#284779 - 24/01/2005 09:18
NBA 24.01.2005
|
journeyman
Meldunek: 23/01/2004
Postów: 89
Skąd: Coventry
|
Witam! Pary na dziś: WASHINGTON-CLEVELAND CHICAGO-ATLANTA DETROIT-MINNESOTA ORLANDO-HOUSTON SAN ANTONIO-PORTLAND DALLAS-L.A.CLIPPERS MIAMI-PHILADELPHIA Zapraszam do dyskusji! Pozdrawiam 
|
Do góry
|
|
|
|
#284781 - 24/01/2005 11:20
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/01/2004
Postów: 7662
Skąd: TuS Wangerooge
|
ATLANTA- CHICAGO 2 MINNESOTA -DETROIT 2 PORTLAND -SAN ANTONIO 2 jastrzebie nie maja szans zagrozic bykom w tym pojedynku ostatni mecz obydwoch dryzun pokazał jaki poziom reprezentuja obie druzyny ... w ostatnim pojedynku byki pokonaly obecnego mistrza NBA detroit pistons .... mysle ze w tym meczu tez nie powinien byc inny wynik niz zwyciestwo gosci......... minesota bez madsena i cassella i ze słaba forma spreewala to nie ta sama minesota ktora byla w tamtym roku.... detroit tez nie blyszczy ale trzech porazkach pod rzad detroit beda sie chcieli na maxa zmobilizowac w tym meczu .... minesota po dwoch kolejnych zwyciestwach czas na porazke  mimo tez oz to wlasnie wilki sa moja ulubiona druzyna to mysle ze polegna z pistonsami ......zagraja z nowym nabytkiem arroyo  wilki wciaz bez cassela kurs 2.47 w profie dosc wysoki i warty ryzyka  .............. spursi sa glownym pretendentem do wygrania mistrzostwa w tym sezonie potwierdzaja to w kazdym meczu ..... portland bez randopha nie sa w stanie powalczyc z san antonio ..... pozdrawiam prawdziwych
|
Do góry
|
|
|
|
#284786 - 24/01/2005 14:54
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/12/2004
Postów: 23868
Skąd: ze szpadlem w terenie
|
Quote:
ja dzisiaj chyba over u cavaliersow!!! obydwie druzyny duzo umieja pozucac!!! a 201.5 to wcale nie az tak duzo!!! ktos cos wie o jakis wiekszych nieobecnosciach w ktorejs z tych druzyn!!!!???????/
odnosnie tego meczyku to tez to zagrałem ale wlasnie przegladajac składy na dzisiejszy meczyk to zaczynam miec pewne watpliwosci w cleveland nie zagra prawdopodobnie McInnis sr. 15ppg ,a washington znowu zabraknie Hughsa sr 21,2ppg i Dixona ktory ostatnio duzo punktów rzucał, poza tym wiekszych ubytków juz nie ma. Spogladajac rano na linie nie miałem watpliwosci a teraz mam pewne obawy.Miejmy nadzieje ze bezpodstawne. Drużyny typowo overowe wystarczy przypomniec sobie nie tak dawno meczyk gosci (dallas - washington 257 ).
Poza tym zagrałem pare Sprewell - hamilton 2
Taki dubelek dzisiaj chyba jak najbardziej do zrobienia.
Pozdro 
kardynal20
|
Do góry
|
|
|
|
#284788 - 24/01/2005 16:29
Re: NBA 24.01.2005
|
addict
Meldunek: 10/12/2002
Postów: 524
|
Dixon "could be back Monday" na CBS wiec chyba wroci dzis, mial wczesniej tylko goraczke. Ja tez zagralem na Overa w meczu Cavs, ale nie wiem czy pewniejszym overem nie bedzie Phila-Miami. Iverson sie sprezy na nich, a to juz zapowiada niezla strzelanke. Tak mi sie wydaje...
|
Do góry
|
|
|
|
#284789 - 24/01/2005 17:11
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Quote:
niestety musze sie zgodzic juz z kilkoma poprzednikami ale po starcie konkursu, tematy o charakterze info, kontuzjach itp. straciły bardzo duzo ze swej wartosci czyzby kazdy traktował to jak wyscig szczurów "byle do przodu i nie udostepniac informacji innym".
