Mam dość nietypowy problem. Byłem związany z kobietą przez ponad 6 lat i rozstaliśmy się ze zwykłego niedomówienia. Wtedy byłem zbyt zmęczony i niedojrzały walką o ten związek i ukojenie znalazłem w alkoholu i imprezach. Minęło sporo czasu, oczywiście kontakt się urwał, ja związałem się z inną kobietą i wiadomo na początku jak w każdym związku było miło i przyjemnie. Ale minęło już trochę czasu, a ja już wiem to, że kobieta z która jestem obecnie nigdy nie zastąpi mi pierwszej miłości. Dodatkowo spotkałem ją niedawno przypadkiem na ulicy i wszystko we mnie odżyło. Chyba ten nowy związek pozwolił mi dojrzeć i wiem że teraz gdybym kochał obecną dziewczynę jak poprzednią to nigdy nie pozwoliłbym jej odejść, ale jak wiadomo czasu nie cofnę. I w związku z tym chciałbym się poradzić Was, czy uważacie że jest sens dłużej ciągnąć ten związek, skoro i tak wiadomo, że w głowie zawsze będę miał kogoś innego, a może warto spróbować wrócić do poprzedniej? Czy miał ktoś może podobną sytuację i mógłby mi doradzić?
Mam dość nietypowy problem. Byłem związany z kobietą przez ponad 6 lat i rozstaliśmy się ze zwykłego niedomówienia. Wtedy byłem zbyt zmęczony i niedojrzały walką o ten związek i ukojenie znalazłem w alkoholu i imprezach. Minęło sporo czasu, oczywiście kontakt się urwał, ja związałem się z inną kobietą i wiadomo na początku jak w każdym związku było miło i przyjemnie. Ale minęło już trochę czasu, a ja już wiem to, że kobieta z która jestem obecnie nigdy nie zastąpi mi pierwszej miłości. Dodatkowo spotkałem ją niedawno przypadkiem na ulicy i wszystko we mnie odżyło. Chyba ten nowy związek pozwolił mi dojrzeć i wiem że teraz gdybym kochał obecną dziewczynę jak poprzednią to nigdy nie pozwoliłbym jej odejść, ale jak wiadomo czasu nie cofnę. I w związku z tym chciałbym się poradzić Was, czy uważacie że jest sens dłużej ciągnąć ten związek, skoro i tak wiadomo, że w głowie zawsze będę miał kogoś innego, a może warto spróbować wrócić do poprzedniej? Czy miał ktoś może podobną sytuację i mógłby mi doradzić?
Zasadnicze pytanie brzmi jak wygląda sytuacja u niej - może sie tez z kimś związała itp - musisz to wybadać. Ciekawe jest ogólnie to, że nawet ona sie z Tobą nie kontaktowała, więc wygląda to trochę tak, że ona tez nie bardzo chciała tego związku (tak to mi wygląda). Nie raz się słyszało, jak taka przerwa dobrze robi ale wg mnie MUSISZ ją zapytać o to - porozmawiać na spokojnie, wyjaśnijcie sobie swoje uczucia - prawdziwa szczera rozmowa aż do bulu. Wówczas będziesz wiedział na czym stoisz - albo próbujecie jeszcze raz (bo w końcu znacie się jak łyse konie) lub definitywnie kończysz ten etap. Nie wiem jak Ty masz, nie wiem o co poszło ale ja np nie potrafiłbym zaufać tej samej kobiecie. Sam miałem podobny przypadek - no tylko liczba lat mniejsza ale to nie zmienia faktu - w każdym bądź razie urwałem z Nią kontakt - było ciężko ale udało się - wmówiłem sobie, że nie jest ona mnie warta i tego się trzymam. Również ją spotkałem niedawno lekko wróciło z początku ale udało się i Tobie też tego życze.
