Strona 2 z 7 < 1 2 3 4 5 6 7 >
Opcje tematu
#358517 - 10/06/2005 12:54 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/ *DELETED*
snoopol Offline
addict

Meldunek: 26/09/2003
Postów: 633
Skąd: Ojczyzna
Post deleted by amkwish

Do góry
Bonus: Unibet
#358518 - 10/06/2005 13:15 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/ *DELETED*
boca juniors Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 26/05/2003
Postów: 10031
Skąd: Frei Stadt Danzig
Post deleted by amkwish

Do góry
#358519 - 10/06/2005 13:32 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/ *DELETED*
snoopol Offline
addict

Meldunek: 26/09/2003
Postów: 633
Skąd: Ojczyzna
Post deleted by amkwish

Do góry
#358520 - 10/06/2005 14:45 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
Kacper Offline
enthusiast

Meldunek: 24/10/2002
Postów: 337
Skąd: Kórnik
Na pewno nie był to fartowny sezon. Wygrali zasłużenie w zeszłym roku. A co do pierwszego meczu to widać było zmęczenie graczy Detroit. W pierwszej połowie starczało jeszcze sił i San Antonio miało duże problemy. Ale potem to już grał tylko Billups a reszta zawodników Detroit słabiutko. Zwłaszcza Hamilton i McDyess mieli słabą skuteczność.No i za mało piłek otrzymywał Rasheed. W drugim meczu Detroit na pewno zagra lepiej

Do góry
#358521 - 10/06/2005 19:56 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
boca juniors Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 26/05/2003
Postów: 10031
Skąd: Frei Stadt Danzig
A twoim zdaniem kondycja to nie jest element przygotowania meczowego , to jest jeden z czynników,które decydują o sukcesie,czyli rozkład sił.Choć w sumie to z tego co wiem to Spurs zagrali tylko trzy mecze mecze mniej w sezonie,więc szanse są chyba równe.A to,że Spurs odprawili Suns 4-1 a Detroit męczyło się z Miami 4-3,to też świadczy o sile San Antonio,i dzięki temu sa bardziej wypoczęci,ale tylko dzięki własnej pracy.

A co do słabego meczu Detroit,to gra się na tyle, na ile pozwala przeciwnik,a przeciwnik pozwolił na całe 64 punkty .

Już od dawna twierdzę,że Detroit to owszem dobry zespół,ale tylko w obronie,ale jakby to powiedział pan Noculak:"mają olbrzymie problemy w transmisji ataku".

Potrafią bronić,bo to jest ich jedyna broń,i jak ona działa,to wtedy ich marne nawet czasami zdobycze punktowe starczają,a oni naprawdę mają olbrzymie problemy w ataku.

Jak dotychczas grali(po za Indianą-tą rozwalił raper i kontuzje,a szkoda,bo oni jedyni w konferencji mogli ich pogonić) z leszczami , którzy nie umieli grać twardej obrony,a ich atak był do zatrzymania.Ale w finale trafili na zespół,może nie idealny,ale napewno lepszy od siebie,który nie dosć,ze doskonale broni,to ma jeszcze parę w ataku.Nie jestem wielkim fanem Spurs,ale bardzo szanuję ten zespół i od początku ich typowałem na majstra ligi.

A co do Ciebie Kacper,to obejrzyj sobie kilka klipów z zeszłego roku, rzut Billupsa z połowy,dający dogrywkę w meczu z Nets albo niesamowity blok Prince'a na Millerze,ratujący ich przed odpadnięciem z Indiańcami-to nie były farty?Do tego jest megafart ,że akurat na decydujące mecze z Detroit posypali się Tinsley i O'Neal, bo w pełnej formie Indiana by im szybkie bańki wstawiła (oczywiście mówię o zeszłym sezonie).

Ponadto w finale trafili na bandę skłóconych,zgryźliwych tetryków a nie zespół,gdyby zagrali rok temu ze Spurs czy nawet Wilkami,dostaliby baty .

