Po wielu analizach i przemysleniach postanowilem w koncu zagrac:
1)
Atlanta Hawks - Washington Wizards 2 (-5,5) 7/10
Potraktowalem to jako typ dnia (a wlasciwie nocy

). Boje sie trochu syndromu grania tego meczu przez "caly swiat", ale moze tym razem sie uda. Atlanta ostatnio cienka jak du*a weza, natomiast wizards wydaje sie rozkrecac - napewno beda walczyli o PO. Mecze z takimi druzynami musza wygrywac... tylko czy pokryja handi... oby tak

2)
Boston Celtics - Toronto Raptors under 206,5 4/10
Postanowilem cos wymyslic w tym meczu bo bede go ogladal LIVE wiec fajnie bedzie sie poemocjonowac troszku. Kiedy po raz pierwszty zobaczylem linie to pomyslalem sobie o overze... jednak czym dluzej sie zastanawialem tym bardziej sklanialem sie do undera... i tak tez daje. Under, piwo w lape i przed telewizor...

3)
Memphis Grizzlies - Philadelphia 76ers 1 (-5) 4/10
Ile jeszcze meczy z rzedu moga prxegrac niedzwiadki? Moim zdaniem pora sie juz przelamac... napewno nie sprawia takiego lania phili jak zrobilo san antonio, ale mysle ze handi przeskocza
4)
Chicago Bulls - Miami Heat 1 (+8) 4/10
Mysle ze chlopaki z chicago po ograniu lakersow nabiora pewnosci siebie i postawia sie srednio spisujacemy sie w tym roku miami. Nawet jesli przegraja to mysle ze nie wiecej niz 7 punktami
To by bylo na tyle... napisze jeszcze kilka slow o pozstalych meczach, na ktore jednak z roznych wzgledow pieniedzy dzisiaj nie postawie
New York Knicks - Orlando Magic
przez caly dzien myslalem o graniu na ny jednak ostatecznie zrezygnowalem - zobaczymy czy z korzyscia dla mojego portfela

San Antonio Spurs - Detroit Pistons
powrot Bena Walleca chyba niewiele da i mysle ze SA wygra. Boje sie jednak ze handi nie przeskocza a granie ML po takim kursie mija sie z celem...
Phoenix Suns - Minnesota Timberwolves
ciezki mecz do typowania, kazda seria musi sie kiedys skonczyc...
Los Angeles Lakers - Golden State Warriors
po tym jak lakersi okradli mnie na duuuza kase w meczu z bulls obiecalem sobie ze nie postawie na nich przez najblizszy miesiac zlamanego grosza! Jesli mialbym cos tu grac to raczej wojownikow z +hc
Sacramento Kings - Indiana Pacers
Sacramento to napewno wygra. Granie ML jest smieszne a handi jest strasznie duze. Wiadomo ze indiana strasznie oslabiona, ale jesli sac wypracuje sobie 10-punktowa przewage to moga juz spoczac na laurach i wygrac ten mecz malym nakladem sil. Rownie dobrze moga sobie urzadzic trening i wygrac nawet 30 punktami. Dlatego ten mecz sobie po prostu odpuszczam...
To tyle z mojej strony... teraz piwko w lape i przed telewizor kibicowac underowi

Powodzenia wszystkim typujacym
