Nie wiedziałem, czy napisać tutaj, czy w tym dziale o kolacji...
Mianowicie kumpel studiuje medycynę i ma aktualnie praktyki w szpitalu na prodówce. 
Dzisiaj po powrocie z zajęć opowiedział ciekawą rzecz: dość popularnym zjawiskiem wśród rodziców nowonarodzonego dzieciaczka 
jest zabieranie w słoiczku na pamiątkę łożyska ściągniętego z małego człowieka. 
Co więcej, zdarzają się ludzie, którzy to łożysko konsumują, ponieważ jest ono podobno mega energetyczne, 
a co jeszcze więcej zdarzył się ostatnio gość, który powiedział, że zrobił sobie z tego składnika pasztet.  