A jeszcze co do Hamiltona,to nie jest wybitny ani nawet dobry strzelec,tylko uzależniony od drużyny egzekutor,jezeli drużyna gra i stwarza mu pozycje-on istnieje,jezeli ktoś to uniemożliwi,to nie ma Hamiltona.
Strzelcem to jest Kobe ,T-Mac czy Nowitzki,oni potrafią sami rozegrac i znalesć sobie pozycję i wypracować punkty.W Detroit wszystko jest zaprogramowane i tak samo pan Hamilton rzuca po opracowanych na treningach schematach albo zasłonach,ale napewno nie jest on jakimś wybitnym strzelcem i myślę,że w żadnym innym zespole nie zaistniałby ,gdyby musiał sam pracować na siebie.Billups też mnie nie przekonuje,Prince jest niezły,ale to wszystko.W sumie to do bardzo wartościowych to zaliczam Browna jako mózg tego zespołu i Wallesów, jako liderów świetnych graczy. Ponadto Detroit nie ma ławki,a w siódemkę sie nie ogra Spurs.

Nie chce mi się rozpisywać o Ostrogach,ale praktycznie na kazdej pozycji maja lepszych graczy,do tego głębokie i solidne rezerwy.

Parker moim zdaniem lepszy od Billupsa,Duncan z całym szacunkiem dla Rasheda,ale jednak jest wszechstronniejszym graczem.Ben z Mohamedem,to pierwszy napewno wymiata w obronie,jeden z lepszych w lidze,ale w ataku sobie nie radzi a rywal dorzuca te 10-15 punktów w ataku,obronę też opanował solidnie.O Hamiltonie pisałem,Ginobili bije go o głowę,to jest kreatywny i wszechstronny egzekutor,do tego potrafi rozegrać i w ogóle jest zajebisty.
No a Bowen i Prince to tak na remis,jednak ze wskazaniem na Taya.Według mnie pierwsze piątki porównywalne,ale jednak ze wskazaniem na Spurs,szkopuł jest na ławkach,Detroit ma praktycznie tylko jednaego dobrego,a San Antonio całe zastępy

dobra koniec tych wywodów,ale chory jestem i mi się nudzi w domku,nawet piwka nie można wypić,pozdrawiam wszystkich fanów Detroit

Do góry
#358522 - 10/06/2005 20:25 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
maverick Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/05/2002
Postów: 2835
Skąd: Wawa
SUREBET w Expekcie i BAW

Zakład: NBA finał, najlepszy w serii

Expekt - DET +1.5 games kurs 2.4

BAW SA -1.5 games kurs 1.91


SUREBET 6.36 %

Do góry
#358523 - 10/06/2005 21:06 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Witam
Po chwilowej nieobecności wróciłem
Mam chwilę czasu i chciałbym podzielić sie moimi ostatnimi przemysleniami oraz moją wizje na dalsze rozstrzygniecia w NBA.

Przed PO stawiałem na finał Pistons- Dallas. Gdy Dallas poległo, moim faworytem zostały ostrogi, ale nie żyjmy przeszłośćią. Przyszłość jest taka że mamy finał NBA i Spursi prowadzą juz w tym finale 1-0.

Detroit troszke sie "wykrwawilo" w rywalizacji z Heat, napewno stracilo bardzo duzo sil. Ktoś moze powiedziec ze to sa profesjonalisci, zarabiaja miliony dolarów, maja wspaniala kondycje ale ... no własnie zawsze jest jakies ale... z drugiej strony tez profesjonalisci o wspaniales kondycji z milionami dolarów w kieszeniach. Zatem jezeli na poszczegolny pojedynek mielibyscmy stawiac na graczy wypaczatych vs. lekko badz mocniej podmeczonych to zdecydujemy sie na tych pierwszych. Oczywiscie jest to ogromne uproszczenie, pominolem tutaj poziom, doswiadczenie itp.

