Finał zakończył się zgodnie z przewidywaniami zwycięstwem Federera który od 3 lat zostaje niepokonany na trawie. Na dzień dzisiejszy nie widać nikogo kto może go pokonać na tej nawierzchni - poza nim samym oczywiście.
Niestety RodDick serwował dziś poniżej swojej przeciętnej, i tak jak sądziłem jest to ryzykowna gra (asy). W taki sposób zagrałem dziś po raz pierwszy i ostatni - nigdy nie lubiłem ruletki.
-----
Wimbledon 2006
Finał mężczyzn: Federer kontra Roddick (jeśli oboje będą rozstawieni po przeciwnych stronach drabinki)
Finał kobiet: Rodzina Williams kontra reszta świata, możliwe że reszta świata zagra poniżej oczekiwań i wszystko zostanie w rodzinie
Zacytuję za rok, na dzień dzisiejszy tak to wygląda z przymrużeniem oka