no nie wygląda to najlepiej. Prócz zmiażdżenia dłoni i możliwej amputacji ma jeszcze wielomiejscowe złamanie nogi, w tym kości udowej. Na 14 zaplanowano ogłoszenie jakiegoś biuletynu medycznego, cokolwiek to jest...
hmm muszę przyznać, że auto nie wygląda aż tak źle!!z boku praktycznie nie..a przód tez nie aż tak by był taki połamany...no ale czasem mniej groźny na pozór wypadek kończy się tragiczniej...więc czekamy!
trzeba czekać na oficjalny komunikat ze szpitala a nie naczytacie sie wirtualnej polski i panika. trzeba trzymac kciuki za szybki powrót do zdrowia. może akurat Robert pojedzie od początku sezonu.
Interesuje mnie jedno tylko. W NBA czy innych dyscyplinach w kontraktach są zapisy , że zawodnik nie może np. jeździć na motorze , skuterze , uprawiać sportów , które mogą go narazić na poważną kontuzję.
W F1 czegoś takiego nie ma ? czy był to jakiś rajd związany z grupą Renault ?
#4433160 - 06/02/201120:03Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: Jose]
Skiper
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Renault mu na to pozwalało, i sami, wraz z Kubicą się doigrali. Kwestie te są regulowane indywidualnymi kontraktami, więc każdy może robić jak chce, np. kierowcy Red Bulla mają zakaz, inni pewnie też...
#4433161 - 06/02/201120:04Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: Jose]
Platini
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
Originally Posted By: Jose
Szkoda , że tak się stało.
Interesuje mnie jedno tylko. W NBA czy innych dyscyplinach w kontraktach są zapisy , że zawodnik nie może np. jeździć na motorze , skuterze , uprawiać sportów , które mogą go narazić na poważną kontuzję.
W F1 czegoś takiego nie ma ? czy był to jakiś rajd związany z grupą Renault ?
Z tego co mi pisał kolega Robert chyba się nie zgodził na to. Inaczej by nie podpisał umowy i Renault się zgodził. Jeśli jest inaczej to proszę sprostujcie to co napisałem
Prawda jest taka, ze to Robert bardziej dyktowal warunki detale kontraktu niz Renault jemu po takim sezonie jaki mial Robert. No i stalo sie niestety tak jak sie stalo
13:50 E' iniziato l'intervento chirurgico per ridurre le fratture del pilota Robert Kubica e per tentare la riduzione di una emorragia interna. A eseguire l'operazione alla mano destra il professor Igor Rossello del centro regionale di chirurgia della mano.
--
Translator mówi, że Roberta operują i jest zagrożenie wewnętrznego krwawienia.
nie jestem specjalista ani az tak wielkim fanem F1 ale z tego co sie orientuje to w F1 sa takie zapisy jak w NBA, tyle ze akurat na te rajdy Renault wyrazilo zgode.
13:55 Doktor Carrozzino ze szpitala Santa Corona poinformował, że Kubica został poddany badaniom w celu oszacowania ewentualnych uszkodzeń organów wewnętrznych i mózgu. Zapytany o możliwość amputacji ręki, Carrozzino odpowiedział, że żadna decyzja nie została jeszcze podjęta. "Decyzja o amputacji nie może zostać podjęta pochopnie. Nie zaprzeczam ani nie potwierdzam".
O 14 mialo byc jakies info ze szpitala i nie ma. Czyli mozna wnioskowac, ze albo Robert rzeczywiscie przechodzi operacje albo wykonuja mase dodatkowych badan i wszystko sie opoznia. Tak czy siak - nie jest dobrze.
Tak narzekacie, ze po co mu to, skoro ma tyle pieniedzy, a nie rozumiecie, ze on KOCHA sie scigac? Kocha tez rajdy i dlatego w nich wystepuje/wystepowal...
Kurcze, to jego pasja. Zabronili testow w F1 to sobie chcial poprawiac kunszt w rajdach... Nic wiecej. Button trenuje triatlon, Schumacher kiedys scigal sie w kartingu i na motorach, Webber jezdzil na rowerze i tez dwukrotnie zlapal kontuzje... Wlasciwie kazdy cos tam dodatkowo trenuje.
#4433285 - 06/02/201120:33Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: iti]
Marian
Mistrz Playoff Zima 2011
Meldunek: 30/01/2006
Postów: 11478
Skąd: Wrocław
ale termii pierdolisz głupoty że szok! nie wszystko się robi dla kasy. Robert od małego się ściga, więc łatwo jest wywnioskować, że to kocha, tak więc nie pieprz głupot, że sam jest sobie winien.
Wszelkie informacje o amputacji sa rozsiewane przez żadnych sensacji kretynów.
Żaden traumatolog przy zdrowych zmysłach nie pomysli o amputacji, w pierwszym rzedzie zawsze podejmowane sa próby operacyjnego leczenia z priorytetem na zachowanie jak najwiekszego odsetka sprawnosci kończyny.
Potem duzo zalezec bedzie od kompetentnych rehabilitantów.
Pewnie skończy sie jak z trójkostkowym złamaniem Eduardo, wyglądało strasznie, zoperowano faceta i gra.
I doskonale rozumiem Kubice, ze startuje w rajdach, jak sie cos lubi to sie to robi, bez wzgledu na to czy jest to znakomicie płatny wyscig F1 czy jakis podrzedny rajd samochodowy.
Robert bardzo często mówił w wywiadach, że Formuła 1 to jego praca, a rajdy to po prostu miłość/hobby. Nic więc dziwnego, że często w nich występował..
#4433305 - 06/02/201120:37Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: Marian]
Skiper
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Originally Posted By: Marian
ale termii pierdolisz głupoty że szok! nie wszystko się robi dla kasy. Robert od małego się ściga, więc łatwo jest wywnioskować, że to kocha, tak więc nie pieprz głupot, że sam jest sobie winien.
