonkurencyjny jest Subway - kanapki poezja
Przypomnial mi sie jeszcze Wroclaw i tamtejszy lokal "Palmira" - gyros z frytkami i czerwony sos... o my fucking God
Ogarnela mnie nieopisana tesknota