Witam, panowie

Co prawda, mecz odbył się wczoraj, ale mnie ciągle nurtuje pytanie: Dlaczego, do qrwy nędzy, cały czas gramy jednym napastnikiem??? Franz chyba "szlifuje" 4-5-1 przed Euro. To nie wróży nic dobrego. Nawet z Francją, przegrywając, graliśmy tą formacją.
Chaos w środku pola, nie ma takiego Piotrka Nowaka, nie wiem... Romka Koseckiego... Kogoś, kto "pociągnąłby" grę. Graliśmy praktycznie cały mecz, prawym skrzydłem, Ludo musiał czasami biec do środka, żeby dostać piłkę.
Ten następny mecz, a gramy z "nimi", może zakończyć się klęską. Oby do tego nie doszło...