A kto niby jest winien, jak nie on? Chciał za dużo, i się doigrał...
Włoska prokuratura skonfiskowała samochód, którym jechał Kubica. Będą badać czy przyczyną wypadku nie była jakaś wada fabryczna lub awaria auta.
Rzeczywiście dziwne trochę, żeby takiej klasy kierowca przy dobrych warunkach pogodowych (z tego co widać na zdjęciu) tak się rozpier***** nie na samym wyścigu, lecz ledwie na jakimś dojeździe do niego.
#4433325 - 06/02/201120:41Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: Skiper]
Marian
Mistrz Playoff Zima 2011
Meldunek: 30/01/2006
Postów: 11478
Skąd: Wrocław
Originally Posted By: Skiper
Originally Posted By: Marian
ale termii pierdolisz głupoty że szok! nie wszystko się robi dla kasy. Robert od małego się ściga, więc łatwo jest wywnioskować, że to kocha, tak więc nie pieprz głupot, że sam jest sobie winien.
A kto niby jest winien, jak nie on? Chciał za dużo, i się doigrał...
co za dużo? kasy? myślisz że w tego typu wyścigach dla niego priorytetem jest kasa? szmal to On zarabia na F1, a nie tu (tu ściga się bo to kocha i jest to jego hobby)
Wszelkie informacje o amputacji sa rozsiewane przez żadnych sensacji kretynów.
Żaden traumatolog przy zdrowych zmysłach nie pomysli o amputacji, w pierwszym rzedzie zawsze podejmowane sa próby operacyjnego leczenia z priorytetem na zachowanie jak najwiekszego odsetka sprawnosci kończyny.
Potem duzo zalezec bedzie od kompetentnych rehabilitantów.
Pewnie skończy sie jak z trójkostkowym złamaniem Eduardo, wyglądało strasznie, zoperowano faceta i gra.
I doskonale rozumiem Kubice, ze startuje w rajdach, jak sie cos lubi to sie to robi, bez wzgledu na to czy jest to znakomicie płatny wyscig F1 czy jakis podrzedny rajd samochodowy.
tak samo lubię jak na filmach defibrylują jak sie pojawia pozioma kreska na na ekranie.
Włoska prokuratura skonfiskowała samochód, którym jechał Kubica. Będą badać czy przyczyną wypadku nie była jakaś wada fabryczna lub awaria auta.
Rzeczywiście dziwne trochę, żeby takiej klasy kierowca przy dobrych warunkach pogodowych (z tego co widać na zdjęciu) tak się rozpier***** nie na samym wyścigu, lecz ledwie na jakimś dojeździe do niego.
To ciekawe, a ja myślałem że to w wyścigu. Cóż jeszcze raz się potwierdza że żadne przepisy drogowe nie obowiązywały? Chyba że był spóźniony tak jak ten do Smoleńska.
#4433341 - 06/02/201120:46Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: Marian]
Skiper
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Originally Posted By: Marian
co za dużo? kasy? myślisz że w tego typu wyścigach dla niego priorytetem jest kasa? szmal to On zarabia na F1, a nie tu (tu ściga się bo to kocha i jest to jego hobby) [/quote]
#4433347 - 06/02/201120:48Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: Skiper]
Marian
Mistrz Playoff Zima 2011
Meldunek: 30/01/2006
Postów: 11478
Skąd: Wrocław
Originally Posted By: Skiper
Originally Posted By: Marian
co za dużo? kasy? myślisz że w tego typu wyścigach dla niego priorytetem jest kasa? szmal to On zarabia na F1, a nie tu (tu ściga się bo to kocha i jest to jego hobby)
Za dużo od życia... [/quote] moim skromnym zdaniem przesadzasz
Włoska prokuratura skonfiskowała samochód, którym jechał Kubica. Będą badać czy przyczyną wypadku nie była jakaś wada fabryczna lub awaria auta.
Rzeczywiście dziwne trochę, żeby takiej klasy kierowca przy dobrych warunkach pogodowych (z tego co widać na zdjęciu) tak się rozpier***** nie na samym wyścigu, lecz ledwie na jakimś dojeździe do niego.
To ciekawe, a ja myślałem że to w wyścigu. Cóż jeszcze raz się potwierdza że żadne przepisy drogowe nie obowiązywały? Chyba że był spóźniony tak jak ten do Smoleńska.
Ja z kolei mam nadzieje, ze nie bylo tak, ze Robert "badal" mozliwosci auta.
IMO zaczyna się kompletnie bezsensowna dyskusja. Teraz, kiedy najważniejsze jest żeby z tego wyszedł i wrócił do ścigania, żebyśmy dalej mogli Mu kibicować nie jest istotne czy robił to dla kasy, szpanu, czy dla siebie... Tak jak ktoś już pisał On kocha rajdy i wykorzystuje każdą okazję, by robić to, co uwielbia...
Na pasku na Polsacie Sport podali info o operacji i o tym, ze szpital nie podjal decyzji o amputacji. Wszystko to niby sa dywagacje, spekulacje, ale no ja troche ufam Polsatowi w sensie, ze jakiejs plotki by nie puscili, chociaz ja gleboko wierze, ze jednak sie myla.