Mam kilka wizji finału ... moim zdaniem kluczowy bedzie mecz numer 2. Nie wiem czemu ale mam takie wewnetrzne uczucie że kto wygra 2 mecz wygra cały finał. Zaraz postaram sie wytlumaczyc dlaczego. Finał rozgrywany jest w systemie 2-3-2. Odrzucam możliwość rozstrzygniecia tego finalu w 4 lub 5 spotkaniach dla ktorejs ze stron, gdyz uwazam iz poziom obu teamów jest na tyle zblizony że takiego szybkiego rozstrzygniecia sie nie doczekamy. 6 meczu to minimum w moim mniemaniu ! Odpuścmy na chwile rozwazanie odnosnie mecz #2, a przejdzmy do 3 spotkanich w Detroit które odegraja olbrzymia rolę. Od razu chce zaznaczyc że wydaje mi sie ze Pistons nie są w stanie wygrac 3 spotkan z rzedu przed wlasna publicznoscia. 1 mecz wygrany u siebie ? Troche malo, napewno tłoki stać na wiecej. Najbardziej prawdopodobne w moim odczuciu jest scenariusz gdzie tłoki wygraja 2 spośród 3 spotkan we wlasnej hali. A zatem mamy proste równanie z 1 niewiadomą. Jeżeli sie nie mylę z teoria odnośnie spotkan w Detroit to tłoki myślać o tytule musza wygrac 2 sposród 3 spotkan jakie im zostały w SA. Zadania arcytrudne jezeli wezmiemy pod uwage obecną dyspozycja Spurs oraz fenomenalna dyspocyja Osróg na przestrzenii całego sezonu na wlasnych smieciach. Kolejne moje zalozenie jest takie że Tłoki nie sa w stanie zaskoczyc 2 razy z rzedu SA na away. A zatem po rozwiazaniu kolejnego równania z 1 niewiadomą dochodzimy do wniosku że Tłoki musza wybrac mecz numer 2. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Mecz numer 2 to najważniejszy mecz Tłoków w tym sezonie w moim mniemaniu.

Moje scenariusze są 2:
- mecz numer 2 wygrywaja Spursi, wychodza na prowadznie2-0, po 3 meczach w Detroit wracaja do siebie ze stanem 3-2 i kończą u siebie finał przy dwóch najblizszych okazjach na swoja korzysc. Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji to moim zdaniem Spursi wygraja 4-2.
- mecz numer 2 wygrywaja Tłoki , po 5 meczach jest 3-2 dla aktualnych mistrzów NBA i wygyrwaja 1 z dwóch pozostałych meczów jakie im pozostana w SA. Jeżeli dojdzie do tego scenariusza mój typ to 4-3 dla Pistons.

Troche sie rozpisałem... mam nadzieje że choc troche przyblizylem Wam mój tok myslenia. Moja przemyslenia w pewnych momentach byly dość plytkie i malo profesjonalne... jednak musicie mi wybaczyc bo wczoraj wróciłem z wakacjii i jeszcze nie mam głowy na tak przyziemne sprawy jak NBA ... z całym szacunkiem dla tej wspanialej dyscypliny.

Pozdrawiam

I jeszcze jedno ...

I Love This Game ...

Do góry
#358524 - 10/06/2005 21:21 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
Jak tak czytam Ciebie Juanie Romanie to nie wiem jak to Detroit zdobylo mistrza w tamtym sezonie i jak doszlo do finalu w tym? Wiesz jak zdobyli mistrza w tamtym roku?? Tak jak to zrobia w tym.
Stary skoro gracze Detroit sa wszyscy o tyle slabsi, ile wynika z Twojego opisu od graczy San Antonio to by chyba nawet nie mieli po co wychodzic na parkiet. Przy okazji jakos w tamtym sezonie Ci "zgrzliwi tetrycy" weszli do finalu, zeby dpiero tam okazac sie slabszym od Detroit.
Na marginesie zastanawiam sie czy chcialbys byc tak slaby jak jest R. Wallace ?
Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie i troche pokory, bo po jednym meczu SA nie sa jeszcze mistrzami.
PS. Pisal to czlowiek neutralny, niezwiazny zadnym uczuciem ani z jedna, ani z druga druzyna.

Do góry
#358525 - 10/06/2005 21:30 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
connor Offline
a.k.a. "Experto"
King Of The Hill


Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
Ciekawe rzeczy niektórzy tutaj piszą... Z tego co mnie wiadomo- mistrz musi wygrać 4 mecze, a nie jeden, jeśli jest 1:0 to nie znaczy, że Spurs są już mistrzami.