PS niedobrze sie dzieje
Odkąd jestem na forum bylem przeciwny jakimkolwiek "konkursom" w tematach związanych z NBA. Swoich argumentów nie będe powtarzał,kazdy może się z nimi zapoznać w temacie "konkurs NBA 04/05 - zapisy"(strona 4 z tematami na "american sports").
Jak wiemy wiekszośc userów chciała "konkursu/zabawy",więc nie było sensu nadal sie upierać i mówić "konkurs nie,bo padnie temat z informacjami".
Pomimo powyższego uwazam,że ....nie mialem racji,poniewaź konkurs NIE stoi w sprzeczności z zapełnianiem tematów dziennych - oba topiki moga ze soba współistnieć,bez szwanku dla każdego z nich.
Ja mam zamiar nadal pisac posty w "day topic" i dziś też to zrobię,tylko troche później,bo na razie nie mialem nawet chwili czasu,by pomysleć o dzisiejszych meczach. Jeżeli wpadnie w moje ręce jakas istotna informacja to równiez ujrzy światło dzienne,tak robiłem do tej pory i nie mam zamiaru niczego zmieniać (z Roxy jestem nadal w dobrej komitywie:-))
Pytam natomiast tych wszystkich,ktorzy narzekają,że temat dzienny mizernie wyglada. Co wniesliście do niego oprócz biadolenia?:-)
Pozdrawiam
amkwish
|
Do góry
|
|
|
|
#284790 - 24/01/2005 17:58
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Quote:
ATLANTA- CHICAGO 2 MINNESOTA -DETROIT 2 PORTLAND -SAN ANTONIO 2 minesota bez madsena i cassella i ze słaba forma spreewala to nie ta sama minesota ktora byla w tamtym roku.... detroit tez nie blyszczy ale trzech porazkach pod rzad detroit beda sie chcieli na maxa zmobilizowac w tym meczu .... minesota po dwoch kolejnych zwyciestwach czas na porazke mimo tez oz to wlasnie wilki sa moja ulubiona druzyna to mysle ze polegna z pistonsami ......zagraja z nowym nabytkiem arroyo wilki wciaz bez cassela kurs 2.47 w profie dosc wysoki i warty ryzyka 
Zgadzam sie tylko co do jednego - kurs na TłUki rzeczywiscie atrakcyjny.
Ben,Detroit i mobilizacja na maxa? Po tym co zobaczylem w meczu z Bulls nie chce mi sie w to wierzyć,bo mentalnie Pistons sa rozłozeni..na maxa:-) Arroyo to jest tylko zmiennik i szukalbym rano kopary na podłodze,gdyby ten zawodnik mial istotny wpływ na przebieg dzisiejszego meczu. Jeżeli chodzi o Wilki,to moim zdaniem,brak Cassella nie jest odczuwalny,w Portland zagrali naprawde niezły basket i choć gospodarze wychodzili ze skóry,to Mina kontrolowała ten mecz od pierwszej do ostatniej minuty. Sprewell......ile razy może zagrac wióry pod rząd? To jest taki zawodnik,że zaskoczy wtedy,gdy juz nikt na niego nie liczy i jezeli prestiż tego meczu ma działać jako handi na którakolwiek z dużyn to predzej będzie to home team. Nie nastawiam się na granie tego meczu,bo widze kilka dla mnie atrakcyjniejszych,ale jezeli się zdecyduję to na Wilki z -handi.
Pozdrawiam
amkwish
|
Do góry
|
|
|
|
#284794 - 24/01/2005 19:48
Re: NBA 24.01.2005
|
addict
Meldunek: 10/12/2002
Postów: 524
|
Quote:
i widaomo jush cos wiecej na temat McInnis'a, Dixona, albo Hughsa bo doszukac sie nie moge!!!:(
McInnis i Hughes na pewno nie zagraja, Dixon nie wiadomo.
|
Do góry
|
|
|
|
#284795 - 24/01/2005 20:20
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/03/2004
Postów: 5934
Skąd: http://fozzie.blogabet.com/
|
"...Iverson sie sprezy na nich, a to juz zapowiada niezla strzelanke..." Pod warunkiem, że zagra, a jak zagra, to czy w pełnym wymiarze czasu.... Biedaczek stłukł sobie bioderko.... 
|
Do góry
|
|
|
|
#284796 - 24/01/2005 20:31
Re: NBA 24.01.2005
|
addict
Meldunek: 10/12/2002
Postów: 524
|
Quote:
"...Iverson sie sprezy na nich, a to juz zapowiada niezla strzelanke..."