ANSA: Przyczyną wypadku Roberta Kubicy podczas rajdu samochodowego Ronde di Andora był mokry asfalt oraz jego wybrzuszenie z powodu wystającego korzenia drzewa
Na pasku na Polsacie Sport podali info o operacji i o tym, ze szpital nie podjal decyzji o amputacji. Wszystko to niby sa dywagacje, spekulacje, ale no ja troche ufam Polsatowi w sensie, ze jakiejs plotki by nie puscili, chociaz ja gleboko wierze, ze jednak sie myla.
iti czekaj bo cos nie zrozumialem. NIE podjal decyzji o amputacji <- to chyba dobrze, a zaraz piszesz, ze masz nadzieje ze sie mylą?
to wszytsko są plotki,domysły,spekulacje skad jeden dziennikarzyna z drugim reporterem mogą mieć rozeznanie jakie obrażenia ma Kubica może to wiedzieć tylko lekarz który go zbada,zrobi badania co lekarze w tym szpitalu nie mają co do roboty tylko latać i rozmawiać z dziennikarzami szukajac taniej sensacji nie było informacji od lekarzy,managerów Roberta wiec wszystko to można uznać za szukanie taniej sensacji i wierzyć że Kubica wyjdzie z tego bez poważnych obrażeń
Moze to faktycznie bylo na jakims odcinku dojazdowym i byl niedopiety pasami bo widzac zniszczenia auta we łbie mi sie nie miesci ze ma az takie obrazenia...
Tym bardziej ze pilotowi nic sie nie stalo a to wlasnie od jego strony poszlo glowne uderzenie.
Moze to faktycznie bylo na jakims odcinku dojazdowym i byl niedopiety pasami bo widzac zniszczenia auta we łbie mi sie nie miesci ze ma az takie obrazenia...
Tym bardziej ze pilotowi nic sie nie stalo a to wlasnie od jego strony poszlo glowne uderzenie.
Było uderzenie w barierkę, która wdarła się do środka przez szybę. Stąd tak poważne obrażenia.
Na pasku na Polsacie Sport podali info o operacji i o tym, ze szpital nie podjal decyzji o amputacji. Wszystko to niby sa dywagacje, spekulacje, ale no ja troche ufam Polsatowi w sensie, ze jakiejs plotki by nie puscili, chociaz ja gleboko wierze, ze jednak sie myla.
iti czekaj bo cos nie zrozumialem. NIE podjal decyzji o amputacji <- to chyba dobrze, a zaraz piszesz, ze masz nadzieje ze sie mylą?
Tam bylo napisane "jeszcze nie podjeli decyzji o amputacji". Tu kluczowe jest jeszcze, a pozniej napisalem, ze mam nadzieje, ze sie myla w tym sensie, ze cala ta informacja to jakas plotka z ta amputacjai i ze jednak puscili zle info na antenie.
Na jakiej stronie znajdujecie najswiezsze info ? la gazzetta dello sport? f1.com ? bo jak czytam te wszystkie onety, to jakbym czytal fakt czy innego pudelka.
Na jakiej stronie znajdujecie najswiezsze info ? la gazzetta dello sport? f1.com ? bo jak czytam te wszystkie onety, to jakbym czytal fakt czy innego pudelka.
to moze lepiej nie czytac bajek onetowych, tylko poczekac na oficjalne info
Aggiornamento 16:53 – Daniele Morelli ha confermato che l’operazione di Robert è ancora in corso. Tuttavia, si esclude il pericolo di una amputazione della mano stessa e il dottore Rossello sta operando in modo da poter salvare la funzionalità della stessa. L’emorragia di cui si parlava non è interna e sembra essere sotto controllo, pertanto Robert non è in pericolo di vita. In arrivo in ospedale i familiari del pilota polacco.
Dopo l'operazione e stata esclusa l'ipotesi dell'amputazione. Il pilota, che non e in pericolo di vita, rischia di perdere la funzionalita della mano, causata dalle ferite riportate all'avambraccio. Si dovra fare ulteriori interventi di microchirurgia per cercare di recuperare la funzionalita della mano. Per adesso la prognosi resta riservata e nessuno si sbilancia sulle possibilita future di Kubica di riprendere a guidare una monoposto di Formula 1. (la gazetta)
--
Jeśli translator nie kłamie, to Kubicę czeka jeszcze sporo operacji składania jego przedramienia, ale lekarze nie wykluczają jego powrotu za kierownicę
Włoska telewizja Sky poinformowała, że operacja Roberta Kubicy zakończy się dopiero około godziny 20 i do tego czasu nie pojawią się żadne oficjalne komunikaty. Telewizja Sky potwierdziła także słowa Daniele Morelliego o niekonieczności amputacji dłoni Kubicy. Z najnowszych informacji dowiadujemy się również, że nie ma krwawienia wewnętrznego
#4434293 - 07/02/201100:33Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: uho]
Conrad "I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
Originally Posted By: uho
IMO zaczyna się kompletnie bezsensowna dyskusja. Teraz, kiedy najważniejsze jest żeby z tego wyszedł i wrócił do ścigania, żebyśmy dalej mogli Mu kibicować nie jest istotne czy robił to dla kasy, szpanu, czy dla siebie... Tak jak ktoś już pisał On kocha rajdy i wykorzystuje każdą okazję, by robić to, co uwielbia...
Dziwi mnie, że w kontrakcie nie ma zakazu brania udziału w tego typu rzeczach. W Premiership piłkarze nawet perfum nie mogą trzymać na półce przy lusterku, taki mają zakaz (żeby nie spadło im na palce od stóp), a co tu mówić o udziale w jakichś sportach "ekstremalnych"...
IMO zaczyna się kompletnie bezsensowna dyskusja. Teraz, kiedy najważniejsze jest żeby z tego wyszedł i wrócił do ścigania, żebyśmy dalej mogli Mu kibicować nie jest istotne czy robił to dla kasy, szpanu, czy dla siebie... Tak jak ktoś już pisał On kocha rajdy i wykorzystuje każdą okazję, by robić to, co uwielbia...
Dziwi mnie, że w kontrakcie nie ma zakazu brania udziału w tego typu rzeczach. W Premiership piłkarze nawet perfum nie mogą trzymać na półce przy lusterku, taki mają zakaz (żeby nie spadło im na palce od stóp), a co tu mówić o udziale w jakichś sportach "ekstremalnych"...
