Miałem trenera Amerykańskiego za mądrzejszego człowieka. Awans mają pewny, a gryzą parkiet jakby grały o mistrzostwo. Trzeba pamiętać, że wczoraj 5-setowy pojedynek z Włoszkami, a jutro już półfinał. Oj zemści się to na nich zemści.
USA to kraj, który raczej w takich sytuacjach nie odpuszcza, tym bardziej, że po drugiej stronie siatki jest wielka Brazylia, której okazji pokonać nie ma zbyt wielu.
no niby tak ale chyba lepiej wygrać turniej niż 1 mecz. Zresztą sam sobie jestem winny. Wczoraj wróciłem lekko na procentach i zagrałem Brazylia -1.5 seta mimo, że przez cały dzień mówiłem sobie nie graj tego bo to mecz o nic może być dziwny wynik. Siedzę w pracy nie miałem jak skontrować. Swoją droga ja nie wiem jak one uwaliły tego 2 seta prowadząc już tak wysoko.
Najlepsze jest to, że teraz widzę, że Brazylia prowadzi w 4 i zanosi się na TB. Jak juz odpuściły 2 to mogły odpuścic cały mecz... .