Witam Panów

!
[QUOTE]Oryginalnie wysłał hpc:
[qb]witam
czytam z zaciekawieniem Twoje posty wuzz, ale z jednym zgodzic sie nie mogę.
To znaczy masz rację, co do liczb, ale istnieje mały kruczek
"""Jak zostać milionerem?
To proste. Teoretycznie można wykorzystać do tego granie u buków.
Wystarczy w ciągu całego roku CIERPLIWIE i BEZPIECZNIE podwajać swój kapitał.
Podwojenie kapitału w ciągu jednego roku wymaga osiągania zysku TYLKO 6% miesięcznie!
Wystarczy zacząć od 1000 złotych.
Po pierwszym roku z 1000 zł robi się 2000 zł.
Po drugim roku z 2000 zł robi się 4000 zł.
Po trzecim roku z 4000 zł robi się 8000 zł.
...
Po dziesięciu latach w sumie z 1000 zł robi się 1024000 zł.
Proste?
Dlaczego w takim razie nie ma i chyba nie będzie wśród nas milionerów?
pozdrowienia
wuzz """"
Otóż, żeby w miesiącu 120 kolejnym

, czyli miesiącu kończącym ten 10-letni szczęśliwy okres ogrywania bukmachera, mając na koncie 962560 jednostek (zł, $, Ł), aby uzyskać ten zapowiadany w tytule milion, trzeba dla tych wyimaginowanych 6% miesięcznie zainwestować ten cały wygrany w bólach przez 119 miesięcy kapitał.
Bagatela.
Bo z poczatkowego 1000 tego nie zrobisz.
Pozdrawiam[/qb][/QUOTE]Spróbuję wyjaśnić o co mi chodzi:
1. powyższe wyliczenia typu "1 milion w 10 lat" były tylko przykładowe, mające pokazać, co znaczy "procent składany", tj. w tym przypadku stały, nawet niezbyt duży, dochód od kapitału po dłuższym czasie daje wieeeeelokrotne pomnożenie kapitału początkowego. Pod warunkiem osiągania zysków! A jeżeli osiągamy zysk, to dlaczego tego nie wykorzystujemy?
2. Kapitał początkowy albo budżet jest w moim rozumieniu sumą wszystkich pieniędzy przeznaczonych do "zainwestowania", czyli do gry. Jeżeli osiągam zyski, to ten kapitał sobie rośnie, jeśli przegrywam, maleje. Ale nigdy nie zakładam inwestowania (niegdy nie stawiam) całego budżetu.
Moim zdaniem stawka na jeden zakład musi być uzależniona od stanu budżetu i nigdy nie powinna przekraczać kilku-kulkunastu procent całego kapitału.
I chyba najważniejsza sprawa:
Prawdziwym CELEM, na którym należałoby się skoncentrować, jest osiągnięcie możliwie najwyższej skuteczności typowania (p*k).
Wysokość zysków jest tylko "ubocznym" efektem prawidłowego typowania i zarządzania budżetm.
Nie powinno się ustalać, że "w tym tygodniu muszę zarobić ......", bo w przypadku wtopy można np. wpaść w progresję i robi się nerwowo, rośnie ilość typów i szanse na kolejne porażki....
[QUOTE]Oryginalnie wysłał tysio111:
[qb]Wuzz ale ty zakładasz, że w każdym miesiącu będziesz 6% na plusie a prawda jest taka, że w jednym będziesz 6% na minusie, w innym 20% na plusie itd (jeśli chodzi o granie z bukami). Zwiększasz stawki względem coraz większego budżetu i możesz się w szybkim czasie zdziwić.... (rozumiesz o co mi chodzi, prawda?[/qb][/QUOTE]Oczywiście, wysokość zysków w każdym miesiacu będzie różna, może się zdarzyć i strata, ale ważne jest, aby ogólnie kapitał przyrastał. Wysokość stawki powinna być niewielkim procentem od całego kapitału i np. uzależniona od przewidywanej skuteczności typu, jako rzecze kelly.
W ten sposób nie przegrywa się wszystkiego w razie długiej serii porażek, a długa seria zwycięstw daje znaczne zyski.
[QUOTE]Oryginalnie wysłał RAFTER:
[qb]nie rozsmieszajcie mnie takimi gadkami.Milionerow niema i nie bedzie.Historia zna przypadki ludzi ktorzy wygrywali miliony u bukmacherow ale stawiajac miliony na singla.Tak jak w kasynie stawiasz milion bierzesz dwa lub wiecej w zaleznosci od zakladu.
A z tysiaca zrobic milion to mozliwe raczej teoretycznie ale z tysiaca zrobic 10tys czy 20tys to juz jest bardzo prawdopodobne.Ja wlasnie mam takie zamiary a raczej nie mam wyjscia musze odrobic kase i ciagle mam to w pamieci.Wiec jestem skazany na osiagniecie tego celu.I spokuj,opanowanie i czekanie to moje drugie imie .Jestem poprostu spoko.CZekam na 20tys

[/qb][/QUOTE]Jeżeli potrafisz z 1 tysiąca zrobić 20 tysięcy, to co stoi na przeszkodzie przed dalszym pomnożeniem pieniędzy?
Tylko proszę RAFTER nie mów mi, że 20-krotne pomnożenie kasy jest możliwe, a 10-krotne ani 5-krotne już nie!
Pisałeś coś o nieuznawaniu matematyki, ale chyba to by była przesada.
Jeżeli masz PEWNY, SKUTECZNY I BEZPIECZNY sposób na 20-krotne pomnożenie kasy, to możesz W TEN SAM SPOSÓB z 20 tysięcy zrobić 200 tysięcy - to już tylko 10 razy więcej. A potem z 200 tysięcy do miliona to tylko x5 i spokój, luzik i Bahama.
Właśnie tu jest problem - pewny i bezpieczny sposób pomnażania kapitału. Czy istnieje taki ?
Jedno z technicznych ograniczeń słusznie zauważa Wojtek:
[QUOTE]Oryginalnie wysłał WK:
[qb]Wg mnie sprawa jest prosta przynajmiej jesli chodzi o to dlaczego nie ma milionerow ktorzy dorobili sie milionow na wygranych u buka.
Stawka jaka mozna postawic jest niewielka - np. w GB max kilka tys euro. Zarobic kilka % miesiecznie na surebetach to nie jest wg mnie problem. Tylko, ze te kilka % od powiedzmy 10000 euro to nie jest tyle, zeby stac sie milionerem.
Gdyby tak nie bylo (to znaczy gdyby stawki u bukow byly nieograniczone) to na pewno zajelyby sie zarabianiem w ten sposob rozne banki czy fundusze inwestycyjne.
Wojtek[/qb][/QUOTE]Ja niestety nie mówię o surebetach, bo to rzadka i płochliwa zwierzyna i czasem coś może się nie udać.
Zgadzam się, że to ograniczenie stawek/wygranych u buków internetowych może być też problemem, ale kto broni zagrać u kilku buków dających podobne kursy to samo? A może jakaś spółdzielnia? A może nie trzeba walczyć o cały milion trzymany na koncie u buków?
JEŻELI gracz jest w stanie w sposób stabilny wyciągnać od buków kilka procent miesięcznie, to nie musi czekać wielu lat na milion. Już po osiągnięciu kilkudziesięciu tysięcy można by zacząć wypłacać sobie "pensję za zarządzanie kapitałem".
Oby nam się...
powodzenia
wuzz