#431779 - 19/08/200615:50Re: Football Manager 2006
Mastro Tomo
Pooh-Bah
Meldunek: 18/08/2003
Postów: 2141
Skąd: Kraków
@Kameleon - ja zaproponował bym Ci może kogoś z Primera Division. Może Villareal, Real Sociedad - fajne klubiki nie za mocne i nie za słabe, mistrzostwo raczej by Ci nie groziło, spadek chyba raczej też nie. Pograsz może uda Ci się coś ugrać.
Możesz wziąść kogoś lepszego, kto walczy o wyższe cele niż te dwa wcześniejsze kluby - Sevilla, Betis, oraz Atletico Madryt (patrz F.Torres - najdroższy w grze)
Ja w CMie 03/04 robię karierę w Jagiellonii Białystok. Od początku w klubie była bida i musiałem wszystko wolnym transferem załatwiać. W pierwszym sezonie wygrałem drugą ligę. Bukmacherzy na mój awans dawali 250-1. Potem w pierwszym ekstraklasowym sezonie zająłem drugie miejsce, a na mistrzostwo dawano 400-1. Wkońcu w trzecim sezonie, kiedy bukmacherzy dawali na mistrza 40-1, zdobyłem mistrzostwo.
W europejskich pucharach specjalnie nie szło. Pierwszy raz zagrałem dopiero w trzecim sezonie gry, w Pucharze UEFA. Po wyeliminowaniu jakiegoś słabszego klubu odpadłem w drugiej rundzie z Club Brugge. W 4. sezonie (który dopiero zacząłem) dzięki mistrzostwu grałem dopiero w trzeciej rundzie i tutaj uśmiechnęło się do mnie szczęście, bo Kr Reykiavik wyeliminował Rosenborg i Islandczyków odprawiłem 2:0 u siebie i 2:1 na wyjeździe. W grupie trafiłem na Barcelonę, Glasgow Rangers i Maccabi Tel Aviv, czyli jest szansa nawet na awans.
Transferów wielkich nie robiłem, bo nie ma za co. Obecnie mój skład wygląda następująco:
Ja jakoś nie lubię czytać o "wielkich, tanich talentach". Dużo większa jest frajda, jak się samemu kogoś wypatrzy, a jak ktoś pomaga, to dla mnie jakoś się psuje zabawa.
Może jakoś dziwnie na to patrzę, ale wogóle za dużo serca może wkładam w grę Mam też np. coś takiego, że nie mogę grać klubem, którego nie jestem fanem. Np. jak próbowałem grać we Włoszech Milanem to wyniki miałem, ale jakoś tak bezosobowo strasznie do sprawy podchodziłem. Ale np. już w Chelsea, Legii czy Jagiellonii każdy mecz jest jakimś tam przeżyciem
Ale się wpkaowałem Zacząłem grać Evertonem, pomyślałem sobie, że to fajny klub, dostałem 15 milionów euro na transfery, kupiłem co chciałem i zacząłem sezon. Troche mnie dziwiło, że co miesiąc klub notuje strate . Teraz już kończe I sezon na wyspach (5 miejsce obecnie, walcze o 4 z Liverpoolem) i zobaczyłem, że mam pożyczke w banku 43.5 miliona euro Planowana spłata - 2038 Do tego czasu nie dadzą mi kasy na transfery pewnie Chamstwo...już myślałem że powalcze w europejskich pucharach, kupie sobie Drogbe, który obecnie jest u mnie na wypożyczeniu a tu taki zonk Da się jakoś przyśpieszyć spłate długu? Chyba rzuce te robote
Mam MArka Wasiluka do tego bardzo duzo dziwnych graczy, którzy okazali sie gwiazdami. Nowacki, Ortiz- GK, Macachon - OP, Felipe - P, Jara OP, Tak z glowy. Właśnie gram z Legią finał CL z Arsenalem.