1X2
17 maja 2006
2 Liga, Polska
16:30 Piast Gliwice 1.60 X 3.60 Heko Czermno 4.50

17:00 Polonia Bytom 2.60 X 3.10 Śląsk Wrocław 2.40

17:00 Radomiak Radom 1.80 X 3.05 Finishparkiet N. M. 3.90

17:00 Szczakowianka 2.60 X 3.10 Zagłębie Sosnowiec 2.40

17:30 Świt Nowy Dwór Maz. 3.20 X 3.20 Widzew Łódź 2.00

18:00 ŁKS Łódź 1.50 X 3.75 Lechia Gdańsk 5.25

18:30 Zawisza Bydgoszcz 1.60 X 3.60 Ruch Chorzów 4.50

19:00 Górnik Pol. 1.70 X 3.45 Podbeskidzie B.-B. 4.10

19:00 KSZO Ostrowiec 2.20 X 3.15 Jagiellonia Biał. 2.85

Kursy z B&W. Zapraszam do dyskusji...POZDRO

Bez kilku podstawowych zawodników pauzujących za kartki, ale za to w poprawionych zwycięstwem w Sosnowcu humorach, przyjdzie piłkarzom Łódzkiego Klubu Sportowego podejmować Lechię Gdańsk w meczu 29. kolejki piłkarskiej drugiej ligi.

Pojedynek ŁKS - Lechia miał się pierwotnie rozpocząć o godzinie 19, jednak na prośbę gospodarzy przełożono go na 18:00. Działacze zadbali w ten sposób o to, aby kibice po zakończeniu spotkania mogli spokojnie rozejść się do domów i zdążyć na finał Ligi Mistrzów FC Barcelona - Arsenal Londyn. Szkoda jedynie, że podobnie, z poszanowaniem interesów wszystkich stron, łodzianie nie ustalają terminarzy w sytuacjach, gdy jednego dnia mecze rozgrywają drużyny różnych sekcji Łódzkiego Klubu Sportowego, a terminy często się pokrywają, uniemożliwiając fanom oglądanie występów swoich ulubienic i ulubieńców.

Podopieczni Marka Chojnackiego podejdą do spotkania przeciw Lechii podbudowani przełamaniem złej passy 8 meczów bez zwycięstwa. 3 punkty w Sosnowcu pozwoliły łodzianom na powrót do ścisłej czołówki II ligi. Możliwość "wskoczenia" na miejsca premiowane awansem lub choćby barażami o Ekstraklasę, zmotywuje zapewne dodatkowo piłkarzy, którzy mają świadomość, że nie mogą pozwolić już sobie na wpadki.

Szkoleniowiec ŁKS-u będzie miał spory problem z wyznaczeniem optymalnej "11", która wybiegnie na boisko. Za nadmiar żółtych kartek, przymusowy odpoczynek będą mieli Łukasz Madej, Michał Łabędzki i Sebastian Kęska. Pod dużym znakiem zapytania stoi natomiast występ rekonwalescentów: Mamii Jikii, Mariusza Mężyka i Artura Kościuka. W tej sytuacji na występ od pierwszej minuty mają szanse Dariusz Kłus, Aleksandar Radunović i Michał Rozkwitalski. Wobec wielu znaków zapytania, zwłaszcza z powodów zdrowotnych, ciężko pokusić się już teraz o przewidzenie składu ŁKS-u na ten pojedynek. Ból głowy ma z pewnością również Chojnacki, który powiedział dziś, że ma jedynie nadzieję na pozytywne decyzje klubowego lekarza, dotyczące zwłaszcza Kościuka i Jikii.

Piłkarze gdańskiej Lechii nie spisują się w tym sezonie najlepiej. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie mecze, to ich sytuacja jest bardzo podobna do łodzian. Zawodnicy trenera Marcina Kaczmarka, tak jak gracze ŁKS-u, w minionej kolejce odnieśli wreszcie pierwsze od dłuższego czasu zwycięstwo. Również okoliczności obu wygranych są niezwykle zbieżne - zwycięską bramkę Lechia zdobyła w ostatnich minutach, a jej strzelcem był rezerwowy, Piotr Cetnarowicz. Gdańczanie przystępują więc do pojedynku w Łodzi prawdopodobnie z takim samym podejściem jak gospodarze "Przełamaliśmy złą passę, więc czas na kolejne zwycięstwa".