*][quote=Mirass]Mam dość nietypowy problem. Byłem związany z kobietą przez ponad 6 lat i rozstaliśmy się ze zwykłego niedomówienia. Wtedy byłem zbyt zmęczony i niedojrzały walką o ten związek i ukojenie znalazłem w alkoholu i imprezach. Minęło sporo czasu, oczywiście kontakt się urwał, ja związałem się z inną kobietą i wiadomo na początku jak w każdym związku było miło i przyjemnie. Ale minęło już trochę czasu, a ja już wiem to, że kobieta z która jestem obecnie nigdy nie zastąpi mi pierwszej miłości. Dodatkowo spotkałem ją niedawno przypadkiem na ulicy i wszystko we mnie odżyło. Chyba ten nowy związek pozwolił mi dojrzeć i wiem że teraz gdybym kochał obecną dziewczynę jak poprzednią to nigdy nie pozwoliłbym jej odejść, ale jak wiadomo czasu nie cofnę. I w związku z tym chciałbym się poradzić Was, czy uważacie że jest sens dłużej ciągnąć ten związek, skoro i tak wiadomo, że w głowie zawsze będę miał kogoś innego, a może warto spróbować wrócić do poprzedniej? Czy miał ktoś może podobną sytuację i mógłby mi doradzić?
polecam www.lover.com.pl , z tego teoria+ zwiazane z tematem topiki z forum. moja rada- next :/ nie dziekuj.
Mam dość nietypowy problem. Byłem związany z kobietą przez ponad 6 lat i rozstaliśmy się ze zwykłego niedomówienia. Wtedy byłem zbyt zmęczony i niedojrzały walką o ten związek i ukojenie znalazłem w alkoholu i imprezach. Minęło sporo czasu, oczywiście kontakt się urwał, ja związałem się z inną kobietą i wiadomo na początku jak w każdym związku było miło i przyjemnie. Ale minęło już trochę czasu, a ja już wiem to, że kobieta z która jestem obecnie nigdy nie zastąpi mi pierwszej miłości. Dodatkowo spotkałem ją niedawno przypadkiem na ulicy i wszystko we mnie odżyło. Chyba ten nowy związek pozwolił mi dojrzeć i wiem że teraz gdybym kochał obecną dziewczynę jak poprzednią to nigdy nie pozwoliłbym jej odejść, ale jak wiadomo czasu nie cofnę. I w związku z tym chciałbym się poradzić Was, czy uważacie że jest sens dłużej ciągnąć ten związek, skoro i tak wiadomo, że w głowie zawsze będę miał kogoś innego, a może warto spróbować wrócić do poprzedniej? Czy miał ktoś może podobną sytuację i mógłby mi doradzić?
I w zwiazku z tym postanowiles zarejestrowac sie na forum bukmacherskim !?
#5247282 - 05/03/201216:54Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: yazsm]
wojbest1987
Carpal Tunnel
Meldunek: 10/06/2009
Postów: 45437
Skąd: Kraków
Originally Posted By: ^.msza[Y
*]
Originally Posted By: Mirass
Mam dość nietypowy problem. Byłem związany z kobietą przez ponad 6 lat i rozstaliśmy się ze zwykłego niedomówienia. Wtedy byłem zbyt zmęczony i niedojrzały walką o ten związek i ukojenie znalazłem w alkoholu i imprezach. Minęło sporo czasu, oczywiście kontakt się urwał, ja związałem się z inną kobietą i wiadomo na początku jak w każdym związku było miło i przyjemnie. Ale minęło już trochę czasu, a ja już wiem to, że kobieta z która jestem obecnie nigdy nie zastąpi mi pierwszej miłości. Dodatkowo spotkałem ją niedawno przypadkiem na ulicy i wszystko we mnie odżyło. Chyba ten nowy związek pozwolił mi dojrzeć i wiem że teraz gdybym kochał obecną dziewczynę jak poprzednią to nigdy nie pozwoliłbym jej odejść, ale jak wiadomo czasu nie cofnę. I w związku z tym chciałbym się poradzić Was, czy uważacie że jest sens dłużej ciągnąć ten związek, skoro i tak wiadomo, że w głowie zawsze będę miał kogoś innego, a może warto spróbować wrócić do poprzedniej? Czy miał ktoś może podobną sytuację i mógłby mi doradzić?
