Strona 4 z 11 < 1 2 3 4 5 6 ... 10 11 >
Opcje tematu
#644346 - 31/08/2006 10:54 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Goget Offline
Tenis Trader

Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
Kursy ostro poleciały od momentu kiedy to zagrałem, ale nie lubie pisać o meczach rozgrywanych za 2-3 dni.

M.Baghdatis - A.Agassi 1 @1,51 Pinnacle

Typ bardziej przeciwko Agassiemu, dodając jednak klasę jego dzisiejszego rywala można to uznać również za typ na Cypryjczyka. Młody i utalentowany Baghdatis zachwyca w tym roku na Szlemach. Ze swoją grecko-cypryjską bandą na trybunach wyciąga z siebie to co najlepsze na tych największych imprezach. Na początku roku sensacyjny finał na AO i ogranie po drodze Roddicka, Ljubicica i Nalbandiana. Coś niesamowitego. Pokazał na tym turnieju, że nie ma respektu dla rywala, obojętnie z kim gra i przy jak wielkiej publiczności. Potem na mniejszych turniejach znowu się obijał i nie grał tego co potrafi by na Wimbledonie znowu zajść po kapitalnej grze do półfinału. Tutaj w Nowym Jorku w I rundzie pokonał Niemca Waske 7:6 7:6 6:3. Wynik nie powala na kolana, ale też Baghda specjalnie nie przykładał się do gry, widać było u niego spore rezerwy, a mimo to kontrolował w pełni spotkanie od początku do końca. Agassi fakt faktem rok temu finał ale to był chyba ostatni zryw Amerykanina i moim zdaniem mógł zakończyć karierę po tym turnieju tak jak Sampras po wygranym finale w 2002 roku i odejść w blasku sławy. Trudno nie doceniać jego osiągnieć na przestrzeni całej kariery, ale ten ostatni pożegnalny rok to raczej pasmo niepowodzeń i problemów zdrowotnych. Wygrał wprawdzie 8 spotkań ale z przeciętnymi graczami, a przegrywał z takimi gwiazdami jak Garcia-Lopez, Phau, Henman i całkiem niedawno z Włochem Stopinnim. Cały czas uskarża się na ból pleców, zapewne bierze środki przeciwbólowe likwidujące ból ale też osłabiające organizm (chociaż kto wie co jeszcze łyka Andre w świetle dziurawych kontroli dopingowych w tenisie). W I meczu przy pełnej i niewychowanej nowojorskiej publiczności po zaciętym meczu pokonał Pavela 6:7 7:6 7:6 6:2. O dziwo w perspektywie ostatnich wyników obaj panowie zagrali bardzo dobre spotkanie i Pavel nie był bez szans na zwycięstwo. Co do tempa spotkania to nie uważam, że było ono takie szybkie. Do większości piłek obaj panowie spokojnie truchtali, siłą serwisu Andre nie zachwycał, widać w jego ruchach ile ma lat i sporo piłek do których kiedyś by dobiegł zwyczajnie odpuszczał. I serwis też nie wchodził jakoś specjalnie a po II-im jak zacznie dochodzić do wymian z Cypryjczykiem Andre może kondycyjnie nie wytrzymać, tym bardziej, że Baghda przebija piłki na drugą stronę trudniejsze i bardziej precyzyjne niż Pavel.Już teraz Marcos jest jednym z najlepiej returnujących zawodników. Baghda popełnia mało niewymuszonych błędów, Andre zdecydowanie za dużo. Do tego Cypryjczyk przy własnym serwisie jest ciężki do złamania. Może gdyby mecz był grany do 2 wygranych setów to miałbym wątpliwości, a tak jeżeli Baghdatis wyjdzie na plac gry z wolą zwycięstwa to myślę, że Agassi po ostatniej piłce pożegna się z zawodowym tenisem.

