Moze niech zabieraja tak zdecydowany glos osoby, ktore te mecze naprawde ogladaja, a nie tylko sledza scoreboard?

Nadal gral przez caly wczorajszy mecz tak jak w calym turnieju, dochodzil do pilek, przy ktorych przeciwnik juz zapisuje sobie punkt i nagle widzi mijajaca go pilke (mowiac sobie: "How could he do that?"). Mathieu zaczal bardzo nerwowo, nie wchodzil mu pierwszy serwis (a to byla dla niego podstawa do nawiazania walki), potem sie jednak rozluznil i kilka jego zagran bylo najwyzszej klasy. Byl taki moment meczu, w ktorym szala mogla sie przechylic na strone Francuza, ale ma za malo doswiadczenia, aby wykorzystac okazje.
Mecz Agassiego z Rusedskim byl milym spacerkiem dla Amerykanina, ale nie spodziewam sie, zeby Nadal mial dzis takie problemy przy serwisach Andre jakie wczoraj byly udzialem Grega. Zal bylo patrzec jak Agassi bawi sie Rusedskim, na forum Betfair smiano sie, ze ktos powinien pobiec do hotelu i przyniesc Brytyjczykowi rakiete, byl bezradny w gemach serwisowych Agassiego.
Dzis tego nie bedzie, Nadal powinien miec odpowiedzi na podania Amerykanina, przypomne, iz Gaudio byl bliski w drugim secie sprawienia, ze mecz stalby sie znow otwarty. Dodalbym czynnik roznicy wieku, nikt Agassiego nie zmusil w tym turnieju do takiego biegania i do takich wymian, do jakich zaprosi go zapewne Rafael.
Moim zdaniem wygra Nadal... Nie gram jednak tego, bo stary lis ma w swoim rekawie na pewno wiele niespodzianek. Porownanie dam teraz zbyt mocne, ale Agassi juz jednemu mlodziakowi w tym roku udowodnil, ze wciaz nalezy miec do niego sporo szacunku - tak stalo sie w Rzymie.