#626787 - 01/08/2006 09:01
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/12/2004
Postów: 23868
Skąd: ze szpadlem w terenie
|
Jak widzicie dzisaij grzesia panfila z pojedynku z kolendrem ?? zey nie bylo offtopicowo Calleri - Armando 2 calleri po 3 meczacych turniejach w tym zwycieskim ostatnio w kitzbuehel. Licze na jego lightowe podejscie do tego turnieju i spelnienie woli organizatorow zeby tylko sie pojawil  pinnancle 4.75 2/10
|
Do góry
|
|
|
|
#626788 - 01/08/2006 09:43
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
enthusiast
Meldunek: 07/05/2006
Postów: 353
|
.
Edited by Schranzer (01/08/2006 11:44)
|
Do góry
|
|
|
|
#626792 - 01/08/2006 21:03
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
enthusiast
Meldunek: 07/05/2006
Postów: 353
|
II dzień zmagań na sopockich kortach... No cóż, z pewnością wtorkowy dzień rywyalizacji w Orange Prokom Open stał na wyższym poziomie od wczorajszego. Dzisiaj zabawaaiłem się w małe "after party", znalazlem sobie miejsce gdzie ogladalem mecze na 3 kortach równoczesnie. Czasami tez lookalem co dzieje sie na "3". Pierwsze mecze: Gaudio - Pashanski, tutaj mile zaskoczony zostalem postawa serba, chlopak zagral ambitnitnie, nie wiadomo czy jego nadspodziewana forma byla spowodowana lekceważącą grą argentyńczyka czy poprostu dobrym okresem gry.Rownoczesnie grali: Monaco - Melzer (cholerna nerwowka) i Vanek - Di Mauro (bardzo dobrze spisal sie czech, mysle ze warto na niego stawiac, kolo ma bdb skroty). Co do spotkania Calleriego, mysle ze gdyby byl to mecz z serii masters czy wielkiego szlemua - pokonal by szybciutko amerykanina. Jednym z lepszych pojedynkow I rundy byl mecz Minara z Robredo. Bardzo duzo szybkich wymian. Chyba najbardziej dzisiaj rozczarowal (przynajmniej mnie) szwabik Kohlshreiber, ktory w banalnie szybki i prosty sposob przegral z Brelokiem. Dzisiejszy dzien byl gorący od wydarzen poza gra  Mała Top Lista: 3. Gaston Gaudio - z całej siły uderzył rakietą o bande ochronną  2. Jurgen Melzer - chiał się wyładować poprzez rzucenie o bande (płot) rakietą - jednak go przerzucił buahaha 3. A. Waske - po przegranym meczu z Marachem, złamał rakiete nogą po czym rzucił ją w pusta trybunke  z 5 osób zrobiło sobie mały sprint po nią :P:P:P PS Moim faworytem nadal jest Calleri  pozdro
|
Do góry
|
|
|
|
#626793 - 01/08/2006 21:04
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
Pooh-Bah
Meldunek: 29/01/2001
Postów: 2125
Skąd: zielona góra
|
Mała relacja z tego co dziś udało mi się obejrzec. Monaco- Melzer 2-6 7-6 6-4 Monaco nie zachwycil- serwowal slabiej od Melzera i nie mial pomyslu na gre w pierwszej fazie meczu- na skróty Melzera zaczal odpowiadac swoimi,ktore z reguly ladowaly jeszcze przed siatka na jego polowie kortu. W dalszej czesci meczu Melzer sie troche zmeczyl i zaczal popelniac sporo niewymuszonych, a Monaco przebijal, przebijal i przebijal- moze niezbyt agrysywnie, ale nie byly to tez balony- koniec koncow przynioslo to efekt. Zabaleta- Garcia Lopez 6-7 5-7 Zabaleta rozczarowal- po jednym ladnym zagraniu robil 3 niewymuszone, duzo krzyczal ,a malo gral. Garcia Lopez za to bardzo spokojny, gral swoja gierka- dobry serwis i dobry return, oraz dobra mocna gra z glebi kortu- na Zabalete to starczylo. Volandri- Gimeno Traver 6-4 6-1 Trudno cokolwiek napisac- Volandri gral swoje- natomiast Gimeno zle sie czul- ciagle kaszlal i wzywal trainera. Latwa wygrana Wlocha, ktory niezle operowal backhandem. Calleri- Armando 6-4 2-6 7-6 Bardzo ladny mecz na wysokim poziomie- Calleriemu