Do góry
#358526 - 10/06/2005 21:43 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
boca juniors Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 26/05/2003
Postów: 10031
Skąd: Frei Stadt Danzig
Quote:

Jak tak czytam Ciebie Juanie Romanie to nie wiem jak to Detroit zdobylo mistrza w tamtym sezonie i jak doszlo do finalu w tym? Wiesz jak zdobyli mistrza w tamtym roku?? Tak jak to zrobia w tym.
Stary skoro gracze Detroit sa wszyscy o tyle slabsi, ile wynika z Twojego opisu od graczy San Antonio to by chyba nawet nie mieli po co wychodzic na parkiet. Przy okazji jakos w tamtym sezonie Ci "zgrzliwi tetrycy" weszli do finalu, zeby dpiero tam okazac sie slabszym od Detroit.
Na marginesie zastanawiam sie czy chcialbys byc tak slaby jak jest R. Wallace ?
Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie i troche pokory, bo po jednym meczu SA nie sa jeszcze mistrzami.
PS. Pisal to czlowiek neutralny, niezwiazny zadnym uczuciem ani z jedna, ani z druga druzyna.




oglądałem sporo meczów Tłoków rok temu i taka jest moja opinia,że mają farta,mam do tego prawo,a tetrycy sie rozsypali na finał(Malone-kontuzja,Pyton-głowa),do tego wyłączyli Szaka i po LA-proste,ale Spursi są bardziej skomplikowani .

A co tego roku , to ograli słabą Phile a Indianę to też napisałem czemu,bo drugi rok z rzędu skład im się sypnął,inaczej by pozamiatali parkiet Detroit,no z Miami to mnie zaskoczyli-ale jednak ta obrona .

Aha i poczytaj uważnie,bo akurat o R.Wallace napisałem same pozytywy,bo to świetny gracz,ale po za jeszcze Princem, i drugim Walalcem brak im klasowych graczy,ponadto ja nie uważam,ze Detroit są słabi,tylko nie zasługują na mistrza,bo Spurs jest lepsze i to będzie widać.To nie są Lakersi gdzie przy kontuzji Malona i ograniczeniu dwóch graczy nie ma zespołu,San Antonio to drużyna w pełni tego słowa znaczeniu,pozdrawiam

Do góry
#358527 - 10/06/2005 22:04 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Quote:


Mam kilka wizji finału ... moim zdaniem kluczowy bedzie mecz numer 2.





Jakbys czytał w moich myślach
Ja ide jednak dalej i jestem przekonany,że drugi mecz wygraja Pistons.

Kurs 3,60 na Detroit wziąłem w ciemno,bardzo mi pasował na 2 etap progresji "away win".

Pistons maja szczęście?
Nawet jeżeli sie z tym zgodzić,to pamietajmy,że szczęście sprzyja lepszym.

Pewnie mogłbym ponarzekać,że Detroit pokonali moje Miami,bo jak nie Shaq,to Wade kontuzjowany.
Trudno,kontuzje i absencje to jeden z elementów.
Nie umieli w Heat poradzić sobie z problemami zdrowotnymi liderów i tu wina po stronie Miami,a nie szczęście Detroit.

Zresztą popatrzmy szerzej na cały sport.
Złosliwi zawsze powiedza,ze ten co wygrał miał szczęście,ale taki "argument" to czysta piaskownica i nie musze chyba sie o tym szerzej rozpisywać.

Wracając do meczu finałowego nr 2

Detroit win i over 171 to moje typy.

Juan(primo voto Boca Juniors ) nie doceniłeś Billupsa,ale po niedzieli zmienisz zdanie

Do góry
#358528 - 10/06/2005 22:41 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
boca juniors Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 26/05/2003
Postów: 10031
Skąd: Frei Stadt Danzig
amkwish:
Po pierwsze primo ja doceniam Billupsa,bo to niezły grajek,ale nie jakiś tam czarodziej ,ponadto dla mnie mniej wszechstronny i utalentowany od Parkera.

Po drugie primo nie wiem czemu piszesz o piaskownicy,ale dla mnie to jest fart,jak komuś dwa lata pod rząd najgroźniejsi rywale rozpadają sie kadrowo(rok temu Indiana i Lakers, w tym Indiana i Miami),bo napewno nie jest to gra na pełnym poziomie i nie oddaje w pełni wyniku rywalizacji,choć oczywiscie takie jest życie,tylko Detroit się ciągle tak udaje.