Zasadnicze pytanie brzmi jak wygląda sytuacja u niej - może sie tez z kimś związała itp - musisz to wybadać. Ciekawe jest ogólnie to, że nawet ona sie z Tobą nie kontaktowała, więc wygląda to trochę tak, że ona tez nie bardzo chciała tego związku (tak to mi wygląda). Nie raz się słyszało, jak taka przerwa dobrze robi ale wg mnie MUSISZ ją zapytać o to - porozmawiać na spokojnie, wyjaśnijcie sobie swoje uczucia - prawdziwa szczera rozmowa aż do bulu. Wówczas będziesz wiedział na czym stoisz - albo próbujecie jeszcze raz (bo w końcu znacie się jak łyse konie) lub definitywnie kończysz ten etap. Nie wiem jak Ty masz, nie wiem o co poszło ale ja np nie potrafiłbym zaufać tej samej kobiecie. Sam miałem podobny przypadek - no tylko liczba lat mniejsza ale to nie zmienia faktu - w każdym bądź razie urwałem z Nią kontakt - było ciężko ale udało się - wmówiłem sobie, że nie jest ona mnie warta i tego się trzymam. Również ją spotkałem niedawno lekko wróciło z początku ale udało się i Tobie też tego życze.
Panowie zakochała się we mnie 17-letnia dziewica i hmm nie wiem co mam zrobić, brać się za nią ?? No nie wiem a to koleżanka mojej koleżanki z którą coś kręciłem ale mi dała pasa.Co robić ?
Raczej stawiam na to ze Lampsowi chodzilo ze to kolezanka kolezanki
Jeżeli nie ma na utrzymaniu rodziny... nie grozi Mu głód, nie jest Tutsi ani Hutu i te sprawy,,,to niech się bawi a sentymenty z koleżanką koleżanki zostawi na lata starości. Chciał rady moja rada.
#5253076 - 09/03/201220:51Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: Conrad]
lelu
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/11/2006
Postów: 3990
Skąd: ok. Lublina
W sumie warto jeszcze zadac pytanie czy Ty chcesz sie bawic w zwiazek czy chcesz sie bawic-bawic Jesli to drugie to sprobowac nie szkodzi, a zakochane dziewczyny to takie glupiutkie czasami az milo ;p
ja bym napisal jesli to pierwsze to sprobowac nie zaszkodzi ale widze ze moralnosc w dzisiejszym swiecie wyginela bo lansowany jest teraz sponsoring, uniwersytutki itp itd az sie rzygac chce
Meldunek: 19/07/2004
Postów: 25975
Skąd: Debica - Bognor Regis
Panowie, byłem własnie w banomacie Eurokonto czy jakoś tak i sprawa jest taka osobie przedemną i zamną wypłaciło gotówke a mi nie a próbowałem wybierać z niemieckiej karty banku Sparkasse, wszystko dałem pin akcpetuj kwote i zaraz mi napisało że transakcja obecnie nie może być zrealizowana, czym to mogło być spowodowane i czy pobrano mi pieniądze z konta czy anulowano ?
ja bym napisal jesli to pierwsze to sprobowac nie zaszkodzi ale widze ze moralnosc w dzisiejszym swiecie wyginela bo lansowany jest teraz sponsoring, uniwersytutki itp itd az sie rzygac chce
na szczescie wbrew pozorom normalne laski tez sie jeszcze ostaly na tej planecie
O czym Wy tu w ogóle piszecie, 17 lat, niby dziecko, ale już fizycznie dojrzałe, nie ma się co zastanawiać. Ślubu chyba nie planujesz z Nią brać co ? Bo jeżeli nie to ja tu widzę tylko jedno... dwa całkiem spore cycuszki, no ale może fotka trochę przekłamywać bo dość sprytnie wykadrowane i winieta. Moralność zostaw sobie dla dziewczyny, z która będziesz planował brać ślub, a teraz lepiej się zajmij cycuszkami. A jak nie to wrzuć jakieś nowe fotki, może znajdzie się tutaj jakiś amator co sobie chociaż na ręcznym zjedzie :-)
O czym Wy tu w ogóle piszecie, 17 lat, niby dziecko, ale już fizycznie dojrzałe, nie ma się co zastanawiać. Ślubu chyba nie planujesz z Nią brać co ? Bo jeżeli nie to ja tu widzę tylko jedno... dwa całkiem spore cycuszki, no ale może fotka trochę przekłamywać bo dość sprytnie wykadrowane i winieta. Moralność zostaw sobie dla dziewczyny, z która będziesz planował brać ślub, a teraz lepiej się zajmij cycuszkami. A jak nie to wrzuć jakieś nowe fotki, może znajdzie się tutaj jakiś amator co sobie chociaż na ręcznym zjedzie :-)
Jak to mowi moj kolega, ktory rucha wszystko to co sie rusza i ma cycki: "Nie wazne czy to dziewica czy nie. Wazne by nie miala hangaru zamiast cipki i nienaruszone kakowe oczko"
Takze rada dla kolegi: zostaw pornole i do dziela bo panna chetna a ty jak pizda sie wahasz czy zakutasic.