Pod warunkiem, że zagra, a jak zagra, to czy w pełnym wymiarze czasu.... Biedaczek stłukł sobie bioderko....
No wlasnie, typowanie 10 godzin przed meczem to czasem jak ruletka... 
|
Do góry
|
|
|
|
#284797 - 24/01/2005 21:41
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Quote:
No wlasnie, typowanie 10 godzin przed meczem to czasem jak ruletka...
Powyższe dedykuje zagorzałym przeciwnikom umieszczania w konkursie więcej jak 1 posta dziennie.
|
Do góry
|
|
|
|
#284798 - 24/01/2005 21:46
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/03/2004
Postów: 5934
Skąd: http://fozzie.blogabet.com/
|
Ostatnio niema kolejki, bez jakiegoś bolesnego zonka, więc nie widzę powodu, dla którego dzisiaj miałoby być inaczej i po krótkim przegladzie sytuacji, doszłem do wniosku, że można sie go spodziewać w Houston, dlatego spróbuję tak:
Houston Rockets - Orlando Magic
kurs:3,15 (Expekt)
Być może typ wariacki, bo dlaczego mieliby Magicy wygrać w Houston, skoro pare dni temu przegrali na własnym parkiecie z Hillem, który rzucił wtedy 21 pkt, a którego dzisiaj prawdopodobnie zabraknie...??? Poprostu licze na chęć zemsty, oraz na fakt, że Houston potwierdzi dzisiaj, iż zalicza się do grona drużyn najbardziej nieobliczalnych w NBA i po serii dwóch wygranych meczy z rzędu, dzisiaj najnormalniej w świecie da papy... Wiec po takim kursie jak nam zafundował expekt nie wypada nie próbować, a mścić się chłopaki potrafią, bo pokazali to na przykładzie Detroit, z którymi najpierw wmoczyli, a cztery dni potem potrafili wygrać...analogiczna sytuacja z mocnym San Antonio w grudniu...najpierw wtopa i kilka dni później zemsta....byc moze zbieg okoliczności, byc moze chłopaki mściwe są, a być może potrafią wyciągać wnioski z przegranych meczy, jakby nie było licze dzisiaj na powtórkę z rozrywki....
|
Do góry
|
|
|
|
#284799 - 24/01/2005 21:55
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Dobre Fozzie i tak 3mać.
Natomiast ja jako autor "byczej przepowiedni":P zagram sobie dziś na ...Atlantę:-)
Pozdrawiam
amkwish
|
Do góry
|
|
|
|
#284800 - 24/01/2005 21:55
Re: NBA 24.01.2005
|
stranger
Meldunek: 23/01/2005
Postów: 2
|
Mam do was prośbe ,by ktoś mi wyslal wyniki meczów Houston-Orlando i Cleveland- washington z gory dzieki 661040187
|
Do góry
|
|
|
|
#284804 - 24/01/2005 22:46
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Maverick,podałem Miami(-3,5)jako typ w naszej zabawie:-) Natomiast tutaj,na www.pewniak.netzłożylem dubla z Miami miksowanego z meczem NCAAB. Brałem pod uwagę pelnowymiarowy występ Iversona,ponieważ nie chce mi sie wierzyć,by nie zagrał. Ten zawodnik od kilku lat swoim wygladem przypomina chodzące ambulatorium ortopedyczno-traumatologiczne(pełnia "możliwości" na Olimpiadzie w Atenach,pamiętamy jak sie prezentował) i myslę,ze stłuczone biodro go nie powstrzyma:-) Swój typ oparłem na porównaniu potencjalu obydwu drużyn oraz ich progresów. Może się myle,ale moim zdaniem czas na dołek 76ers,bo to graniczy z cudem,zeby tak źle poukładana ekipa osiagała nadal tak dobre,jak na jej możliwości,wyniki. Jedynym minusem dla tej predykcji jest to,że Heatom z reguly nie grywało sie dobrze w Wachovia Center,mam nadzieję,ze tę zlą passę dzis przełamią. Pozdrawiam amkwish
|
Do góry
|
|
|
|
#284805 - 24/01/2005 22:56
Re: NBA 24.01.2005
|
Pooh-Bah
Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
|
Cześć, Iverson zagra na 99% ( W końcu niczego nie można być pewnym na 100  ) W związku z tym mamy raczej pewny over Pozdrawiam frend30
|
Do góry
|
|
|
|
#284806 - 24/01/2005 23:08
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Ciekawy jestem,jak wypadna dziś Cavaliers bez McInnisa. Moim zdaniem podobnie do Suns bez Nasha. LeBron w roli "człowieka-orkiestry" częsciej wypada źle niż dobrze,a wobec braku kreatora gry Cavs bedzie obarczony wieksza ilością zadań. Uszaty uwielbia grac interwały,w tempie jednostajnym sie często gubi i tu widziałbym szansę Wizards. Arenas&Co robia wszystko,bym przestał nazywac ich kelnerami:-) Zaimponowali mi w kilku meczach rozegraniem końcówek,to był naprawde dojrzały,profesjonalny w 100% basket. Cos mi mówi,ze będa trzymac wynik na styku,więc handicap 5-punktowy ma szanse powodzenia.