Większość ma zakazy, ale Kubica sobie wywalczył brak takowego.
21:51 Po siedmiu godzinach zakończyła się operacja Roberta Kubicy. Kierujący zabiegiem ortopada jest umiarkowanie zadowolony - podała włoska agencja prasowa ANSA. Na razie lekarze wstrzymują się od kategorycznych ocen, ale według wstępnych informacji udało się uratować prawą dłoń kierowcy
#4435238 - 07/02/201105:27Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: iti]
Conrad "I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
Pozostaje nam tylko trzymać kciuki za Roberta i życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia. Jeśli ten cały sezon opuści to będzie to wielka strata dla niego, dla teamu oraz dla wszystkich jego kibiców. Oglądanie F1 bez niego to już nie będzie to samo...
Ale najważniejsze jest zdrowie i życzę mu jak najszybszej rehabilitacji i odzyskania pełnej sprawności ciała. Nadal wierzę, że Kubica będzie jeszcze mistrzem w swojej karierze.
12:20 - Każdy z nas martwił się o Roberta, nie wiedzieliśmy co z tego wyniknie. 12 godzin po operacji już przeszedł przez pierwszą fazę krytyczną. Lekarze ustabilizowali stan Roberta. Rozmawiałem z nim - jest przytomny, zdaje sobie ze swojego stanu, poznaje osoby z którymi rozmawia. Cierpi - powiedział Morelli na konferencji prasowej.
Tyle dobrego w tym złym, że jest świadomy i czuje ból, więc czucie w uszkodzonych częściach ciała jest...
#4435837 - 07/02/201119:32Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: uho]
lupus
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
W tym wszystkim najbardziej wkurza mnie fakt, ze teraz sie zacznie wysyp ekspertow w mediach i te ciagle pytania w stylu: po co startował? dlaczego startował? dlaczego jezdzil tak szybko? powinni mu zabronic startowac itp
dokładnie... Lubisz jeździć autem - wsiadasz i jedziesz... Lubisz pić piwo - idziesz do knajpy i pijesz. Tyle dobrze, że rozpiepszył się w trakcie rajdu, a nie podczas "prywatnej" jazdy. Bo to dopiero by było gadki...
Dobrze napisane. Śmieszą mnie też takie opinie jak np. dlaczego Renault pozwoliło mu na starty w rajdach. Kubica jestem pewien wróci nie tylko do F1, ale także będzie startował w rajdach.
#4436041 - 07/02/201121:11Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: kaka85]
connor a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
Jako profesjonalny sportowiec nie powinien sobie pozwalac na takie hobby, nie wiem jak mogli mu pozwolic podpisac kontrakt z taka klauzura ze moze sobie brac udzial w tak niebezpiecznych zabawach.
Szkoda chlopaka, ale niestety to troche jak kuszenie losu i w tym przypadku zle sie skonczylo.
jest i kolejna włoska ekipa, która ruszyła po Robercie, zatrzymała się i pozostała na miejscu przez ponad godzinę pomagając w akcji ratunkowej... Dla takich ludzi szacunek...
PS. To przerażenie w głosie kierowcy, kiedy zobaczył, że to auto Roberta...
Jako profesjonalny sportowiec nie powinien sobie pozwalac na takie hobby, nie wiem jak mogli mu pozwolic podpisac kontrakt z taka klauzura ze moze sobie brac udzial w tak niebezpiecznych zabawach.
Szkoda chlopaka, ale niestety to troche jak kuszenie losu i w tym przypadku zle sie skonczylo.
"Rallying is what he loves to do," Renault team boss Eric Boullier told Italian news agency Ansa.
"We knew the risks and so did he. We didn't want a robot or a corporate man for a driver. It was agreed together."
Osobiście muszę przyznać, że zawsze się niepokoiłem gdy słyszałem, że ma jechać w jakimś rajdzie - szczególnie, że Raikkonen też wcześniej wylatywał gdzie się dało...
Według mnie największy lament sieją egoiści, którzy nie będą mogli teraz oglądać Polaka w F1. Sam Kubica niejednokrotnie mówił, że F1 to dla niego tylko praca. Chyba w okresie gdy BMW się wycofywało jakiś dziennikarz zadał mu z przerażeniem pytanie "co to będzie jak BMW się wycofa z f1", na co Kubica ze stoickim spokojem, pobłażliwym uśmiechem i wzruszeniem ramionami: "jak się wycofa to nie będę jeździł w f1". Proste.
#4436853 - 08/02/201102:50Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: ArtekPotito]
lelu
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/11/2006
Postów: 3990
Skąd: ok. Lublina
No ale kurde nie mozna tego rozpatrywac tak, ze powininen bardziej uwazac na siebie. Rownie dobrze moglo mu sie stac cos w czasie wypadku z roku 2007 na torze f1. Na pewne rzeczy nie ma sie wplywu. Podobny w skutkach wypadek moglby mu sie przydazyc na najzwyklejszej w zyciu drodze do pracy czy do domu. Wiem, ze to troche nie do konca poprawne porownanie, ale nie mozna sie po prostu wylaczyc z zycia.
Błędem Kubicy było startowanie w rajdzie samochodu, którego dobrze nie znał. A takie informacje się pojawiały. Powinien podejść bardziej profesjonalnie i albo poświęcić sporo czasu na objeżdżenie samochodu, a że nie ma na to czasu ze względu na F1 to powinien sobie na razie odpuścić. O ile Ranault może go zastąpić chociaż na rynku nie ma na tyle dobrych kierowców co Robert to Polak ryzykował własnym życiem i zdrowiem, a chyba na 100% do rajdu nie był przygotowany. Oby szybko wrócił do zdrowia i miejmy nadzieję do dalszego ścigania.
