Desperacja to moim zdaniem isc do burdelu i placic za seks.
A normalnie poza burdelem od narzeczonej,żony czy kochanki można go mieć za darmo? No bo ja myślę że jako nastolatek można se dziewczyny na uśmiech po dupczyć ale po 20 roku życia to się tylko płaci. Z tym że w burdelu w formie banknotów a inaczej w formie prezentów, upominków i innych korzyści materialnych. Jak nie masz kasy to możesz sobie tylko w te kamerki popatrzeć bo na miłość to się nawet te co wyglądają jak Ribery nie nabiorą. Nawet na disco wyrywając jakąś panienę trzeba nie dość że wydać majątek na drinki to jeszcze taksówkę, hotel itp. No bo do domu wlec to sami desperaci mogą których albo ojciec były bokser odwiedzi albo koksiarz narzeczony albo złodzieje przyjdą. Z żoną za darmo z miłości masz seks? No to już jest desperacja bo to najdroższe współżycie na świecie czysty sponsoring na dodatek żonaci to 70-80% klientów burdelów. Z dziewczyną za darmo seks? A z którą bo piwo,drinki, dyskoteka, wczasy, walentynki sratynki, dzień kobiet, gwiazdki, teatry, koncerty, galerie handlowe, zakupy, aquaparki, kwiatki sratki , wożenie za friko samochodem(no chyba że ktoś leje do baku za darmo), imieniny, urodziny to pewnie za darmo jest. I pewnie ona za to wszytko zapłaci szkoda tylko że twoimi pieniędzmi.
Kiedyś z kumplami sobie jaja robiliśmy i przysiadaliśmy się do nieznajomych lasek i żartowaliśmy żeby nam po piwie postawiły. Jak myślisz ile postawiło? 0. Bo one nie są takie głupie żeby pieniądze wydawać. A ilu facetów by postawiło piwo tym laskom 4 na 5?. Mój kumpel jak żona mu mówi w barze żeby się drinka napiła to odpowiada: "A w pośredniaku byłaś? Nie? To masz tutaj lane piwo."
Darmowe bung-bunga dla facetów nie istnieje.