Powoli dojrzewa we mnie decyzja o zagraniu plus handi na Portland. Spursi wczoraj udzielili surowej lekcji basketu Kingsom,dziś moim zdaniem,powinni ograniczyć sie do kontrolowania wyniku i nie sadzę,by byli zdeterminowani zdemolować Portland. Blazers w sobotnim meczu z Timberwolves dosłownie gryźli parkiet,ale przeciwnik był o klase lepszy. Dzisiejszy jest jeszcze mocniejszy,co nie znaczy,że gospodarze nie powalczą o całą pulę. Seria 6 porażek pod rzad,w ostatnich 10 meczach zaledwie jedna wygrana,kto wie,może to jest własnie ten dzisiejszy zonk? Chyba jednak nie,ale jeżeli Blazers zagraja z takim zaangazowaniem jak w sobotę,to handicap moga ugrać. Z tym typem sie jednak na razie wstrzymam,zobaczę jaki będę miał bilans o 3:55 :-)
Jedyny mecz jakiego nie ruszam to Rockets-Magic. Równo popieprzone ekipy,podwójna dawka totolotka. Podoba mi się argumentacja Fozziego i jeżeli juz to typ na Orlando ma tę przewagę,że gra sie po fajnym kursie:-)
Pozdrawiam
amkwish
|
Do góry
|
|
|
|
#284809 - 24/01/2005 23:21
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/10/2002
Postów: 5431
Skąd: Okecie Area Control Center/ATC...
|
Co do powyzszej wypowiedzi: Miami mialo wczoraj spacerek, popatrz ile grala pierwsza 5, Haslem i Wade po 28 minut Eddie 24, Shaq 23, Damon Jones 25... Nie sadze aby byli tak zmordowani, ale o tym pewnie wiecej wie nasz spec od Miami  Pozdrawiam Dominik
|
Do góry
|
|
|
|
#284811 - 24/01/2005 23:33
Re: NBA 24.01.2005
|
Pooh-Bah
Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
|
Jeszcze parę słów o LeBron'ie, ten chłopak będzie wielki tak jak MJ (to nie czcze gadanie, ani świętokradztwo) tylko żeby mu nikt głowy nie spaskudził bo ma tzw. "głupi wiek"  Daję mu 5 do 7 lat na szlif - chyba że jest mądrzejszy niż przypuszczam i w dobrych rękach. Pozdrawiam frend30
|
Do góry
|
|
|
|
#284813 - 24/01/2005 23:38
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Quote:
Co do powyzszej wypowiedzi: Miami mialo wczoraj spacerek, popatrz ile grala pierwsza 5, Haslem i Wade po 28 minut Eddie 24, Shaq 23, Damon Jones 25... Nie sadze aby byli tak zmordowani, ale o tym pewnie wiecej wie nasz spec od Miami 
Pozdrawiam Dominik
Hehe,ja jestem fanem Miami,a nie specem od Heat. Sam zreszta wiesz jak to jest stawiać na swoja drużynę,ciężej sie typuje niz inne.
Specem to ja bede od Bulls jak awansują do PO:-)))
Tak a propos tego "zmaltretowania". 82 mecze w sezonie,jakby po co trzecim na przykład druzyna miała byc zmaltretowana,to rozgrywki zakończyłyby sie pobytem graczy na oddziałach intensywnej terapii ,a play-offy mogliby sobie rozegrać....na respiratorach
|
Do góry
|
|
|
|
#284814 - 24/01/2005 23:52
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/10/2002
Postów: 5431
Skąd: Okecie Area Control Center/ATC...
|
Quote:
Hehe,ja jestem fanem Miami,a nie specem od Heat.