Stoin
Profesor
Meldunek: 19/08/2005
Postów: 28891
Skąd: ॐ नमः ...
Originally Posted By: Wychowany_Na_Nalewce
Kompletnie nie rozumiem o co ci chodzi.
W skrócie: jak ktos kusi los i podchodzi do spraw róznych na zasadzie będzie co będzie to niestety pózniej konczy sie (oby nie) tak jak sie skończylo w tym przypadku
W skrócie: jak ktos kusi los i podchodzi do spraw róznych na zasadzie będzie co będzie to niestety pózniej konczy sie (oby nie) tak jak sie skończylo w tym przypadku
tak.. i tym sie roznisz, do konca zycia bedziesz uczyl tych swoich bachorow skakania przez kozła, grania w pilke, gdy Kubica bedzie robil zawrotna swiatowa kariere, ale coz sa 2 drogi
W skrócie: jak ktos kusi los i podchodzi do spraw róznych na zasadzie będzie co będzie to niestety pózniej konczy sie (oby nie) tak jak sie skończylo w tym przypadku
jak oddaję kał z przyczyn fizjologicznych to kiedyś wybuchnie mi dupa albo zasram się na śmierć? w ten sposób mam to odebrać?
W skrócie: jak ktos kusi los i podchodzi do spraw róznych na zasadzie będzie co będzie to niestety pózniej konczy sie (oby nie) tak jak sie skończylo w tym przypadku
No dobra, ale on to kocha. Wybrał sobie taki sposób na życie i jest konsekwentny w tym co robi. Doskonale wiedział, że prawdopodobieństwo wypadku jest większe aniżeli podczas partyjki szachów. Po F1 w Kanadzie się nie wycofał i zapewne po tym wyścigu też się nie wycofa. A jeśli nawet kiedyś zginie na torze, to podejrzewam, że z uśmiechem na pyszczku. Bo to jak widać, jest sens jego życia.
#4437151 - 08/02/201104:08Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: lelu]
connor a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
Originally Posted By: lelu
Rownie dobrze moglo mu sie stac cos w czasie wypadku z roku 2007 na torze f1. Na pewne rzeczy nie ma sie wplywu.
Roznica taka ze podczas wykonywania swojej pracy.
Szkoda chlopaka, ale nie raz sie zastanawialem po co bierze udzial w takich wyscigach. Ciekawie czy takimu Drogbie by pozwolono sie tak pobawic, w sumie teraz to nie dziwia mnie te zakazy w kontraktach. Oby wrocil do zdrowia ale bedzie ciezko ponownie walczyc w F1.
'Operację przeprowadziło 11 lekarzy: dwóch specjalistów od reanimacji, dwóch anestezjologów, trzech chirurgów ortopedów, trzech specjalistów z regionalnego ośrodka chirurgii dłoni i lekarz naczyniowy. Były też dwie ekipy pielęgniarzy.'
Swoja droga wie ktos jak wygladala by operacja gdyby zdarzylo sie to komus mniej znanemu?
Swoja droga wie ktos jak wygladala by operacja gdyby zdarzylo sie to komus mniej znanemu?
Operowalby jeden traumatolog, w porywach dwoch plus chirurg plus anestezjolog.
A propos, nie 2 od reanimacji tylko od intensywnej terapii. Mysle, ze ekipy sie zmienialy, bo przeciez w 11 osob trudno wszystkim zmiescic sie przy stole
Swoja droga i tak najwazniejsi beda rehabilitanci, od nich zalezy teraz najwiecej.
Oby wrocil do zdrowia ale bedzie ciezko ponownie walczyc w F1.
Do czasu, gdy nie będzie wiadomo w jakim stanie jest jego dłoń to nie ma co spekulować. Herman Maier wrócił w wielkim stylu po koszmarnym wypadku, a jego sport jest "trochę" bardziej fizyczny od F1. Pamiętam, że wtedy dziennikarzyny mu parę razy nogę obcinali.
Jeżeli rehabilitacja potrwa do pół roku to nie wiele straci. Sama przerwa między sezonami trwa 4 miesiące.
#4437386 - 08/02/201105:46Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: ArtekPotito]
Stoin
Profesor
Meldunek: 19/08/2005
Postów: 28891
Skąd: ॐ नमः ...
javapl masz jakieś gówniane skojarzenia, ale ok sprobuj zatem wpierdalać jak koń i nie siadać na kibel we wiadomym celu, skończysz marnie ... rozumiesz o czym mowie , jesli igrasz ze zdrowiem zyciem to jest szansa ze je w końcu stracisz a skoro ma tak niebezpieczny zawód to po co brać udział w czymś co jest z 5 razy niebezpieczniejsze ?
@Blackman rozumiem że ty tez jestes kozak bo uczyć wfu w szkole to uwłacza godności ... ciekawe czy w godzinach szczytu przejeżdzasz na czerwonym ? czy idziesz na łatwizne ... jak ja ucząc w szkole ?
jesli igrasz ze zdrowiem zyciem to jest szansa ze je w końcu stracisz a skoro ma tak niebezpieczny zawód to po co brać udział w czymś co jest z 5 razy niebezpieczniejsze ?
do wszystkich ktorzy pisza ze nie powinien brac udzialu w rajdach, taki przykladzik...
Masz zajebiste zycie, dobrze platna prace, dom, imprezy, fajnych kolegow, kobiete... Pewnego dnia oznajmiasz ze sie zenisz. Wszyscy mowia nie zen sie, zabroni wychodzic, zakonczy znajomosc z kolegami, zabierze kase, zniszczy Cie. Posluchasz kolegow czy uwierzysz ze nie dopuscisz do tego?