N.Djokovic - M.Fish 1 @1,575 Pinnacle

Jeden z największych talentów kontra przeciętny (mimo wszystko) Amerykanin. Każdy kto widział Djokovica w akcji wie, że za 2-3 lata będzie w ścisłej światowej czołówce. Mocny serwis, kapitalne czucie piłki i precyzja uderzeń. W tym roku dobre występy na Rolandzie Garrosie i Wimbledonie czyli na dwóch skrajnie różnych nawierzchniach co potwierdza uniwersalność jego gry. Po Wimbledonie zdążył jeszcze wygrać turniej na cegle i zaliczyć finał w kolejnym. Nabawił się jednak drobnego urazu i spokojnie go leczył w rodzinnym kraju. Przed US Open zagrał jedynie w Cincinatti ale po ograniu Nieminena nie dał rady Serze. Turnieje Wielkoszlemowe to jednak inna półka, rok temu też bez sukcesów na hardzie na US Open ograł Monfilsa i Ancica. Młody Serb lubi się rozkręcać z seta na set, w 5 secie potrafi czasem zagrać lepiej niż w pierwszym. W I rundzie przejechał się po innym Amerykanie - młodziutkim Youngu. Jego dzisiejszy rywal Mardy Fish to dla mnie przeciętny Amerykanin z 2 półki. Podniósł się wprawdzie w tym roku po serii kontuzji i fatalnych występów w zeszłym roku, ale dalej nie gra nic szczególnego. Tenis mało urozmaicony, oparty głównie na serwisie z problemami gdy dochodzi do wymian i siła nie odgrywa wielkiego znaczenia. Kondycyjnie słabszy od Serba i mniej regularny. Dzisiejszy mecz w normalnym słońcu i to powinno bardziej odpowiadać Djokovicowi. Fish niby niezły bilans w tym roku 20-13 i 18-3 w chalengerach, jeden wygrany turniej ATP i jeden chaleneger. Jakby się jednak dokładniej przyjrzeć to zwycięstwa odnosił ze słabymi graczami z poza pierwszej 50-tki rankingu. Z mocniejszymi graczami nie miał za wiele do powiedzenia i tak było m.in. podczas ostatnich turniejów przed US Open. W I rundzie wygrana 6:4 6:4 1:6 6:3 ze słabym Greulem też nie powala na kolana. W meczach granych do 3 wygranych setów Fish ma słabiutkie statystyki, lekka nadwaga trochę mu przeszkadza dobiegać do mocno granych piłek po rogach a takie smakołyki będzie mu aplikował Djokovic całą masę. Psychicznie Djoko też mocniejszy od Fisha a to się przydaje podczas ważnych piłek. Jeżeli Nole (przydomek Djoko) zagra na swoim normalnym poziomie to nie widzę przesłanek, żeby Fish był w stanie wygrać z nim 3 sety. Myślę, że wynik 3:1 w setach najbardziej prawdopodobny.

Do góry
Bonus: Unibet
#644347 - 31/08/2006 11:57 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Boczek1986 Offline
member

Meldunek: 09/08/2006
Postów: 153
Baghdatis M. v Agassi A.
Cypryjczyk jest dla mnie zdecydowanym faworytem tego pojedynku. Mimo wielkiej sympatii mojej do Andrego i pewnie całej dziś zgromadzonej publiczności w Nowym Jorku to nie daje większych szans Amerykaninowi. Wiek robi swoje co prawda jego return jest nadal na wysokim poziomie jednak przy żywym złotku jakim jest niewątpliwie Cypryjczyk zapewne to nie wystarczy. Dla mnie jest to typ 10/10 i moim zdaniem buki przesadziły z kursami , ale tu akurat nie narzekam trzeba tylko się cieszyć z hojności buków.

Srichaphan - Novak
Faworytem zdecydowanym jest Taj. Gdyby był to mecz na Clayu nie postawiłbym złamanego grosza ale na hardzie Taj zdomionuje dziś wieżowca z Czech. 9/10 na Taja.

Do góry
#644348 - 31/08/2006 12:01 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
baczek Offline
stranger

Meldunek: 21/08/2006
Postów: 16
A ja zagramdzis na Baghdatisa. Andre juz w podstarzałym wieku to po 1 po 2 dawno nie gral i to bylo juz widac w meczu z Pavelem, po 3 to kontuzja plecow - Agassi zawsze mial z nią problemy mysle ze po dlugiej przerwie, ciężkim meczu 1 rudny, z bolącymi plecami nie jest w stanie pokonaćdobrze serwującego Baghdatisa. Ktos pisze ze Marcos ma nierówną formę. Może to i prawda ale na obecną chwilę jest lepszym zawodnikim niż Agassi. Przed AO gdzie byl w finale też nie wymiatał w turniejach ATP. Spiął się Wielkiego Szlema. Co prawda Andre gra u siebie ale coż może pomóć publika jeśli jest sie wyraźnie słabszym.

Uważąm też że warto zagrać do na Ferrera i Gasqueta. Tu chyba wiele mówić nie trzeba obajzdecydowani faworyci, grająze słabszymi rywalami co prawda Simon i Gimelstob potrafią grać i potrafiąwygrać bo wkońcu to 2 runda ale Ferrer i Gasquet to gracze lepsi i to oni a nie Gimelstob i Simon będąwalczyć o ćwierćfinał US Open

Do góry
#644349 - 31/08/2006 12:13 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Stoin Offline
Profesor

Meldunek: 19/08/2005
Postów: 28891
Skąd: ॐ नमः ...
Quote:

Baghdatis M. v Agassi A.
Cypryjczyk jest dla mnie zdecydowanym faworytem tego pojedynku(...)Dla mnie jest to typ 10/10 i moim zdaniem buki przesadziły z kursami , ale tu akurat nie narzekam trzeba tylko się cieszyć z hojności buków.






