kierwa, kryzys jednak, bylem na baletach w Katowicach, a ludzi można ni huhu...
Ojro kaj żeś był ?
Pomarańcza, Energy, Cotton, Saint Tropez ?
Tam jest chu*nia z grzybnią... Lepiej posiedzieć gdzieś przy mniejszym parkieciku typu Cooler, Lemo, City Pub a nawet "Pod Prasą" gdzie bawią się w wiekszości ludzie po 30