Trener Lechii jest w znacznie bardzie komfortowej sytuacji od swojego odpowiednika przy al.Unii. Może on skorzystać prawie ze wszystkich swoich piłkarzy. Nie zagra jedynie kontuzjowany Michał Szczepiński

Na koniec przypomnijmy, że jesienne spotkanie obu zespołów wywołało ogromne kontrowersje. Lechia wygrała na własnym stadionie 1:0, strzelając bramkę z rzutu karnego w ... 12 minucie doliczonego czasu gry. Do tej pory nikt nie jest w stanie racjonalnie odpowiedzieć, co było powodem takiego przedłużenia tego pojedynku przez arbitra.

Po trwającej ponad 1,5 roku passie meczów ligowych bez porażki na własnym stadionie, która przerwana została przd tygodniem w derbach, gospodarze będą chcieli z pewnością rozpocząć nową, być może zakończoną dopiero w Ekstraklasie. Czy to się uda? Zapraszamy na stadion przy al. Unii...

ŁKS Łódź - Lechia Gdańsk środa 17.05.2006 godz. 18:00

Prawdopodobne składy:

ŁKS: Wyparło, Radunović, Sierant, Przybyszewski (Kościuk), Łakomy, Mysona, Leszczyński, Niżnik, Jikia (Kłus), Rozkwitalski, Sypniewski

Lechia: Bąk, Pęczak, Brede, Manuszewski, Kosznik, Rusinek, Szulik, Kalkowski, Biskup, Król, Wiśniewski

sędzia: Marcin Wróbel (Warszawa)

www.lkslodz.pl

a czy w Łodzi coś się mówi na temat powrotu Ptaka??
Podobno - nie wiem czy to dla cziebie dobra wiadomośc czy nie - do Widzewa??

Teraz troszkę wiadomości o Jagiellonii i jej najbliższym meczu z KSZO:
Od awansu do II ligi Jagiellonia grała już w Ostrowcu trzy razy. W sezonie 2003/4 musiała dwukrotnie, bo w trakcie jego trwania przeniosła się tam drużyna z Opoczna. Nikt w Białymstoku jednak nie narzekał, bo na tym stadionie żółto-czerwoni rozgrywali dobre mecze, dwukrotnie wygrywając, raz remisując.

Białostoczanom z KSZO ogólnie wiedzie się bardzo dobrze, bo grając u siebie w analogicznym okresie za każdym razem zwyciężali. W październiku ub.r. - aż 6:0, studząc (chociaż tylko na chwilę) I-ligowe aspiracje ekscentrycznego biznesmena i prezesa klubu Mirosława Stasiaka. Przeciw KSZO Jagiellonia zaprezentowała też po raz ostatni naprawdę niezłą dyspozycję. Nie było to wcale wspomniane zwycięstwo 6:0, lecz sparing przed tą rundą na sztucznej murawie w Skierniewicach. Niestety, nim ruszyła liga, odwołano jeszcze dwie kolejki spotkań i białostoczanie zatracili formę. Nie mogą odzyskać jej do tej pory. Sytuację próbuje ratować nowy trener Jurij Szatałow, ale gra wciąż jest daleka od oczekiwań. Dlatego też po dwóch zwycięstwach ze słabszymi rywalami, przyszła w sobotę porażka 0:1 u siebie z Górnikiem Polkowice.

Jagiellonia i KSZO to dwa najgorsze zespoły wiosną spośród tych, które liczą się jeszcze w walce o awans. Piłkarze z Ostrowca wygrali w tej rundzie ledwie trzy razy, i to z zespołami poważnie zagrożonymi spadkiem (z miejsc od 15. do 17. w tabeli). Na ostatnie siedem spotkań przypadło tylko jedno z nich, ponadto KSZO zanotowało: trzy remisy na wyjazdach i trzy porażki u siebie (!).

Białostoczanom powinien też odpowiadać styl gry, jaki mogą zastosować w Ostrowcu.

W kadrze meczowej Jagiellonii, która wczoraj wyjechała do Ostrowca, nastąpiła jedna zmiana. Chorego Dzidosława Żuberka zastąpił wracający do formy po kontuzji Dariusz Łatka (nie jest jeszcze gotowy na 90 minut walki). Z chorobą uporał się za to Remigiusz Sobociński, który nie dał rady wybiec na boisko w podstawowym składzie przeciw Górnikowi. Z drugiej strony niepewny jest dziś występ Ernesta Konona narzekającego na kontuzję, a to byłaby poważna strata.