Jaaaaaasne że przesadziły

Bagieta jest przecież w takim gazie że kurs powinien wynosić ok 1.2-1.3 wtedy też byś Go wziął z pocałowaniem ręki co ?

Może i Agassi miał kłopoty po meczu z Pavelem ale po tym co pokazuje ostatnio Cypryjczyk - porażki z słabym Benneteau Ferrerem czy niemrawym Soderlingiem i wyrównany pojedynek z Waske to kurs na Cyprusa to jakieś nieporozumienie.Dwa dni na regenerację dla starego mistrza to może niewiele ale motywacja + kibice będą dziś dużym atutem Amerykanina.


Do góry
#644350 - 31/08/2006 12:29 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Rusty Offline
aka Schranzer

Meldunek: 16/01/2005
Postów: 8082
Skąd: .ılı..ılı.
Na dzisiaj najbardziej podoba mi się typ na pussy Lopeza. Głowy to on może nie ma, ale grać potrafi. Pokazał nam to w meczu z Ljubą. Mańkut posiada mocny, rotacyjny serwis, jest bardzo niewygodny. Lopez rozgryzł Ljube dość szybko, znalazł na niego sposób - slajsowany bh, po takim zagraniu piłka odbita przez Chorwata lądowała w siatce bądź robił wielkiego balona, łatwego do zbicia. W tym meczu precyzja też byłą po stronie Lopeza, tak prawde mówiąc to Ljuba niewiele pokazał, grał sztywno, bez pomysłu na gre, w dużej mierze pomógł Hiszpanowi wygrać 3-0. A Lopez świetnia praca nóg, czesto przy siatce z pozytywnym skutkiem, mecz dla oka bardzo przyjemny patrząc przez pryzmat Lopeza. Dzisiaj Feliciano nie ma wymagającego przeciwnika i raczej na pewno wygra, jeśli utrzyma taką dyspozycję jak z Chorwatem to mecz skończy się po 2h gry wynikiem 3-0.

Mój typ:

Lopez 3-0 / @2,1 / be365 / 4/10
Lopez under 36,5 / 1,8 / GB / 4/10

Przed turniejem byłem niemal pewien, że Bagda pojedzie Andre, ale weteran z Pavelem nie grał źle! Pavel grał bardzo dobry techniczny tenis, zwinnie przy siatce, z pomysłem na gre, dlatego Agassi miał takie problemy ze złamaniem rywala, który również dobrze zagrywał. Masowy typ na Bagde a to nie wróży nic dobrego, szczerze to teraz wolałbym chyba Andre w następnej rundzie i nadzieja że w 4r pojedynek Agassi - Roddick

Do góry
#644351 - 31/08/2006 12:48 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Boczek1986 Offline
member

Meldunek: 09/08/2006
Postów: 153
Quote:


Jaaaaaasne że przesadziły

Bagieta jest przecież w takim gazie że kurs powinien wynosić ok 1.2-1.3 wtedy też byś Go wziął z pocałowaniem ręki co ?

Może i Agassi miał kłopoty po meczu z Pavelem ale po tym co pokazuje ostatnio Cypryjczyk - porażki z słabym Benneteau Ferrerem czy niemrawym Soderlingiem i wyrównany pojedynek z Waske to kurs na Cyprusa to jakieś nieporozumienie.Dwa dni na regenerację dla starego mistrza to może niewiele ale motywacja + kibice będą dziś dużym atutem Amerykanina.






No to graj Agassiego i powodzenia. Może trochę przesadziłem o hojności ale zdecydowanym faworytem i moim zdaniem jedynym w tym meczu jest Cypryjczyk A publiczność może i jest świetna w Nowym Jorku ale ona nie da gratisowych sił Andre
Nadal obstaje przy 10/10 na Cypryjczyka.


Edited by Schranzer (31/08/2006 12:53)

Do góry
#644352 - 31/08/2006 12:52 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Radek_89 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/01/2006
Postów: 8920
Skąd: Ciechanów/Toruń
Zgadzam się co do Lopeza. Feliciano powinien dziś gładko wygrać. Nie po to odprawił Ljubę, żeby odpaść z Chiudinellim. Przypomnę jeszcze o fenomenalnym serwisie Lopeza - w drugim secie przy serwisie Lopeza Ljubicic nie wygrał żadnej z dwudziestu piłek!