nie przeszkodzilo zmeczenie- gra swietny tenis- pewny swej gry i z dobrym timeingiem. Hugo staral sie i gral bardzo ladnie- ale tym razem to nie starczylo. Jak Calleri jutro odpocznie tomoze odegrac jedna z glownych ról w tym turnieju. Vanek- Di Mauro 7-6 6-0 No to sie DiMauro nabiegal- ganial go Vanek niemilosiernie- szkoda tylko, ze nie umie konczyc pilek winnersem, bo troche smiesznie to wyglada- na Przysieznego jednak raczej starczy. W pierwszym secie DiMauro nabiegal sie tyle, ze drugi byl juz tylko formalnoscia. Chela- Garcia 6-3 6-2 Spokojne zwyciestwo Argentynczyka- dysponowal bardzo dobrym serwisem, szybko obejmowal prowadzenie w obu setach i staral sie nie szafowal silami. Garcia walczyl na tyle na ile mogl, ale Chela jest poprostu lepszy. Mayer-Kubot 6-1 6-2 Totalna kompromitacja, trudno ocenic gre Mayera na tle takiego rywala jak Kubot- ktory po meczu zwalil wszystko na organizatorow i miejscowy catering- a ja jedzonko w klubie tenisowym bardzo sobie cenie  To tyle- jakby ktos napisal co prezentuje Berlocq to bede wdzieczny. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#626796 - 02/08/2006 08:43
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/04/2004
Postów: 2696
|
Quote:
Dlouhy-Berlocq 1 Czech jest przyzwoitym zawodnikiem i potrafił w pierwszej rundzie pokonać Ramireza Hidalgo.Berlocq to jest istny słabeusz i wcale nic wielkiego niepokazuje.Większość sezonu spędza na grze w challengerach. A nawet tam zbyt dobrze gra niewychodzi.Dlouhy jest zawodnikiem regularnie grającym w tym sezonie,a berlocq raz na jakiś czas widzimy i wtedy zazwyczaj szybko kończy grę w turnieju.
Pokonał, ale bez wałka? Możesz sobie przeczytać o tym spotkaniu artykuł "Ruben Ramirez Hidalgo z Lukasem Dlouhym" klikając => TUTAJ <= Nie wiem jak tam Berlocq wczoraj sobie radził. Nikt nie zdał relacji z tego spotkania, ale widząc po livescore wynik 6:0 6:2 z Kohlschreiberem, który ostatnio jest w dobrej formie, mówi samo za siebie. Oczywiście, nie możemy tutaj wykluczać także wałka, ale wałek wałkiem. Bryloczek musi mieć też spore umiejętności, żeby do 0, a potem do 2 wgrać, zarówno z pomocą Kolbiego czy bez... Dla mnie tutaj Berlocq powinien odnieść zwycięstwo, ale jak będzie to się przekonamy Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#626797 - 02/08/2006 08:50
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 30/04/2006
Postów: 26275
Skąd: miasto królewskie
|
Dlouchy-Berlocq , nie zgadzam sie zupelnie z przedmowca , stawiam w tym mecuz zdecydowanie na Czecha , ostatnie turnieje Berlocq nie wskazuja wogole na jego super forme , a forma Kohlschreibere jak wiadomo jest znakomita , wczorajszy mecz widac ze Kohl puscil obok , po prostu nie podszedl do gry i tyle , nie mozna tu mowic o umiejetnosciach jezeli pierwszy set to ugranie moze siedmiu pilek przez Kohla(cos tu od razu jest nie tak ) , taki wynik z tak dysponowanym tenisista jest dla mnie oczywista sprawa do stwierdzenie ze mecz byl odpuszczony a Dlouchy przeciwnie , ostatnie jego turnieje napawaja mnie optymizmem , mysle ze dzisiaj spokojne zwyciestwo Czecha 
|
Do góry
|
|
|
|
#626799 - 02/08/2006 09:46
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
journeyman
Meldunek: 02/08/2006
Postów: 65
Skąd: Elbląg
|
WITAM!!! Śledzę tę stronę od jakiegoś czasu. Skusiłem się dziś na napisanie kilku swoich uwag. Interesują mnie deble, więc :
Lev/Skoch-Panf/Prz 1 Są na topie. Ostatnio dobre występy i finał w Umag . Jak dla mnie są głównym faworytem do wygrania w tym turnieju.