Kocha rajdy to bierze w nich udzial, byc moze nawet nie zaluje ze probowal, a Wy sie tak bulwersujecie tym faktem i pouczacie ze nie powinien jego zycie, jego ryzyko, udzial w rajdach byl dla niego wazniejszy niz zachowywanie calkowitego bezpieczenstwa bo jest kierowca F1 i nic wam do tego
#4437480 - 08/02/201106:40Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: ArtekPotito]
connor a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
Czy w poprzednim teamie mial zakaz udzialu w takich rajdach? Teraz pewnie sobie pluja w brode ze mu pozwolili, ale coz tym zajmuja sie ludzie od ryzyka i analizy i wyszlo im ze mozna pozwolic mu na to.
To podobne kuszenie losu jak wsadzanie calej ekipy rzadzacej do jednego samolotu.
javapl masz jakieś gówniane skojarzenia, ale ok sprobuj zatem wpierdalać jak koń i nie siadać na kibel we wiadomym celu, skończysz marnie ... rozumiesz o czym mowie , jesli igrasz ze zdrowiem zyciem to jest szansa ze je w końcu stracisz a skoro ma tak niebezpieczny zawód to po co brać udział w czymś co jest z 5 razy niebezpieczniejsze ?
@Blackman rozumiem że ty tez jestes kozak bo uczyć wfu w szkole to uwłacza godności ... ciekawe czy w godzinach szczytu przejeżdzasz na czerwonym ? czy idziesz na łatwizne ... jak ja ucząc w szkole ?
z WF-u się nie śmieję, bo też idę na taką profesję ale przykład, który podałeś można na wiele sposobów interpretować, zabronisz mu? Nie, chce to robić, kocha to? Tak. A więc to robi, Ty lubisz/kochasz sport dlatego uczysz wf-u w szkole, on KOCHA
z WF-u się nie śmieję, bo też idę na taką profesję tongue ale przykład, który podałeś można na wiele sposobów interpretować, zabronisz mu? Nie, chce to robić, kocha to? Tak. A więc to robi, Ty lubisz/kochasz sport dlatego uczysz wf-u w szkole, on KOCHA RAJDY, a F1 to jego praca, KOCHA i nigdy nie przestanie, a także nigdy nie przestanie w nich jeździć, aż po grób. Nie patrz na polskich sportowców, dla których liczy się tylko kasa, to jest jego miłość, oddaje temu całego siebie, ale niestety czasami tak to się kończy, Senna zginął w wyścigu, Lauda o mało co nie zginął, a rok później zdobył MŚ w F1, różni są ludzie. Nikomu nie dogodzisz
Czy w poprzednim teamie mial zakaz udzialu w takich rajdach? Teraz pewnie sobie pluja w brode ze mu pozwolili, ale coz tym zajmuja sie ludzie od ryzyka i analizy i wyszlo im ze mozna pozwolic mu na to.
To podobne kuszenie losu jak wsadzanie calej ekipy rzadzacej do jednego samolotu.
Mi się zdaje,że bez tej klauzuli nie podpisałby kontraktu z Renault, na 100% to on kazał ją zapisać, więc skończcie już te gadki o tym, że zły i głupi, bo w rajdach jeździł, guzik Wam do tego tak szczerze mówiąc, Wasze życie? Pouczać możecie rodzinę i znajomych, ale nie Roberta
#4437542 - 08/02/201108:05Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: ArtekPotito]
Conrad "I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
Mam jakieś dziwne przeczucie, że on z tego jeszcze wyjdzie mocniejszy i zostanie kiedyś mistrzem. To tak jak z tą horrendalną kraksą w Kanadzie, gdzie wrócił rok później i wygrał swój pierwszy Grand Prix na tym samym torze.
Trzeba trzymać kciuki za niego w tych ciężkich chwilach i życzyć mu jak najpełniejszego powrotu do zdrowia.
Czy w poprzednim teamie mial zakaz udzialu w takich rajdach? Teraz pewnie sobie pluja w brode ze mu pozwolili, ale coz tym zajmuja sie ludzie od ryzyka i analizy i wyszlo im ze mozna pozwolic mu na to.
To podobne kuszenie losu jak wsadzanie calej ekipy rzadzacej do jednego samolotu.
Mi się zdaje,że bez tej klauzuli nie podpisałby kontraktu z Renault, na 100% to on kazał ją zapisać, więc skończcie już te gadki o tym, że zły i głupi, bo w rajdach jeździł, guzik Wam do tego tak szczerze mówiąc, Wasze życie? Pouczać możecie rodzinę i znajomych, ale nie Roberta
Jeden z drugim najmądrzejszy a do roboty żona Puntem wozi bądź dane w łapę, żeby papierek był
#4437619 - 08/02/201114:43Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: Goget]
Stoin
Profesor
Meldunek: 19/08/2005
Postów: 28891
Skąd: ॐ नमः ...
Originally Posted By: Goget
Originally Posted By: Stoin
jesli igrasz ze zdrowiem zyciem to jest szansa ze je w końcu stracisz a skoro ma tak niebezpieczny zawód to po co brać udział w czymś co jest z 5 razy niebezpieczniejsze ?
Zadzwoń do Pana Łukasza i powiedz mu "człowieku nie dość, że jesteś ślepy to się jeszcze pchasz w góry. Życie Ci nie miłe ?"