Co do meczu Agassiego. Mecz Amerykanina z Pavelem to był taki sparing przed dzisiejszym spotkaniem. Pavel to taka niedoskonała wersja Baghdatisa - dobry serwis, szybka gra, mocne uderzenia. Agassiemu nie wróżę dziś nic dobrego. Baghdatis lubi szybkie nawierzchnie i nawet jeżeli Agassi wytrzyma kondycyjnie, to i tak jest za wolny na Cypryjczyka. Praktycznie wszystkie atuty są po Jego stronie. Odważę się stwierdzić wręcz, że nawet return Baghdatis ma lepszy od Agassiego. Dla Cypryjczyka Agassi to rywal idealny - niezbyt mocny serwis i uderzenia, a jak potrafi oddać Marcos, to można było się przekonać podczas AO lub Wimbledonu. Według mnie Agassi więcej jak seta tutaj nie ugra.

Do góry
#644353 - 31/08/2006 13:24 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Vendetta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
Ja tez sie dziwie ze ludzie dzis masowo graja na Bagietke... to chyba wynik tych spekulacji medialnych o niedyspozycji Agassiego Ja sie tym w ogole nie przejmuje bo jestem pewien ze Agassi dostanie jakies zastrzyki i bedzie latal po korcie tak samo jak w meczu z Pavel'em ktory bardzo pozytywnie mnie zaskoczyl...gral swietny mecz a jego jednoreczny backhand,skroty i gra przy siatce to cos pieknego.Naprawde Pavel przeszedl straszną metamorfoze od Rolanda dlatergo tymbardziej wygrana Agassiego jest cenniejsza w moich oczach Dziwi mnie to ze media mowia o tym ze Agassi wieczorem nie mogl chodzic skoro po meczu nie wygladal na zbytnio zmeczonego( to pewnei jakas zaslona dymna w razie kontroli na doping(wiecie...zastrzyki"przeciwbólowe" )....co ciekawe rzucilo mi sie w oczy ze podczas samego meczu Agassi byl bardzo pobudzony wygladalo to bardzo nienaturalnie ( zgadnijcie dlaczego )
Widzialem niedawno Bagiete w meczu z Tojo i urywki z meczu z Waske(us open) .... naprawde Cypryczjyk nie gra nic wielkiego to nie ten sam Bagda z Australian Open- sami zobaczcie jego wyniki. Przegrane z Bennetou, ferrerem i meczarnie z tojo czy monflisem o czyms mowią>Media robią szum - ludzie graja na Cypryczyjka jakby to byl jakis pewniak typu federer - wang Bez przesady... gdyby tak bylo i Agassi rzeczywiscie mial takie problemy jak slyszymy w tv to kurs na Bagiete nie wynosil by 1.6 tylko 1.1 . Ja gram lekko Agassiego i mysle ze dzis jest wiecej pewniejszych meczy o dobrych kursach ktore mozna zagrac duuuzo grubiej niz akurat ten.Agassi zrobi wszystko zeby ten mecz wygrac.Doslownie wszystko Ogladajcie dzis meczyk zobaczycie jakiego Agassi bedzie mial wytrzeszcza
Zmiana warty nastapi w nastepnej rundzie Roddick - Agassi to byloby piekne widowisko i czuje ze dojdzie wlasnie do takiego meczu.

Do góry
#644354 - 31/08/2006 14:17 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
madmax1897 Offline
journeyman

Meldunek: 02/11/2005
Postów: 61
Wszyscy czepiliście sie tego biednego Agassiego jakby to był jakiś murowany faworyt ten Marcos - owszem jest dużym faworytem tym bardziej że Andre bedzie grał na zastrzykach przeciwbólowych ale mimo to myśle że jednak Marcos takim 100% pewniakiem nie jest - w rozpędzie może 8/10

Robredo v Lee - uważam że porażka Tommego byłaby mega sensacją i nawet nie w najwyżeszej formie Tommy jest zdecydowanym faworytem tego spotkania - co prawda Lee najlepiej prezentuje sie właśnie na twardych kortach ale do poziomu Robredo jeszcze daleko mu brakuje - typ 1 9/10

Djokovic v Fish - tu uważam że będzie jeden z najbardziej wyrównanych dzisiejszych pojedynków ale z rozstrzygnięciem dla Novaka. Mimo młodego wieku Novak już nie raz pokazał że potrafi grać i że ma świetną psychike. Fish troche postrzela i da spokój... - typ 1 6/10