Kubot/Marach - Cibulec/Vanek 1 Marach to niezły deblista w parze z Suk. Myślę,że w parze ze zmobilizowanym Kubotem, który gra na własnych śmieciach będzie górą. Vanek gra lepiej w singlu i debel chyba nie jest jego mocną stroną.
Gim/Henm-Kun/Turs 2 kurs 2,11 Prof. Para Kun/Turs zrobiła już kilka niespodzianek w ostatnim czasie i liczę na następną. Choćby dlatego ,że Henman nie często gra w deblach i para Gim/Henm wydaje mi się przypadkowa. Trochę ryzykuję, ale tak trzeba.
Pozdrawiam wszystkich !!!
|
Do góry
|
|
|
|
#626800 - 02/08/2006 09:54
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
enthusiast
Meldunek: 07/05/2006
Postów: 353
|
Ja widziałem tylko 1 gema z meczu Berlocq - Kohlshreiber wiec nie moge za duzo napisac. Jednak uważam, że dzisiaj wygra argentyńczyk. Dlaczego? Bo przemawia za mną ten artykuł i uważam, że to prawda. Widziałem kawałek meczu Dlouhy - Ramirez. To miał być typ dnia jak dla mnie ( bo stawka jeszcze znośna była). Okazało się, że w banalnie prosty sposób Ramierez odpada. Tak więc dzisiaj przede wszystkim przemawia za Berlocq stawka  Dlouhy - BERLOCQ 2 2,40 Co do innych dzisiejszych sopockich spotkań to myślę, że poradzi sobie Niko Denko. Wczoraj podczas meczu Melzer - Monaco, chłopaki łamali się jak dziewczynki. A Monaco strasznie męczył się z wygraniem swojego podania. Uważam, że stabilność Denki będzie górą dzisiaj. DAVYDENKO - Monaco 1 1,20 Do tego dorzucam: LEVINSKY/SKOCH - Panfil/Przysiezny 1 1,20 CERMAK/FRIEDL - Daniel/Garcia-Lopez 1 1,16 GARCIA/PRIETO - Garcia/Vagnozzi 1 1,19 aaa moża także sprobować granie na MARACHA, chłopak jest w dobrej formie  pozdrawiam,
|
Do góry
|
|
|
|
#626801 - 02/08/2006 10:26
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
Tenis Trader
Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
|
L.Dlouhy - C.Berlocq 1 @1,625 PinnacleSpotkanie dwóch tenisistów reprezentujących poziom chalengerowy. Jakby jednak prześledzić karierę obu panów to zdecydowanie lepsze wrażenia robi Dlouhy, który czasem zaliczy dobry występ w turnieju ATP (III runda Rolanda Garrossa). Argentyńczyk Berlocq to już wogóle się nie nadaje do ATP. W ubiegłm roku trochę natrzaskał punktów w chalengerach w Ameryce Płd. ale w Europie gra wręcz tragicznie. Jego tegoroczny bilans spotkań to 3-16 i 2-12 na cegle. Jak już wygrywał to z kelnerami, a przegrywał z kim popadnie. Jego zaskakujące zwycięstwo w I rundzie z Kohlschreiberem wynikło zapewne z poddania meczu przez Niemca, który ostatnio boryka się z problemami zdrowotnymi. Mecz Dlouhiego z I rundy też nie był czysty i sprawa o ustawieniu jego meczu z Hidalgo pojawiła się nawet w portalach internetowych. Dlouhy w Polsce czuje się chyba dobrze bo na początku roku wygrał chalengera na hali we Wrocławiu. Berlocq jest jak najbardziej w jego zasięgu i jak podejdzie serio do tego pojedynku to przeciętnego Argentyńczyka powinien ograć. J.Blake - M.Safin 1 @1,571 PinnacleBlake dwa tygodnie temu w dobrym stylu wygrał turniej w Indianapolis. Zeszłotygodniowy turniej odpuścił i napewno teraz James ma chrapkę na kolejny tytuł. Na turnieju w Waszyngtonie pokonał wczoraj w 3 setach innego Amerykanina Kima. Blake grający z przeciętnym zawodnikiem i ten grający z graczem z czołówki to jednak zupełnie inna bajka. Safin dodatkowo ostatnio w tragicznej formie, zresztą przez cały rok nic wielkiego nie pokazuje. Gdy tylko trafi na rywala z czołówki nie ma za wiele do powiedzenia. 2 tygodnie temu w Indianapolis w 2 setach ograł go słabiutki Whitehouse, tydzień temu nie dał rady Gonzo. Tutaj w Waszyngtonie też zbytnio nie błyszczy. Wczoraj potrzebował 3 setów żeby ograć Mahuta. Blake obecnie dla mnie gracz nr.2 na hardzie i jeżeli serio traktuje ten turniej to będącego daleko od swojej najlepszej dyspozycji Marata nie powinien mieć problemów ograć.