Fajnie ale ja pisze o Kubicy w kontekscie tego że jest częscią jakiegos przedsiewzięcia, i starty w czymś takim to niepotrzebne ryzyko za które zapłacił wysoką już mim wszystko cenę. Czy sie opłacało to sami sobie odpowiedzcie, jak wróci w wielkim stylu lub jesli wogóle to powiem ze jest kozak
Wg mnie nie powinien jeździć w rajdach. Ale jest to zarówno jego wina, jak i Renault. Tak, jak Experto napisał. Możesz przejechać 100 rajdów, ale na 101 coś się stanie i może już nie być kolejnego. A co do tego, że to kocha to istnieje coś takiego jak wyrzeczenie. Teraz mało który sportowiec nie ma klauzur, że nie jeździć na motorze, nartach, skakać ze spadochronem itd. I co, myślicie, że żaden nie kocha chociaż jednej z tych rzeczy? Jednak rezygnują z tego. Więc tak samo mógł zrobić Kubica. Skończyłby karierę w F1 to niech sobie jeździ do woli w WRC, Dakarze, czy czym tam chce
Czy sie opłacało to sami sobie odpowiedzcie, jak wróci w wielkim stylu lub jesli wogóle to powiem ze jest kozak
znasz jego priorytety?
chłopak wybrał bardzo ryzykowny sposób na życie. i tyle.
Originally Posted By: podstawek
Wg mnie nie powinien jeździć w rajdach. A co do tego, że to kocha to istnieje coś takiego jak wyrzeczenie. Teraz mało który sportowiec nie ma klauzur, że nie jeździć na motorze, nartach, skakać ze spadochronem itd. I co, myślicie, że żaden nie kocha chociaż jednej z tych rzeczy? Jednak rezygnują z tego. Więc tak samo mógł zrobić Kubica. Skończyłby karierę w F1 to niech sobie jeździ do woli w WRC, Dakarze, czy czym tam chce
a czy F1 jest wyznacznikiem czegokolwiek dla Kubicy? czy tylko dla nas, fanów?
Kubica może robić co chce ale widocznie jak podpisał kontrakt z Renaultem to chciał jeździć w F1. I temu powinien poświęcać swój czas. Gdyby uznał, że znudziła mu się F1 i wybrał rajdy to jego sprawa i nic nam do tego. Miał pecha, że akurat doznał takich obrażeń. Ale uważam, że nie był przygotowany na 100% do tego rajdu. Zaczekajmy na zbadanie przyczyn wypadków ale pewnie znaczenie miało to że nie ma czasu na objeżdżenie samochodu, który był nowym. Każdy nawet najlepszy kierowca musi oswoić samochód, a Tego chyba Robertowi zabrakło. Zaryzykował za bardzo ale nie jeżdżąc w rajdzie, a jadąc do niego nowym samochodem. Podobno nie jechał szybko, ten odcinek nie był trudny. Więc pozostaje jakaś awaria samochodu albo błąd kierowcy.
Przecież było już napisane, że samochód wyskoczył na wybrzuszeniu asfaltu, więc pewnie stałoby się jak się stało niezależnie od pojazdu. Jechał na maxa jak to on i tyle. Gdyby nie było przerwy między barierami to tylko by się od niej odbił i o całej sprawie nawet byście nie usłyszeli.
Z tego co sie orientuje to zdementowana została informacja o wybrzuszeniu i korzeniu. Przed nimi tez jechaly ekipy, to nagle skad mialby sie tam pojawic korzen na drodze. Asfalt byl rowny.
#4437843 - 08/02/201118:34Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: Stoin]
lupus
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
Originally Posted By: Stoin
Originally Posted By: Goget
Originally Posted By: Stoin
jesli igrasz ze zdrowiem zyciem to jest szansa ze je w końcu stracisz a skoro ma tak niebezpieczny zawód to po co brać udział w czymś co jest z 5 razy niebezpieczniejsze ?
Zadzwoń do Pana Łukasza i powiedz mu "człowieku nie dość, że jesteś ślepy to się jeszcze pchasz w góry. Życie Ci nie miłe ?"
Fajnie ale ja pisze o Kubicy w kontekscie tego że jest częscią jakiegos przedsiewzięcia, i starty w czymś takim to niepotrzebne ryzyko za które zapłacił wysoką już mim wszystko cenę. Czy sie opłacało to sami sobie odpowiedzcie, jak wróci w wielkim stylu lub jesli wogóle to powiem ze jest kozak
Wczoraj wieczorem ok 21 był wywiad z radiowej trójce z tymi ludzmi Niezłe chłopaki.
Z tego co sie orientuje to zdementowana została informacja o wybrzuszeniu i korzeniu. Przed nimi tez jechaly ekipy, to nagle skad mialby sie tam pojawic korzen na drodze. Asfalt byl rowny.
#4438391 - 08/02/201122:18Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: ArtekPotito]
connor a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
"Biorąc udział w prywatnym rajdzie Polak nie tylko ryzykował swoje życie, ale też dobro całego zespołu. To drugorzędna sprawa, biorąc pod uwagę obrażenia Kubicy. Jednak nie zmienia to nic w kwestii o jego odpowiedzialności" - napisał niemiecki dziennik "Die Welt".
W UK natomiast dziwia sie ze w ogole bral udzial w takim rajdzie, nic nie mowia o pasji, raczej by sie sklaniali ku glupocie.
Tak jak napisal Stoin, jesli Kubica wroci mocniejszy niz byl to faktycznie bedzie kozakiem.
#4438450 - 08/02/201122:55Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: ArtekPotito]
lelu
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/11/2006
Postów: 3990
Skąd: ok. Lublina
Kazdy tak chcialby nianczyc Kubice. Co to wolno a czego nie. Ma swoj rozum wie co jest dobre a co zle. Podejrzewam, ze gdyby rodzice mu tak nianczyli za maolata, ze nie wolno bo to niebezpieczne brac udzialy w wyscigach - jak niektorzy teraz tutaj na forum, to nie mielibyscie okazji nianczyc teraz... bo nigdy by tak daleko nie zaszedl gdyby nie byl uparty i nie realizowal tego co lubi. Druga mysl jaka przychodzi mi do glowy to zwykla ludzka zazdrosc - faceta ma kupe kasy, jest sportowcem prestizowym (jesli mozna tak to nazwac, a wydaje mi sie, ze mozna), jest znany i ogolnie tez lubiany przez innych zawodnikow/media. I podnosza sie glosy, ze pochopna decyzja, ze glupota ludzka i kto wie co tam jeszcze. Tez mu w pewnym sensie zazdroszcze, ale nie w/w rzeczy, a podejscia do tego wszystkiego
Czekam na to co powie sam Kubica gdy bedzie mogl samodzielnie funkcjonowac.
