Wow, nie wiedziałem.

Ale Astarta leci na pysk. No cóż, jak widać tendencja do udu..piania spółek z fundamentami trwa w najlepsze na GPW, a rosną same bankruty i spółki, które nic nie robią.

Strata prawie o połowę od swojego maksimum. Choć w ogóle ciężko uwierzyć, że w I kw 2009 kurs zbliżył się do 8zł.

Natomiast kurs Agory właśnie się zbliża do swojego minimum z tamtego okresu, choć spółka rozsądnie inwestuje i działa z tego co czytałem.

Na razie jest burzliwie, dzisiaj AUD spadł poniżej 1:1 z USD. Dobry czas aby trzymać jednak tego Dolca (zza Atlantyku). Jak tam giełda walnie to USD leci mocno w górę. Jak w Polsce giełda walnie to waluta też leci w dół i wtedy będzie można ostro wejść nie tylko w PLN po niskim kursie ale i w akcje także w dobrej cenie.

Może ktoś ma jakieś inne pomysły walutowe? Co jeszcze warto trzymać w razie większego spowolnienia gospodarczego na świecie?

osłabienie walut takich jak AUD czy PLN to wg mnie kwestia głównie dwóch czynników:
w niepewnych czasach tak jak teraz czy w 2008 następuje ucieczka do najbardziej płynnych aktywow. Najbardziej płynna jest gotówka, a tej najwięcej jest w EUR i USD, więc praktycznie wszystkie waluty (może oprócz jena i franka) w kryzysie bardzo słabną do eur i usd
druga sprawa to stopy %, Australia w 2008 obcięła z 8 do 4%, to też powoduje znaczny odpływ kapitału

Generalnie spadają wtedy waluty o wysokiej stopie % (to nas akurat łączy z AUD). Jest tak zwany "carry trade", gdzie opłaca się zapożyczyć np. w YEN i ulokować te pieniądze w AUD. Ale jak robi się nerwowo, i AUD leci, to wtedy nawet ze stratą inwestorzy zamykają swoje pozycji by spłacić takiego Yena.

Co ciekawe gospodarka Japonii może być w tarapatach, a Australii super zdrowa, ale to ta pierwsza waluta będzie szła w górę a druga odnotuje krach.

Ciekawe jak będą wyglądać najbliższe miesiące. Właśnie mamy dobre wieści z Ameryki jeśli chodzi o ich obligacje, bardzo ładnie tam poszło. Złoto w dół. Ceny surowców także. No i w nadchodzących miesiącach sporo długi w Europie do "przerolowania".

Może jednak warto sięgnąć do innych źródeł.
Choćby tu:
http://www.gfmag.com/tools/global-databa...l#axzz1gYJ3snoY

Warto przeczytać też post Rybińskiego. Wiem, wiem, gość krytykuje rząd, ale jednak wskazuje na konkretne i wiarygodne dane ( McKinsey za MFW) oraz sensownie je tłumaczy.
http://www.rybinski.eu/?p=2931&lang=pl

Raczej lada chwila (dosłownie) można się spodziewać obniżenia stopy o kolejne 0,25%, tak przynajmniej mi się wydaje. Jest oczywiście szansa, że pozostawią na obecnym poziomie, ale prawdopodobieństwo wskazuje na kolejne cięcie.

Może warto jednak patrzeć pod kątem % PKB, tak jak to się normalnie robi.



Dzięki, ale tego gościa nie czytam ani nie oglądam. Poprzednia władza obiecała mu ciepłą posadę w NBP, później wszystko się rozsypało, i teraz chodzi taki sfrustrowany. Nawet na SGH już go nie ma tylko na jakiejś gównianej uczelni skończył... a w tv też go na szczęście nie widać. Bardziej pasuje do brazylijskiej telenoweli, tam by mógł płakać i histeryzować na scenie wraz z brazylijskimi aktorkami...

Warto, jeśli dług jest ujęty w całości. ( metodologia liczenia) A nie jest. Nie są tez uwzględnione przyszłe zobowiązania. Dlatego warto patrzeć na różne wskaźniki, porównywać, szukać wspólnego mianownika.
Twoja tabelka na pewno wspólnym mianownikiem nie jest.
( moja tym bardzie nie jest, bo to wartości bezwzględne i tylko dług zewnętrzny, ale ja założyłem, że dane, które przedstawiam nie zinterpretujesz jako bezpośrednią odpowiedź na Twoje, tylko jako kolejną cegiełkę do układanki.)
Jeśli chce się ją oczywiście ułożyć..



Aha, to ma być argument ?
Ustosunkuj się najpierw do danych w tabeli ( to nie Rybiński ją stworzył) i zinterpretuj po swojemu. Przedstaw własne argumenty.
No albo zakryj oczy i uszy.