Sam zreszta wiesz jak to jest stawiać na swoja drużynę,ciężej sie typuje niz inne.
Specem to ja bede od Bulls jak awansują do PO:-)))
Tak a propos tego "zmaltretowania".
82 mecze w sezonie,jakby po co trzecim na przykład druzyna miała byc zmaltretowana,to rozgrywki zakończyłyby sie pobytem graczy na oddziałach intensywnej terapii ,a play-offy mogliby sobie rozegrać....na respiratorach
Podpisuje sie rekami i nogami do tego "zmaltretowania" chociaz czasami przychodza lekki lub powazniejsze zadyszki. Heheh ja sie stalem fanem Bulls ostatnio ale dzis ich nie gram...
Wiem jak to jest z ulubiencami, ja dzis bede gral jeszcze Detroit ale nie pisalem bo uznacie mnie za gupka i wariata, ale bede ich gral na przelamanie. I nie wazne co bedziecie tu wypisywac ze sa rozbici, ze sodowa im po tamtym sezonie uderzyla do lba, ze chimeryczni, ze im sie nie chce.. Wszystko odszczekam jak odpadna w 1 rundzie playoffs, natomiast jak dojda do finalu to bede triumfowal
Juz widze nastepny post amkwisha: "Detroit? w playoffs...? Jakich playoffs?" hahahahahahahahahah
Pozdrawiam
Dominik
Edited by g00niek (24/01/2005 23:54)
|
Do góry
|
|
|
|
#284815 - 25/01/2005 00:01
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Nie przesadzajmy Guniek:-)
Czy to sie komus podoba czy nie ,to Pistons w pierwszej czwórce Wschodu się znajdą.
A skoro o PO mowa to ja nie widze tam Knicks i....76ers,nawet jeżeli dzis wygraja z Miami.
|
Do góry
|
|
|
|
#284819 - 25/01/2005 12:00
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/10/2002
Postów: 5431
Skąd: Okecie Area Control Center/ATC...
|
heh ciekawa nocka dzisiaj, ciesze sie ze zrobilem przerwe w konkursie bo bylaby wtopa za wtopą  W Cleveland zagralem over 203 i rzucili dokladnie 203 czyli nie stracilem, ale to co zrobili w 2 polowie, moze inaczej to co zrobili w 1 polowie wola o pomstę do nieba, a to co w 2 bylo juz "normalne"  ))))))) nie wierze  Pozdrawiam Dominik
|
Do góry
|
|
|
|
#284820 - 25/01/2005 12:48
Re: NBA 24.01.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Ja zagrałem sobie wczoraj 3 duble i wszedł jeden. Na koncie po nocy mam jednak nie lekki plus,a mały minus,bo najgrubiej grałem Syracuse+Miami. Dalem 2 "dwójki",Syracuse odrobiło 20pts straty i po hitchcockowskiej końcówce wygrali,ale jak zobaczyłem remis na 4 minuty przed końcem w Wachovia to byłem pełen złych przeczuc,no i sprawdziło się. Nie ukrywam,że się lekko wqrzyłem,bo jeśli Pat ma wysokie aspiracje to przegrywać z Iversonem Heat nie powinni.
Kapitalny był mecz w Minnesocie,szczególnie końcowka i tu mialem wyczucie co do Arroyo. Spieprzył Pistonsom wygrany mecz. Najpierw został jak dziecko zablokowany przez Griffina,potem nie trafił za 3. Dziwne podejście ma Tłuczony Dziadek,że zawodnikowi,rozgrywającemu 1 mecz w zespole powierza 2 decydujące akcje w meczu. W ogóle to gra jak najszerszym skladem,próbuje tysięcy wariantów(jak go te paluchy nie bola od ustawicznego pokazywania co zagrać?)i wciąż nie ma pomysłu ani jasnej koncepcji gry. Pewnie chce się dotoczyc do PO ,a potem grać swoją stałą piątką,tylko jak mu jeden gracz z niej wypadnie,to bedzie bezradny. Coach to na dzis bardzo słaby element w Detroit,mam po raz kolejny wrażenie,ze jego autorytet u zawodników jest mocno nadszarpnięty.
Pozdrawiam
amkwish
|
Do góry
|
|
|
|
|
|