"Biorąc udział w prywatnym rajdzie Polak nie tylko ryzykował swoje życie, ale też dobro całego zespołu. To drugorzędna sprawa, biorąc pod uwagę obrażenia Kubicy. Jednak nie zmienia to nic w kwestii o jego odpowiedzialności" - napisał niemiecki dziennik "Die Welt".
W UK natomiast dziwia sie ze w ogole bral udzial w takim rajdzie, nic nie mowia o pasji, raczej by sie sklaniali ku glupocie.
Tak jak napisal Stoin, jesli Kubica wroci mocniejszy niz byl to faktycznie bedzie kozakiem.
A wiedziales, ze Kubica juz mial powazna kontuzje tego ramienia/barku czy tam reki? I ma do dnia dzisiejszego drut/blache [ktora notabene beda poprawiac - to ma byc jedna z operacji]. Watpie zebys o tym wiedzial. Ja o tym nie wiedzialem, ale wnioskuje, ze skoro wrocil z takiego urazu, pozniej z dzwona, gdzie mogl stracic zycie [230 km prosto w bande, nie oszukujmy sie, ze zagrozenia ZYCIA nie bylo]. Ja wierze, ze wroci. I bedzie tak jak piszesz - silniejszy. Wierze tez, ze wroci w tym sezonie jeszcze, moze symbolicznie, moze gdzies po tej przerwie 3 tygodniowej [czy iles tam] w sierpniu. On bedzie mial zapewniona opieke najlepszych lekarzy na swiecie, w to nie watpie. Sam Briatore moze mu sprowadzic sztab ludzi, ktorzy beda go monitorowac 24h. A Lopez, Boullier i inni? No przeciez nie zostawia czlowieka w potrzebie. Generalnie to o tym powrocie Roberta do sportu to moje prywatne zdanie, wiadomo, ze najwazniejszy jest PELNY POWROT DO ZDROWIA. I w tej chwili to jest najwazniejsze, ale znajac Roberta i jego ciag do scigania on wroci. Mozemy byc o to spokojni.
Juz wiem gdzie czytalem o tej kontuzji. Na FB powstala grupa, oto cytat:
Cytat:
W 2003 roku Polak przeżył samochodową kraksę będąc pasażerem. Pierwsze rokowania były równie dramatyczne. Robert doznał skomplikowanego złamania ramienia i jego kariera wisiała na włosku. Było to w przededniu debiutu Polaka w serii F3.... Po operacji chirurgicznej lekarze rokowali, że rekonwalescencja potrwa co najmniej pół roku. Tymczasem Robert Kubica wrócił po niecałych sześciu tygodniach i wziął udział w wyścigu mając w ramieniu 18 śrub przytrzymujących zrastającą się kość! Wyzwaniem była dla niego sama zmiana biegów, ale Kubica wyścig na torze w Norymberdze wygrał! Całe zdarzenie wspomina jako jeden z najważniejszych momentów w swojej karierze.
Dzisiejszy swiat to tylko pieniadze i wyrachowanie. Jak ktos sie zachowuje tak jak Robert to od razu gada sie o głupocie, o tym ze przeciez zespol wykłada ciezkie pieniadze, wiec jak mozna sobie tak lekcewazyc takie sprawy. Zal i tyle, przykre jest to co sie dzieje. Gdyby nie Robert to tak naprawde zespól mogłby rownie dobrze zapowiadac, ze walczymy o podium o szostke wsrod konstruktorów itd, ale mniejsza o to, niektorzy i tak nie zrozumieja. Co najwazniejsze ludzie w zespole od dawna to rozumieli i to jest w sumie najwazniejsze. Grunt, ze takie zespoły i takie osoby jeszcze sa.
Kubica to wolny człowiek i może robić sobie to na co ma ochotę, skoro kontrakt mu nie zabraniał, to dlaczego miał z tego zrezygnować? ludzie na co dzień ryzykują pracując w kopalniach i na budowach, on sobie może wybrać ryzyko i to jego sprawa. Ja nad nim nie płaczę, znał ryzyko, podziwiam go za to do czego doszedł i śmieję się nad 100 tysiącami znawców, którzy po wypadku będą pisali w internecie i gazetach co Kubica może robić, a czego nie...
#4454020 - 14/02/201118:02Re: Poważny wypadek Roberta Kubicy
[Re: ArtekPotito]
Conrad "I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
Teraz wiemy po co są te zakazy, i czemu praktycznie każdy team je stosuje. Głupota głównie teamu, ale po części też Roberta, i jest jak jest - kariera wisi na włosku.
Dopóki nic się nie stanie to nikt nic nie mówi, to tak jak z tymi fikołkami piłkarzy po strzeleniu gola. Dopóki się udaje to nikt nie krytykuje, ale jeśli któryś by się poślizgnął i łbem walnął o ziemię i złamał np. obojczyk to słusznie nazwano by to co robi głupotą.
Mam nadzieję, że mu wreszcie zakażą tego. Chociaż w sumie nawet nie wiadomo czy wróci do f1. słyszeliście wypowiedź heidfelda, że jak usłyszał o wypadku to wiedział, że dla niego to może być coś dobrego? nie ma to jak dobry kumpel :|