Gooniek ja się bardzo cieszę ze zwycięstwa San Antonio, ale należy też wyrazić uznanie dla Detroit, więc zrobię to szybko, żeby poprawić Ci nieco nastrój.
Otóż te kilka punktów przewagi San Antonio jest mylącym wynikiem, cały mecz był prowadzony na styku, w pierwszej połowie to Detroit narzucało rymt gry. W obu zespołach świetna obrona, a to również zaczęło Detroit, Spurs musieli po prostu się do Nich dostosować chcąc tutaj coś osiągnąć. Zawodnicy z San Antonio tak naprawdę byli lepsi dopiero w czwartej kwarcie, gdzie faktycznie trochę odskoczyli, ale 7 punktów przewagi to i tak efekt tylko i wyłącznie tego, że w sytuacji podbramkowej Wallace i spółka zaczęli się spieszyć i rzucać za 3 z jak mniemam średnio przygotowanych pozycji.
W każdym razie emocji na pewno nie brakowało, ale póki co to chciałbym obejrzeć ten mecz na spokojnie, bo w nocy śledziłem tylko relację w necie ucząc się jednocześnie na egzamin z cywila - Ty chyba powinieneś wiedzieć o czym mówię

Jeśli zatem będziesz w stanie trzymać kciuki o 9 rano i nie będziesz jeszcze odsypiał meczu albo pogrążał się w zadumie po porażce Tłoków to będę dźwięczny za wsparcie

Pozdrawiam