Po trzecie co ma klub do kontuzji?
Kontuzje to przyroda,jeden jest mocny, inny kontuzyjny,do tego raczej trudno temu zapobiec w takiej lidze jak NBA, czy w ogóle to przewidzieć,ale z tego co zaobserwowałem,to Heat nie popełnili chyba jakis rażacych obciążeń na zawodnikach,aby odbiło się to ich kontuzjami.

Kontuzje to też loteria,ale sporo to ma związku z walką na boisku,bo wątpię czy Pistons bez Billupsa albo R.Wallace doczłapałoby się do finału nawet konferencji.

pozdro

Do góry
#358529 - 10/06/2005 23:00 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
snoopol Offline
addict

Meldunek: 26/09/2003
Postów: 633
Skąd: Ojczyzna
Juan to lepiej Ty sobie obejrzyj jeszcze raz kilka meczyz zeszlego roku, bo chyba widziales je w telexpressie. Po pierwsze rzut Billupsa z polowy ktory doprowadzil do dogrywki nie mial za wielkiego znaczenia, bo Pistons i tak ten mecz przegrali. Po drugie blok Prince'a nie uratowal ich przed odpadnieciem, bo bylo to przy stanie 1-0 dla Indiany, wiec nie wiem o czym mowisz??? Kontuzje to przeciez element gry jak i kondycja. Jakos dziwnym trafem zawsze co roku wszyscy sie sypia przeciwko Pistonsom.
Ci lakers w zeszlym roku jakos bez problemu rozprawili sie i ze spurs i z wilkami i nagle w finalach sie niby posypali,a detroit wygralo fartem tak??? Wiec czemu przed seria lakers byli faworytem wstosunki 1:5 a nawet i wyzej??? Jezeli ktos mial w tamtym rok uw finalach farta to akurat lakers, ze udalo im sie wygrac jeden mecz.
Indiana sie posypala, bo maja w druzynie idiote.
A co do tego roku, skoro miami przegralo przez kontuje, to czemu nie skonczyli Pistonsow w 4 meczach gdy wade byl zdrowy??? Shaq jak dla mnie nie byl w 100% alenie bylo z nim wcale az tak zle.
A co do Twoich analiz jesli idzie i poszczegolne pozycje to sa czysto laicke, no chyba ze jestes wiekszym znawca od NBA niz ludzie, ktorzy sie na codzien tym zajmuja.
To ze Hamiltona widziales w slabszym meczu nie znaczy ze jest zlym zawodnikem. Bo na dzien dzisiejszy to najlepszy w NBA zawodnik jesli chodzi o rzut z poldystansu. Pewnie scorerem typu Iverson, czy kobe lub TMac to on nie jest ale wyzej wymienieni w tej chwili ogladaja NBA juz tylko w TV.

A co do obrony Pistons w zeszlym roku byla tak dominjaca, ze wladze ligi zmienily przed tym sezonem przepisy wlasnie ze wzgledu na PISTONS. Byl taki okeres, gdy Pistons w zeszlym roku nie pozwolili 5 kolejnym rywalom na zdobycie ponad 70 pkt. w kolejnym meczu NJ zdobylo 71 i ot w ostatnich sekundach cieszac sie tak jakby zdobyli mistrzostwo swiata.
Napij sie lepiej tego piwa moze Ci rozjasni umysl. Wczoraj Pistons przegrali, ale ze Spurs w ich hali malo kto wygrywa. Ale zapewniam Cie to nie byla najlepsza koszykowka Pistons i wiem co pisze, bo w tym roku prawdopodobnie widzialem wiecej meczow na zywo niz Ty w TV. Larry Brown marnie prowadzil swoja druzyne wczoraj a i jesli chodzi o ofensywne faule ot sedziowie nie popisali sie. Gdy Na Benie odgwizdali faul chociaz obronca Spurs stal w kolku wszystko bylo ok, ale gdy Ginobli w koncowce mial dwa ewidenten ofensywne faule jakos teog nie widzieli. No nic w 1 meczu wygrala lepsza druzyna, zobaczymy jak dalej.
W tamtym roku tez wygrala najlepsza druzyna i taka jest prawda czy komus sie to podoba czy nie.