BTW żyjemy w czasach gdzie tekst '-To jest dziewica', jest określeniem obraźliwym,pejoratywnym,,,,cóż chciałbym poznać jakaś (nie tragiczną z wyglądu) dziewicę po 18 roku życia, ale obawiam się że kurs na to zdarzenie jest mniej więcej taki jak na to że Janek Tomaszewski zagra na Euro 2012.
BTW żyjemy w czasach gdzie tekst '-To jest dziewica', jest określeniem obraźliwym,pejoratywnym,,,,cóż chciałbym poznać jakaś (nie tragiczną z wyglądu) dziewicę po 18 roku życia, ale obawiam się że kurs na to zdarzenie jest mniej więcej taki jak na to że Janek Tomaszewski zagra na Euro 2012.
lol, to musisz sie w niezłych kręgach obracać skoro dla ciebie to niemożliwe
BTW żyjemy w czasach gdzie tekst '-To jest dziewica', jest określeniem obraźliwym,pejoratywnym,,,,cóż chciałbym poznać jakaś (nie tragiczną z wyglądu) dziewicę po 18 roku życia, ale obawiam się że kurs na to zdarzenie jest mniej więcej taki jak na to że Janek Tomaszewski zagra na Euro 2012.
Ewa z Pierwszej Miłości ma 21, ale wczorajszy odcinek opuściłem i nie wiem czy przypadkiem nie została już ukłuta przez Szczęsnego.
BTW żyjemy w czasach gdzie tekst '-To jest dziewica', jest określeniem obraźliwym,pejoratywnym,,,,cóż chciałbym poznać jakaś (nie tragiczną z wyglądu) dziewicę po 18 roku życia, ale obawiam się że kurs na to zdarzenie jest mniej więcej taki jak na to że Janek Tomaszewski zagra na Euro 2012.
Ewa z Pierwszej Miłości ma 21, ale wczorajszy odcinek opuściłem i nie wiem czy przypadkiem nie została już ukłuta przez Szczęsnego.
A teraz życiowa historia. Miałem kumpla, miał dziewczynę, porządna,cicha,spokojna,poukładana. Kumpel się starał, przestał z nami pić tak często,kwiatki,obiadki rodzinne,wspólne oglądanie 'Plebanii' i te sprawy. Chodzili ze sobą 2-3 lata i zero pukanka,no nic a nic,grzecznie za rączkę jak Bozia przykazała ale do czasu,,,panna pojechała na dwa tygodnie do Londynu i puściła się z Muzinem....
A teraz życiowa historia. Miałem kumpla, miał dziewczynę, porządna,cicha,spokojna,poukładana. Kumpel się starał, przestał z nami pić tak często,kwiatki,obiadki rodzinne,wspólne oglądanie 'Plebanii' i te sprawy. Chodzili ze sobą 2-3 lata i zero pukanka,no nic a nic,grzecznie za rączkę jak Bozia przykazała ale do czasu,,,panna pojechała na dwa tygodnie do Londynu i puściła się z Muzinem....