Gasquet v Simon - Richard już kilka razy w tym sezonie dochodził wysoko w turniejach na twardej nawierzchni - w wysokiej formie jest w stanie pokonać nawet Federera co już kiedyś udowodnił a teraz właśnie ma chyba forme optymalną. Simon to gracz niższej klasy i swoje pieniążki na tegorocznym Us Open już zarobił - ma na bilet do domu. typ - 1 8/10

Lopez v Chiudinelli - Lopez poprostu rozgromił uważanego przezemnie za specjaliste od twardej nawierzchni Ljubicicia. to było upokażające żeby nie zdobyć żadnego punktu przy serwisie Lopeza w 2 secie. Chiudinelli pokonał co prawda dość łatwo Vicente ale to typowy ziemniak więc nie był zbyt wymagającym rywalem. Typ jest łatwy i to po premiowanym kursie około 1.2 9/10

Malisse v Phau - Malisse grał w kratke przez USO - na szczególną uwage zasługuje zacięty finał w Toronto z Federerem i porażka w 1 rundzie z Mirnyjem w Cincinnati. Stać go naprawde na niezły wynik. a Phau pokonał po wbrew pozorom zaciętej 3 setówce challengerowca Morrisona. Malisse ograł bardzo groźnego NIeminen w 3 setach - typ 1 9/10

Srichaphan v Novak - Paradorn pomalutku chyba odzyskuje forme kortów twardych - zawsze zaczyna wygrywać troche przed Us Open. W 1 rundzie wymieniał sie asami serwisowymi z Acasuso + jego fenomenalny forhand - myśle że starczy na zawsze groźnego Jiri'ego. Typ 1 7/10

Youzhny v Massu - Youzhny w pierwszej rundzie pokonał w 3 setach groźnego słowaka Hrbatego. Poza tym zawsze dysponował świetną techniką. Mam nadzieje że nakopie temu chamowatemu Chilijczykowi który pokonał w 4 setach nieźle ostatnio grającego ale już z legitymacją emeryta i rencisty Davide Sanguinetti'ego - typ 1 7/10

Grosjean v Becker - Big Joe przeżył wczoraj horror z serii filmów Hitchcoka - ale wygrał po niezwykle zaciętym pojedynku z Johanssonem - to naprawde niezłe osiągnięcie - jeżeli zdąrzył odpocząc to z Beckerem również powienien sobie poradzić a ten młodzieniec również nie miał łatwej przeprawy z ziemniaczkiem z Włoch Vollandrim - typ 1 8/10

Monfils v Moodie - Monfils pokonał mocno bijącego Russela - to był ładny test dla młodego Francuza o gumowych kościach. Moodie grał pełne 5 setów z Mirnyjem który za wiele ostatnio nie zachwycał. Liczyłem szczerze mówiąc że ogra Moodiego ale w decydującym momencie 5 seta oczywiście nie wytrzymała psychika bo do tamtej pory wygrywał swoje serwisy. Typ 1 8/10

Schnyder v Arvidsson - to taki mały pewniaczek ale ze Szwajcarką nigdy nie wiadomo. Może być różnie ale chyba jeszcze nie stać młodej Szwedki na pokonanie kogoś kto gra tak odmiennym stylem od całej stawki innych zawodniczek. Typ 1 7/10

Srebotnik v Bychkova - Katrina ostatnio pokazywała niezłą forme a Bychkova jest mi znana tylko z jednego meczu który ciągle nie moge zapomnieć - jak pokonała Kuznecovą w pierwszej rundzie Us Open przed rokiem. Poza tym niewidoczna za bardzo niestety. Typ 1 6/10

Williams,S v Hantuchova - Serena zrobiła wczoraj na mnie niezłe wrażenie - mimo iż za nią nie przepadam to niecała godzina meczu i troche odchudzona sylwetka przemawiają za tym że Serena chce tu troche zabawić - Daniela pęknie dość szybko... typ 1 9/10

Do góry
#644355 - 31/08/2006 14:58 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
madmax1897 Offline
journeyman

Meldunek: 02/11/2005
Postów: 61
Osobiście nie odbieram wszystkich szans Agassiemu - 20 letnie doświadczenie to jednak coś i bardzo mu współczuje tej niezwykle uciążliwej kontuzji. Gdy organizm jest rozgrzany a dodatkowo znieczulony na ból mógł wyglądać dość naturalnie i dla mnie pod względem fizycznym Andre nie różnił sie od tego z lat 90 ale po meczu gdy ciało zastyga a znieczulenia przestają działać ból nasila sie bardziej niż przed meczem i to paraliżowało Agassiego - osobiście bardzo mu współczuje i choć postawiłem na Marcosa to z wygranej Andre też bede sie cieszył.