Podsumowując można powiedzieć że remis w tym meczu nikogo nie zadowała, natomiast porażka moim zdaniem definitywnie pozbawi szans awansu Jagiellonię. Sytuacja KSZO w razie porażki też nie bedzie za ciekawa. Sytuacja kadrowa Jagi powoli wraca do normy, a i styl gry KSZO odpowiada białostockim piłkarzom...Ja tego meczu nie ruszam, bo już nie jeden raz się zawiodłem...POZDRO

PIŁKA NOŻNA. Przeciwko skazanemu na spadek Finishparkietowi Nowe Miasto Lubawskie przyjdzie toczyć bój o pierwsze ligowe zwycięstwo w rundzie wiosennej Radomiakowi. Sytuacja kadrowa zielonych przed dzisiejszym pojedynkiem jest po prostu tragiczna.
Po raz pierwszy w karierze trenerskiej spotykam się z sytuacją, że mając 22 ludzi w drużynie, nie mam kogo wystawić do gry - martwi się trener Radomiaka Witold Mroziewski. Do kontuzjowanych Rafała Szweda, Klaudiusza Ząbeckiego, Daniela Barzyńskiego i Tomasza Sajdaka po spotkaniu z Heko Czermno dołączył Swetosław Byrkaniczkow. - Rozumiem, że męska walka może spowodować kontuzje. Czemu jednak w naszej ekipie jest tak dużo mikrourazów? Odpowiedzi na to pytanie nie potrafię udzielić - wyłożył "Gazecie" szkoleniowiec. Co gorsza, z powodu nadmiaru żółtych kartek w dzisiejszej konfrontacji nie wystąpi motor napędowy akcji zielonych Tomasz Brzyski.

Kłopoty kłopotami, jednak zieloni bez względu na nie powinni podnieść z murawy komplet punktów. Przy korzystnym układzie innych rezultatów pozwoliłby on uciec ekipie ze Struga ze strefy bezpośredniego spadku. - Właśnie dlatego cały czas mierzymy w zwycięstwa - przekonuje trener Mroziewski. Jego podopieczni rozpoczęli właśnie cykl meczów z bezpośrednimi rywalami w batalii o utrzymanie. Jak na razie wynik tej rywalizacji jest niekorzystny dla radomian, przegrali oni bowiem z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Heko. Mroziewski: - Ale poza dzisiejszym rywalem zmierzymy się przecież jeszcze z Polonią Bytom i Szczakowianką Jaworzno. Każdy kibic zdaje sobie przecież sprawę, że dla nas będą to kluczowe konfrontacje.

Aby tak się rzeczywiście stało, zieloni nie mogą pozwolić sobie na stratę punktu z nowomieszczanami. Podopieczni Andrzeja Błaszkowskiego będą jednak mieli po swojej stronie niezwykle istotny dla futbolu aspekt przewagi psychicznej. Z racji, że są już niemal dwiema nogami w trzeciej lidze, grają bez obciążeń. Nie toczą heroicznej walki, ale mogą pozwolić sobie na finezyjny futbol. Szkoleniowiec z Nowego Miasta Lubawskiego pozwala ogrywać się także młodzieżowcom. - A ci, jak widać, mnie nie zawodzą - mówi trener Błaszkowski. Finishparkiet zdobył bowiem wiosną już osiem punktów. Nie można zapomnieć, że napsuł również mnóstwo krwi czołowym ekipom ligi z Widzewem Łódź w roli głównej.

Źródło Gazeta Wyborcza

Ja osobiście gram 1 po kursie 1.8 ale ja nie jestem osobom obiektywnom, więc nikogo namawiał nie będę.

polonia-slask typ 1 ,kurs 2.5 sts ,dla poloni ktora walczy o unikniecie degradacji jest to mecz o 6 pkt,rywale powoli sie oddalaja i widmo spadku jest coraz bardziej realne,tylko czy wystarczy sil bo ambicji zawodnikom z bytomia niebrakuje,w slasku sytuacja niewesola prezeso zablokowal obiecane pieniadze za awns do orange tylko dlatego ze pilkarze niechcieli zbierac kamieni na stadionie<szok> bijatyka dwoch podstawowych zawodnikow (jeden przesuniety do rezerw drugi ostro poobijany) napewno tez mobilizujaco niewplynela,a wiec polonia napewno bedzie chciala wykorzystac atut swojego boiska i zawirowania w szeregach przeciwnika i zdobyc 3 pkt potrzebne do utrzymania

jezeli chodzi o sobotnie mecze powaznie zastanawiam sie nad zagraniem Podbeskidzia - dlatego ze wygranie tego meczu moze ich pozbawic wielu problemow (barazy)- wiem ze jest to dosyc ryzykowne ale co tam!