A teraz życiowa historia. Miałem kumpla, miał dziewczynę, porządna,cicha,spokojna,poukładana. Kumpel się starał, przestał z nami pić tak często,kwiatki,obiadki rodzinne,wspólne oglądanie 'Plebanii' i te sprawy. Chodzili ze sobą 2-3 lata i zero pukanka,no nic a nic,grzecznie za rączkę jak Bozia przykazała ale do czasu,,,panna pojechała na dwa tygodnie do Londynu i puściła się z Muzinem....
polski po wyjezdzie za granice masowo kundla sie z kolorowymi ot taka kolejna wersja odreagowyania kompleksu zascianka tego narodu
A teraz życiowa historia. Miałem kumpla, miał dziewczynę, porządna,cicha,spokojna,poukładana. Kumpel się starał, przestał z nami pić tak często,kwiatki,obiadki rodzinne,wspólne oglądanie 'Plebanii' i te sprawy. Chodzili ze sobą 2-3 lata i zero pukanka,no nic a nic,grzecznie za rączkę jak Bozia przykazała ale do czasu,,,panna pojechała na dwa tygodnie do Londynu i puściła się z Muzinem....
Zresztą przypomina mi to historię z filmu 'Testosteron' od 1:40 oglądajcie kto nie widział :
A teraz życiowa historia. Miałem kumpla, miał dziewczynę, porządna,cicha,spokojna,poukładana. Kumpel się starał, przestał z nami pić tak często,kwiatki,obiadki rodzinne,wspólne oglądanie 'Plebanii' i te sprawy. Chodzili ze sobą 2-3 lata i zero pukanka,no nic a nic,grzecznie za rączkę jak Bozia przykazała ale do czasu,,,panna pojechała na dwa tygodnie do Londynu i puściła się z Muzinem....
polski po wyjezdzie za granice masowo kundla sie z kolorowymi ot taka kolejna wersja odreagowyania kompleksu zascianka tego narodu
wiesz ja tez jak najgorsze zdanie mialem o takich szmatach ale Pewnego dnia spotykam osobe znana od 8 lat co wyszla za czarnego i ma dzieci z nim pracuje tutaj i zyje i gadamy o roznych sprawach No i w pewnym momencie ona pyta 'A co mi dama/da/ moze dac Polska' jak tam tylko po krzyzu dostaje matka za to ze ma dzieci, najlepiej zeby nie rodzila a pomocy zadnej. Szkola najczesciejj niczego nie nauczyla a robota w terenie za 1400 miesiecznie i po znajomosci Co jej mialem odpowiedziec wszystkiego dobrego niech bedzie szczesliwa
#5258104 - 12/03/201204:43Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: Goget]
lelu
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/11/2006
Postów: 3990
Skąd: ok. Lublina
Ale ona/tamta sie puscila- bo jak raczej nazwac zbrzuchacenie po dwoch tygodniach wizyty na wyspach, a Twoja kolezanka chyba cos czula do swojego obecnego meza.
Ale ona/tamta sie puscila- bo jak raczej nazwac zbrzuchacenie po dwoch tygodniach wizyty na wyspach, a Twoja kolezanka chyba cos czula do swojego obecnego meza.
#5258457 - 12/03/201216:26Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: tyson]
kazow
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 7331
Skąd: Warszawa
Originally Posted By: tyson
Originally Posted By: lelu
Ale ona/tamta sie puscila- bo jak raczej nazwac zbrzuchacenie po dwoch tygodniach wizyty na wyspach, a Twoja kolezanka chyba cos czula do swojego obecnego meza.
jedno i drugie to to samo, skundlenie sie
@tyson nie wiem czy wiesz ale sa teorie ze wszystkie rasy maja swoj poczatek w afryce ... wiec okazuje sie ze tez w jakims % jestes muzinem
Ale ona/tamta sie puscila- bo jak raczej nazwac zbrzuchacenie po dwoch tygodniach wizyty na wyspach, a Twoja kolezanka chyba cos czula do swojego obecnego meza.
jedno i drugie to to samo, skundlenie sie
@tyson nie wiem czy wiesz ale sa teorie ze wszystkie rasy maja swoj poczatek w afryce ... wiec okazuje sie ze tez w jakims % jestes muzinem
i co ty an to rasisto? strzelisz sobie w leb?