Edited by Fro_Lech (31/08/2006 15:22)

Do góry
#644356 - 31/08/2006 17:05 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Jose Offline
Io sono Interista

Meldunek: 11/07/2005
Postów: 28284
G.Monfils - W.Moddie 1 @1,4 GB

Młody Francuz w ostatnim czasie gra bardzo dobrze.Przed US Open wystąpił w dwóch turniejach na twardej nawierzchni chodzi o korty w Cinncinatii gdzie pokonał w pierwszej rundzie rosjanina Marata Safina i przegrał z cypryjczykiem Marco Baghdatisem po walce w trzech setach.Drugi turniej to walka na kortach w New Haven gdzie w pierwszej rundzie ograł bez problemów kwalifikanta Marca Giquela a następnie w drugiej rundzie musiał uznać wyższość O.Rochusa.Pierwsza runda w US Open nie przyniosła mu wiele problemów pokonał amerykanina M.Russela.Tak jak widać Geal nie zrobił w turniejach poprzedzających wielki szlem nic nadzwyczajnego ale pare miesięcy wczęsniej zaliczył kilka naprawde dobrych występów chodzi tutaj o inny turniej wielkiego szlema czyli French Open oraz turniej z Cyklu ATP masters series w Romie, z dobrej strony pokazał sie równiez na trawie Queens Club gdzie doszedł do ćwierćfinału lecz tam na dalsze zwycięstwa nie pozwoliła kontuzja.Jeśli dzisiaj zagra tak jak przed kontuzja to nie powinien miec wiekszych problemów z Moddie. Moddie to gracz lubiacy grać na twaredej nawierzchni ale jego występy w ostatnim czasie są dosyć mizerne New Haven pierwsza runda, Cincinnati pierwsza runda w Washingtonie ćwierćfinał ale nikogo swa grą na kolana nie rzucił!Francuz w US Open zagrał tylo raz rok temu odpadając z innym młodym zawodnikiem Djokovicem.Jeśli chce być zawodnikeim większego formatu to nie może w tak ważnym turnieju zatrzymywać sie w drugiej rundzie, tym bardziej iz rywal jest naprawde w zasiegu jego umiejętności

Do góry
#644357 - 31/08/2006 18:06 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Jose Offline
Io sono Interista

Meldunek: 11/07/2005
Postów: 28284
J.Novak - P.Srichaphan 2 @1,613 Pinnacle

Czech po dokładnie roku przerwy wrócił na kort twardy!Dokładnie rok temu grał w US Open jednak niczego wielkiego nie pokazał po pierwszej rundzie gdzie pokonał Dicka Normana a następnie skreczował w meczu z Nicola Massu.W wcześniejszych edycjach US Open czech grał dobrze w 2001, 2002, 2003 i 2004 roku dotarł do trzeciej rundy i to były jego najlepsze wyniki na kortach w US open.Jiri już przed roczna przerwą nie umiał odnależ wysokiej formy i na kortach za oceanem nie umiał uzyskiwac dobrych wyników w turniejach w Indianie czy Miami nic wielkiego nie pokazal i odpadał bardzo szybko.Jeśli chodzi o Tajlandczyka to przygotowania do Us Open odbywał w New Haven i Cinncinatti ale miał naprawde dużego pecha w pierwszym z tych turnieji trafił na rakiete numer jeden Rogera Federrera a w drugim turnieju po przejściu pierwszej rundy z trafił na rozstawionego z numer drugim Nikolya Davydenko.W pierwszej połowie 2006 roku w jednym z występów w Indian Wells zagrał bardzo dobrze dopiero w pół finale musiał uznać klase Rogera Federrera.Jeśli chodzi o przygotowania do tego turnieju oraz obecną forme stawiam zdecydowanie na Tajlandczyka.

Do góry
#644358 - 31/08/2006 18:57 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Stajnia Offline
member

Meldunek: 06/11/2003
Postów: 120
Skąd: miasto na śl
Co do powyższego typu na Monfilsa :
No nie wiem czy tak w US Open nie mial problemów Monfis - Russel 6-2, 3-6, 7-5, 7-6, Miałem okaze oglądać ten mecz i gra Monfisa była żadna. Nie mówie, że na pewno nie wygra ale po takim kursie no bet albo za drobne Moodie, który pokonał Mirny-ego, który dla większości was wczoraj był faworytem.


