piątek, 2 maja, 2 dobre turnieje tenisowe a w temacie tylko dwa posty (Gogeta nie licze
)... takiej posuchy w ATP
dawno tutaj nie było ... a tekst Bulleta na "dziń dobry" swojego posta zwalił mnie z krzesła
To może zachęce do dyskusji nad pewnym meczykiem - jak codzień szukając "pewniaczków", wspomagany wyciągiem z THC,
analizując kolejne mecze do mojego "biletu" znalazłem, bynajmniej tak mi się teraz wydaje tzw. "rodzynka", a
mianowicie chodzi o mecz Davida Ferrera z Tommym Robredo. Dwaj Hiszpanie, obaj 26-letni, Ferrer świętowal 2 kwietnia,
Robredo miał urodziny wczoraj, Ferrer reprezentuje Walencje gdzie z okazji 26 urodzin udało mu się wygrać, Robredo
reprezentuje Barcelone więc i taki sam prezent powinien sobie sprawić a pomóc mu w tym powinien dziś jego znajomy David
Ferrer
W walencji grali w półfinale, Robredo wygrał pierwszego seta 6-2, po czym "puścił" mecz gładko 6-2, 6-3
(oczywiście to jest tylko mój wymysł pasujący idealnie do mojej układanki) i wydaje mi się, że dziś będziemy
świadkami odwrotnej sytuacji. Robredo wykazuje chęci odniesienia czegoś w tym turnieju - szybciutko wyleciał z debla
po porażce 6-0, 6-1 z kimś tam, gładkie zwycięstwa z Haasem i Canasem świadcza o jakimś tam przebłysku a Ferrer już tam
troche meczy rozegral ostatnio no i tak już mu nie zależy jak np. w Walencji ... oczywiście tak sobie to tylko
ułożyłem w główce ale mimo tego, że nie lubie Robredo, unikam stawiania przeciwko niemu albo na niego bo ten zawodnik
swojim jak dla mnie "drewnianym" stylem gry nigdy mnie do siebie nie przekona, to że Ferrer ogólnie jest zdecydowanie
lepszym tenisistą, to mimo tego jestem mocno przekonany, że akurat dzisiaj to właśnie Robredo awansuje do półfinału
Robredo vs Ferrer
2.62
Bet365
grubo... PS: bez napięć