... a faktycznie istnieje taka teoria, mówiąca o tym że każdy człowiek pochodzi od małpy
(...)Fakt jest taki, że wywołujesz u mnie mnóstwo tak różnych uczuć, że nie jestem w stanie ich wszystkich zrozumieć, a często nawet nazwać. Czasem mnie to przeraża, nawet nie wiem kiedy to się zaczęło, jakbyś pojawił się nagle z przeszłości, wiedząc dokładnie wszystko o mnie, czego pragnę, czego mi brakuje. Jesteś jednym z najwspanialszych facetów jakich poznałam, wiem że mogłabym być z Tobą najszczęśliwsza kobietą na świecie, ale nie będę.(...)
(...)Fakt jest taki, że wywołujesz u mnie mnóstwo tak różnych uczuć, że nie jestem w stanie ich wszystkich zrozumieć, a często nawet nazwać. Czasem mnie to przeraża, nawet nie wiem kiedy to się zaczęło, jakbyś pojawił się nagle z przeszłości, wiedząc dokładnie wszystko o mnie, czego pragnę, czego mi brakuje. Jesteś jednym z najwspanialszych facetów jakich poznałam, wiem że mogłabym być z Tobą najszczęśliwsza kobietą na świecie, ale nie będę.(...)
Kobiety Można ? Można
Czyli "zostań moją przyjaciółką z kut.asem" ubrane w ładne słowa. Nie wiem czy jest się z czego cieszyć
#5259089 - 13/03/201201:27Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: zm_MLS]
fechu
I love mecz.pl
Meldunek: 12/03/2003
Postów: 51174
Skąd: ze wsi
Originally Posted By: zm_MLS
Originally Posted By: CFab
A ja dzisiaj usłyszałem, z innej beczki:
(...)Fakt jest taki, że wywołujesz u mnie mnóstwo tak różnych uczuć, że nie jestem w stanie ich wszystkich zrozumieć, a często nawet nazwać. Czasem mnie to przeraża, nawet nie wiem kiedy to się zaczęło, jakbyś pojawił się nagle z przeszłości, wiedząc dokładnie wszystko o mnie, czego pragnę, czego mi brakuje. Jesteś jednym z najwspanialszych facetów jakich poznałam, wiem że mogłabym być z Tobą najszczęśliwsza kobietą na świecie, ale nie będę.(...)
Kobiety Można ? Można
Czyli "zostań moją przyjaciółką z kut.asem" ubrane w ładne słowa. Nie wiem czy jest się z czego cieszyć
Dla mnie to raczej kolega ma żonę/narzeczoną/dziewczynę/chłopaka ;), laska zakochała się i wie, że nic z tego nie będzie...
(...)Fakt jest taki, że wywołujesz u mnie mnóstwo tak różnych uczuć, że nie jestem w stanie ich wszystkich zrozumieć, a często nawet nazwać. Czasem mnie to przeraża, nawet nie wiem kiedy to się zaczęło, jakbyś pojawił się nagle z przeszłości, wiedząc dokładnie wszystko o mnie, czego pragnę, czego mi brakuje. Jesteś jednym z najwspanialszych facetów jakich poznałam, wiem że mogłabym być z Tobą najszczęśliwsza kobietą na świecie, ale nie będę.(...)
Kobiety Można ? Można
Czyli "zostań moją przyjaciółką z kut.asem" ubrane w ładne słowa. Nie wiem czy jest się z czego cieszyć
Dla mnie to raczej kolega ma żonę/narzeczoną/dziewczynę/chłopaka ;), laska zakochała się i wie, że nic z tego nie będzie...
No ale mogę się mylić
Mój błąd, teraz dostrzegam że twoja wersja jest chyba bardziej możliwa. Fragment: "nawet nie wiem kiedy to się zaczęło" o tym przesądza chyba...
Mój kolega też tak mówił jak żona z wczasów wróciła. Wszystko jest w porządku a potem odlać się nie mógł tak mu spuchła grucha. Myślał że ma HIVa a to tylko krętka bladego luba z nad morza przywiezła. Podobno jechała nad morze się jodu nałykać a czego ona się tam nałykała to tylko się domyśleć można. Kondon to jest podstawa nie ważne czy mówi że dziewica czy kurwica bo w pakiecie obok morbus gallicus i gonorrhoea można nawet homo sapiensa dostać. A jak który ma gibkiego plemnika to i dwa homo sapiensy wytarga za jednym strzałem.