Edited by Goget (31/08/2006 20:03)

Do góry
#644359 - 31/08/2006 19:49 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
baczek Offline
stranger

Meldunek: 21/08/2006
Postów: 16
Chciałbym się rozpisać o meczu (jak dla mnie poki co hit US Open) NALBANDIAN --- SAFIN

Kto jest faworytem? chyba David. Ja osobiście wolę Marata ale sądziłem że odpadnie już w 1 rundzie z Vikiem. A jeśli już mial wygrać to 7-6, 6-7, 7-6, 6-7, 6-4 czyli reasumując po bardzo zaciętej walce. Jednak udało mu się pokonać Czecha, jednak nie udało mu się nie ustrzec straty seta. Nalbandian natomiast strasznie męczył się z Berrerem. Osobiście widziałem kilka piłek z tie break 2 seta. David wyrzucał w auty, grał niedokładnie , asekuracyjnie, a Niemiec gonił go raz na lewno pozniej na prawo i wkoncu wygrywal punkty. Pozniejjednak nie bylo juz sensacji i David mogl sie cieszyc z wygranej. Mysle ze na ten mecz Nalbandian zepnie sie jak może , nie popełni błędu 1 i 2 seta tak jak w jego 1 meczu i pokona nierównego Safina. Niby agrentyńczyk też nie równy ale chyba lepsza mimo wszystko dyspozycja ciut ale lepsza pozwoli mu pokonać Safina. Niezly kurs bo 2,10 na Davida warty ryzyka

Do góry
#644360 - 31/08/2006 21:12 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
madmax1897 Offline
journeyman

Meldunek: 02/11/2005
Postów: 61
to czemu sie Nalbandian nie spioł już na ten mecz skoro wiedział że jest w słabej formie bo dwa tygodnie temu przegrał z Sanguinettim. Myślisz że tak sie poprostu zepnie.... eh...

dla mnie ten mecz to typowy no bet a powody są nierówna forma Nalbandiana i przedewszystkim znany z chimerycznej postawy Safin. Ale napewno to będzie ciekawy mecz do obejrzenia

Do góry
#644361 - 31/08/2006 23:15 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Bullet Offline
Marat Safin


Meldunek: 14/05/2005
Postów: 6982
Skąd: TORY H16 rz.13 m.9
Quote:

Quote:

Baghdatis M. v Agassi A.
Cypryjczyk jest dla mnie zdecydowanym faworytem tego pojedynku(...)Dla mnie jest to typ 10/10 i moim zdaniem buki przesadziły z kursami , ale tu akurat nie narzekam trzeba tylko się cieszyć z hojności buków.






Jaaaaaasne że przesadziły

Bagieta jest przecież w takim gazie że kurs powinien wynosić ok 1.2-1.3 wtedy też byś Go wziął z pocałowaniem ręki co ?

Może i Agassi miał kłopoty po meczu z Pavelem ale po tym co pokazuje ostatnio Cypryjczyk - porażki z słabym Benneteau Ferrerem czy niemrawym Soderlingiem i wyrównany pojedynek z Waske to kurs na Cyprusa to jakieś nieporozumienie.Dwa dni na regenerację dla starego mistrza to może niewiele ale motywacja + kibice będą dziś dużym atutem Amerykanina.







Stoinku zapomniales o jednej jakze istotnej rzeczy. Bagieta w Wielkim Szlemie a Bagieta w innych turniejach to dwaj zupelnie inni gracze Popatrz tylko na Cyprusa z AO czy Wimbledonu. Dzis chcialem wziasc Cyprusa ale nie wezme bowiem cos czuje, ze Andre bedzie po 4 worach koksow i kofeinie ze 100 Pepsi wiec no bet jak dla mnie .

Za to wezme spokojnie Noama Okuna z naszym gwiazdorem. Grali raz i bylo szybko latwo i przyjemnie . Teraz moze byc podobnie. Łukasz Kubot w 3 rundzie US Open? Bez zartow panowie . To, ze wygral z Vliegenem mnie nie przekonuje bowiem Kristof gra DNO od pewnego czasu i nigdy mu nie wybacze 7 MP z Dlouhym na RG . Doma out, Aga out i Łuki... tez out .

Do góry
#644362 - 31/08/2006 23:50 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Marcel Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/06/2003
Postów: 34895
Skąd: Wrocław
wywiad z Kubotem

Goget : Ja tylko wkleję najciekawszy fragment :

"W drugiej rundzie czeka Noam Okun z Izraela [ATP 255]. Trener Janda mówi, że na treningach to Pan z nim wygrywa.

- Wpadłem na zawodnika, z którym trenuję od początku eliminacji do US Open. Pamiętałem go też z 2001 r., gdy Polska grała z Izraelem w Pucharze Davisa. Wtedy gładko z nim przegrałem, ale to było na mączce. Noam ma bardzo dobry serwis, świetnie porusza się po korcie i jest ode mnie bardziej doświadczony. To on jest faworytem, ale dopiero na korcie okaże się kto wygra. Powiem tak - mogłem w losowaniu wpaść na Agassiego, czy Roddicka, a wpadłem na Okuna."