Nie do końca miarodajna jest ta metodologia. Bo np. czy fakt, że zagranica chce kupować polskie obligacje jest negatywny ?
Dochodzą też inne czynniki, np niskie stopy procentowe walut obcych, które sprzyjają zadłużaniu się za granicą.

panowie od jakiego poziomu wig wchodzicie w akcje ???

Analitycy podają dziś sporo danych na wyjaśnienie skoku ponad 1,30 na edku i prawie 1%-go zjazdy na walutach, ale coś mi się wydaje, że to tylko naturalna w takiej sytuacji korekta.
Ciekaw tylko jestem, czy NBP wykorzysta moment i przeprowadzi interwencję.

@mlody1980 , pytanie na ile polecą giełdy jak informacje płynące ze świata będą dołowały nastroje. Sam się zastanawiam czy czeka nas powtórka z połowy 2008, jeśli tak to spadki będą bardzo głębokie na giełdach świata a zajmując pozycje teraz można strasznie dużo stracić.

Patrząc na Astartę czy KGHM to aż ciężko uwierzyć, że kursy wtedy tak nisko spadły. Co ciekawe Agora jest dzisiaj blisko tego dołka z 2008, choć rozwój i wyniki są całkiem ok. Ale jeśli wszystko rypnie to nie wierzę, że ich to oszczędzi.

a niesądzisz Conrad że to nie jest zbyt dobre rozwiazanie? bo w tej chwili bank centralny ma instrument w postaci interwencji na zmiane kursu, a jak przepchną tą ustawe, a kurs euro przez większość roku będzie wysoki to jesteśmy w głebokiej d*** ,bo już państwo nie bedzie w stanie nic z tym zrobić

uważam podobnie jak TY żę nie jest to dobre rozwiązanie,ale taka maja potrzebe na tą chwile,zeby upchac dlug pod dywan,i nie przekroczyc progów długu,niestety nie mysla oni w szrszej perspektywie

Nic? Wtedy zmieni się ustawę w trybie natychmiastowym, że jednak po kursie dnia. Można też od razu ustanowić, że po kursie minimalnym wtedy nie będzie potrzeby zmiany ustawy.

Pomijając już fakt, że jest to podążanie grecką ścieżką to moment jest beznadziejny. Bo prawdopodobieństwo wejścia złotówki w wieloletni trend aprecjacyjny po osiągnięciu minimum w ciągu najbliższych kilku miesięcy jest duże. Potem przez wiele lat ten kurs średni może się ciągnąć za nami niczym kula u nogi (trendy aprecjacyjne są na naszej walucie zdecydowanie dłuższe i łagodniejsze niż deprecjacyjne, które są krótkie i gwałtowne).

młody1980 - przemyśl sobie i przeanalizuj na konkretnych spółkach WIG-20 strategię zakupu akcji :
- gdy średnia ruchoma 15-to dniowa przebija od dołu średnią ruchomą 45-cio dniową.Jest to bardzo silny sygnał kupna.Przeanalizuj sobie na np KGHM,PKOBP,PKO SA,PZU co by było,gdybyś tak postępował...
- gdy średnia ruchoma 15-to dniowa przebija od góry średnią ruchomą 45-cio dniową.To bardzo silny sygnał sprzedaży.Również przeanalizuj to sobie na konkretnych spółkach.Ta strategia sprawdza się bardzo często.Gdyby się tego trzymać,dziś byś nie miał akcji KGHM-u,Getinu itp.Ale na "sucho" sprawdz sobie zakup PKO SA.Na średnich dziennych oczywiście.Własnie jest wygenerowany na tym papierze sygnał kupna na średnich ruchomych 15-to i 45-cio dniowych....Pozdrówka /jaja/

Tu chodzi tylko o to, byśmy nie byli "zakładnikami" kursu na ostatni dzień roku. Inaczej jesteśmy otwarci na dobrze skoordynowany atak spekulantów, którzy wiedzą że akurat tego dnia będzie musiała nastąpić interwencja i obrona kursu.

Natomiast jeśli liczysz średnią to jeden dzień, nawet ostatni w roku, nie ma znaczenia.

A przecież nie chodzi o deficyt, bo ten akurat zmalał:

Zaskakująco niski deficyt budżetowy (link)

Gdzie moge znalezc daty, w ktorych NBP interweniowal na rynku walutowym ?
Czy oni publikuja komunikaty po kazdej takiej akcji ?

widzę nikt nie wspominał - Ujawniono największy przekręt w historii chińskiej giełdy

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,10806055,Ujawniono_najwiekszy_przekret_w_historii_chinskiej.html