|
Do góry
|
|
|
|
#626803 - 02/08/2006 21:58
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
enthusiast
Meldunek: 07/05/2006
Postów: 353
|
4 lipca:
MARACH - Volandri 1 2.30
Myślę że to doskonała promocja. Austryjak na ogromnym gazie, idzie jak burza. Trafił w doskonałą forme. Świadczyć o tym może dzień dzisiejszy, w którym to pokonał po słabszej grze Gastona Gaudio, a w niedalekiej przyszłości wraz z Lukasem Kubotem awansowali w deblu. Sam Marach przyznał, że wygrana z Gaudio to było jego największy sukces w karierze. Tak więc uważam, że uskrzydlony Marach może być czarnym koniem tego turnieju i poradzi sobie z bezbarwnym Fippo.
|
Do góry
|
|
|
|
#626804 - 02/08/2006 22:08
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
Villain
Meldunek: 27/08/2004
Postów: 19866
Skąd: Starogard Gd./Wrocław
|
a ja dzisiaj pooglądałem sobie wszystke wydarzenia na centralnym korcie...
podsumowując : dzisiaj Marach pokonał Gaudio - styl meczu ogólnie szału nie robił, na sam koniec Marach pokazał parę ładnych odbić, ale więcej w tym było przypadku niż techniki. Na pewno ma dobry serwis i jedynie tego się boję, za to Volandri i Garcia-Lopez prezentowali zupełnie inny tenis niż Marach z Gaudio - o niebo lepszy, szybszy...
Davydienko - nie zachwycił, moim zdaniem nie wygra tego turnieju...
czyli wychodzi z tego jutro Volandri win z Marachem - jedynie czego się obawiam to serwisu Maracha, który jest niezły, ale jeli idzie o wymiany to Volandri zje go na śniadanie
z pozostałych meczów niby dobrze wygląda Chela, ale boję się spotkania dwóch Argentyńczyków - powinien wygrać, ale jednak odpuszczę, lepiej dodać Calleriego...
No i Vanek niestety rozniesie naszego Przysiężnego - Czech nie odpuści, a Przysiężny to niestety jeszcze nie ta liga... powinny być dwa gładkie sety, i nie ma się co sugerować wygraną ze słabiutkim, kontuzjiowanym Corią
|
Do góry
|
|
|
|
#626805 - 02/08/2006 22:12
Re: Sopot, Waszyngton 31.07 - 6.08
|
Villain
Meldunek: 27/08/2004
Postów: 19866
Skąd: Starogard Gd./Wrocław
|
Quote:
4 lipca:
MARACH - Volandri 1 2.30
Myślę że to doskonała promocja.
absolutnie nie zgadzam się z przedmówcą - oglądałem obydwa mecze i Marach poza serwisem niewiele pokazał, Volandri jeśli idzie o przebijanie to zawodnik z wyższej półki
Zobaczymy jutro...
|
Do góry
|
|
|
|
|
|