Edited by Goget (01/09/2006 00:02)

Do góry
#644363 - 01/09/2006 01:03 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
mura Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/02/2006
Postów: 10252

dzisiejszy dzień lekko przypomniał mi tegoroczny RG, który mi (i pewnie nie tylko) dał się mocno we znaki:>


no nic ... póki na kort jeszcze nie wyszla ostatnia na dziś planowana para na amerykańskich kortach, napiszę swe przemyślenia co do tego meczu.

sporo się wokół niego szumu zrobiło, i tyle co typerów pojawiło sie koncepcji


nie ukrywam, że moja wiedza tenisowa jest dość znikoma ale dziś optuję za wygraną cypra (jednak)

myślę że będzie on poza wszelkimi układami i domysłami, po prostu wyjdzie na kort i będzie walczył jak lew. cała otoczka wokół andre to oczywiscie poezja, życie może napisać różne scenariusze.

moim zdaniem jednak dziś będzie koniec hamburgera, może zakońćzenie nie będzie wymarzone, ani medialnie poządane ale nie da rady bagiecie. nie te lata, nie ta szybkośc, nie ta finezja. oczywiście jęsli kowboj wygra, uchylę czoła i będę spoglądał kiedy zejdzie ostatni raz z zawodowego kortu

ale jednak czuję wygraną bagiety, nie ważne do ilu, czy krótka trzysetówka czy 5setowy thriller. tenisowe argumenty będą po stronie cypra, i myślę że w kluczowych momentach organizm odmówi prośbom andre:>>

nie gram spotkania ze wzlędu na mało interesujacy kurs ale typuję triumf marcosa i zejście przy fleszach agassieg odo szatni. cypr nie będzie miał skropułów.

fight

Do góry
#644364 - 01/09/2006 05:57 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Boczek1986 Offline
member

Meldunek: 09/08/2006
Postów: 153
Jako pierwszy chcę pogratulować wszystkim co odważyli się postawić na Andrego (ciągle jeszcze Wielkiego). Spekulacje dotyczące braku sił, bólu pleców itp rozdmuchanych przez media głupot wziąły w łeb. Cypryjczyk po raz kolejny okazał się że nie jest na tyle doświadczonym graczem ażeby mógł powalczyć z Agassim. Agassi po 5-setówce musi teraz solidnie odpocząć przed kolejną rundą. Jeszcze raz graty dla wszystkich , którzy postawili i wierzyli w Amerykanina. Ja niestety wtopiłem:/
Pozdro4all

Do góry
#644365 - 01/09/2006 06:09 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Lord Devastator Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 11/03/2006
Postów: 7490
Patrzac na gre Agassiego z Baghdatisem i jej kulisy nasuwa mi sie analogiczna sytuacja do reprezentacji Niemiec podczas ubieglych MS. Podobienstwa - mieli zajsc a jak nie zajsc byc wprowadzeni daleko i zaszli daleko (Agassi dopiero zajdzie), ich gra przed najwazniejszymi zawodami byla zadna, dostawali baty od kogo popadnie, po czym nagle na tej najwazniejszej imprezie metamorfoza. Ja nie mowie ze Agassi zawdziecza zwyciestwo sedziom, w tenisie nie bardzo sie to da, ale co sadzicie o hipotezie ze Agassiemu 'zalatwiono' awans do finalu a mecz z Baghdatisem wygladal jak pojedynek Niemiec z Argentyna - wszyscy wiedzieli kto silniejszy, a wygra i tak 'swoj' - polecam tekst Schranzera o przymykaniu oka na kontrole antydopingowe - bardzo ciekawe przemyslenia. Amerykanie maja to do siebie ze daza do sukcesu za wszelka cene i tylko zwyciestwo sie liczy, cos jak w bylej NRD - liczy sie kazda sekunda, sukces za wselka cene. Baghdatis jest mlody, z pewnoscia jeszcze niejeden polfinal Wielkiego Szlema zaliczy, a ulatwiajac zadanie Agassiemu byc moze przyjdzie mu to latwiej niz sadzi....W kazdym razie brawa i wielkie gratulacje dla tych, ktorzy przewidzieli co sie wydarzy i nalezycie opodatkowali wygrana Agassiego u bukow - Al Capone dziekujemy!!!


Edited by Fro_Lech (01/09/2006 09:28)

Do góry
Strona 4 z 11 < 1 2 3 4 5 6 ... 10 11 >

Moderator:  rafal08 

Kto jest online
6 zarejestrowanych użytkowników (Sensei, alfa, Lukasz111, latajaca_holenderka, pacyfista, poozon), 1205 gości oraz 15 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51053 Tematów
5801112 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47