Do góry
#358530 - 11/06/2005 09:52 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
Kacper Offline
enthusiast

Meldunek: 24/10/2002
Postów: 337
Skąd: Kórnik
moim zdaniem Billups jest bardziej wszechstronny od Parkera. Przede wszystkim lepiej rzuca z dystansu i półdystansu, a jego wejścia pod kosz też są znakomite. Billups także lepiej prowadzi grę swojego zespołu. Parker jest szybszy i tylko w tym ma przewagę. A Hamilton to wybitny strzelec o czym Juan przekonasz się już w najbliższym meczu, który Detroit wygrywają

Do góry
#358531 - 11/06/2005 19:20 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
boca juniors Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 26/05/2003
Postów: 10031
Skąd: Frei Stadt Danzig
snoopol zalecam trochę więcej obiektywizmu ,pozdrawiam

Do góry
#358532 - 12/06/2005 12:23 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
mihal Offline
addict

Meldunek: 26/03/2005
Postów: 519
założy ktoś temat dotyczący meczu nr 2? przecież to finały są , a tu nie ma kto dyskutować!!!

Do góry
#358533 - 13/06/2005 04:42 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Quote:

Ciekawe rzeczy niektórzy tutaj piszą... Z tego co mnie wiadomo- mistrz musi wygrać 4 mecze, a nie jeden, jeśli jest 1:0 to nie znaczy, że Spurs są już mistrzami.




No cóż,na razie wychodzi na to,że Boca ma rację.,ale .....................gra się do 4 wygranych.


Edited by amkwish (13/06/2005 04:44)

Do góry
#358534 - 13/06/2005 09:14 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
snoopol Offline
addict

Meldunek: 26/09/2003
Postów: 633
Skąd: Ojczyzna
Quote:

Quote:

Ciekawe rzeczy niektórzy tutaj piszą... Z tego co mnie wiadomo- mistrz musi wygrać 4 mecze, a nie jeden, jeśli jest 1:0 to nie znaczy, że Spurs są już mistrzami.




No cóż,na razie wychodzi na to,że Boca ma rację.,ale .....................gra się do 4 wygranych.




Jak zobaczylem amkwish ze Ty typujesz Pistons to az sam stracilem nadzieje.

Do góry
#358535 - 13/06/2005 12:24 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Quote:

Quote:

Quote:

Ciekawe rzeczy niektórzy tutaj piszą... Z tego co mnie wiadomo- mistrz musi wygrać 4 mecze, a nie jeden, jeśli jest 1:0 to nie znaczy, że Spurs są już mistrzami.




No cóż,na razie wychodzi na to,że Boca ma rację.,ale .....................gra się do 4 wygranych.




Jak zobaczylem amkwish ze Ty typujesz Pistons to az sam stracilem nadzieje.




Nic dziwnego ,że dostają baty,skoro mają takich "fanów" jak ty


Edited by amkwish (13/06/2005 12:25)

Do góry
#358536 - 13/06/2005 14:49 Re: NBA FINAŁ 2004/2005 /zakłady długoterminowe/
greender Offline
addict

Meldunek: 10/03/2005
Postów: 406
Skąd: Lublin
Chłopaki ze Spurs najwyraźniej planują pogrążyć rywali do zera. Nie lubie ogólnie tej drużyny, ale to co robi Ginobili w PO jest godne podziwu. Zawsze było on dobrym zawodnikiem, ale teraz to się na prawde poczuł czarny.
Trzecie spotkanie jest zdecydowanie najwazniejsze dla Pistons, ponieważ jeżeli przegrają to już raczej następnych czterech meczów z rzędu nie wygrają ;p Licze na nich bo jestem za wschodem. Niech to bedzie fartowne zwycięstwo byle by było ;D.

Do góry
Strona 2 z 7 < 1 2 3 4 5 6 7 >

Moderator:  rafal08 

Kto jest online
4 zarejestrowanych użytkowników (pacyfista, alfa, Lukasz111, latajaca_holenderka), 1558 gości oraz 18 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51060 Tematów
5801276 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47