Strona 9 z 11 < 1 2 ... 7 8 9 10 11 >
Opcje tematu
#644446 - 05/09/2006 11:46 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
kibuc Offline
addict

Meldunek: 22/10/2005
Postów: 472
Myślę, że mocno mylicie się oceniając formę Haasa na podstawie jego kryzysu w spotkaniu z Gineprim. To wciąż jest znakomity hardowiec, który w pierwszych dwóch rundach spokojnie walcował przeciwników. Na podobnej zasadzie możemy zauwazyć, że Safin w kiepskim stylu zgubił set z Vikiem...

Według mnie szanse w spotkaniu stoją 50/50, a kurs 2.82 na Niemca (Bwin) to znakomita propozycja z niską stawkę. Tym bardziej, że do kontry wystarczy nam 1.55 lub wyżej.

Do góry
Bonus: Unibet
#644447 - 05/09/2006 12:27 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Aslan Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/04/2004
Postów: 1865
Skąd: standardowo Warszawa / czasem ...
Bardzo mało czasu, bardzo krótko będzie zatem...
O ile rozumiem, że Tommy nie jest dziś faworytem to nie stawiałbym go w pozycji aż takiego underdoga... Kursy w okolicach 2,7-2,8 są zdecydowanie przesadzone. Jak dla mnie Haas ma jakieś 40% szans na zwycięstwo, a może nawet ciut więcej... Za drobne można więc próbować...
W pozostałych spotkaniach faworytami są dla mnie Blake i Murray, aczkolwiek nie wiem czy wyceniam ich akcje na tyle wysoko, aby pokusić się o ich zagranie... Choć przyznam szczerze, że kusi mnie kurs na Murraya. Davydenko stoczy pierwszy zacięty pojedynek na tym turnieju, do tej pory szło Mu gładko, ale głównie z racji słabych przeciwników. Murray staje przed niesamowitą szansą, zdaje sobie sprawę z tego, że jest w gazie i za wszelką cenę będzie chciał to wykorzystać. Według mnie uda Mu się... Co do Blake'a - jeśli nie teraz, to kiedy??? Ale już niejednokrotnie udowadniał, że potrafi być nieprzewidywalny i zawsze boję się Jego spotkań...

Do tego dochodzi debel Bjorkman/Mirnyi. Rywale solidni, ale mimo wszystko szczebel niżej na tenisowej drabince... Kurs niezbyt wysoki, ale do przyjęcia - bałem się, że będzie gorzej...

I jeszcze jedno zdarzenie z mikstów...

Dla mnie w USA mamy do czynienia z bardzo ciekawą i dobrze zestawioną parą Spadea/King. Do tej pory wiele Oni nie osiągnęli, dlatego też buki oceniają ich szanse dość nisko. Tak było teżw poprzedniej rundzie, podczas gdy amerykańska para udowadnia, że bardzo dobrze się rozumie i świetnie im się ze sobą gra. Nie wiem czy pokażą to również dziś, ale 2,9 to kurs jak dla mnie bardzo przeszacowany i spróbuję na nim zarobić...

Do góry
#644448 - 06/09/2006 13:03 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
FSevEn Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 21/12/2003
Postów: 2886
Postanowiłem napisać jakaś krótką notkę na temat dzisiejszego meczu Roddicka z Hewittem. Na Hewicie ostatnio wygrałem troche kasy w meczu z Gasquetem.Pierwsze dwa sety nalezały do Kangura jednakw dwóch kolejnych dawał się łąmac swojemu rywalowi co zaowocowało przegraniem dwóch kolejnych setów i wyrownaniem stanu na2-2.W 5 secie zrobił breaka na początku i dowiózł do konca mimo wiecu Break Point'ów Ryśka.Miał przestoje w grze jego procent pierwszego serwisu w tym emczu wynosił 52 przy 67 Francuza.Hewitt złamał Ryśka tylko jeden raz więcej co dało mu zwycięstwo w piatym secie oraz całym meczu.Ogladałem jego grę.Nie zachwycił mnie prawie wcale poza pierwszym i ostatnij setem.Set 3 i 4 to przestoje w jego wykonaniu i konsekwentna gra Francuza. jak dla mnie wygrał ten mecz tylko dlatego że Gasquet nie chciał go wygrać .

Roddick: Jak tylko słysze to nazwisko przychodzi mi na myśl jego dynamiczna zagrywka dzięki której zdobywa wiele pkt.Jegop procent piłek wygranych juz w pierwszym serwisie na USOpen wynosi ponad 70% co wydaje mi się że nie jest codzienną sprawa.Przed turniejem nie błyszczał ale wielu zawodników tak robiło.teraz gra jak natchniony i jeszcze publicznoćć . W piłce noznej powiedziałoby się 12 zawodnik.Tu nie wie jak to nazwyac.W całym turnieju starcił dwa sety(z Verdasco)i były to sety przegrane w TB.Zwycięzca tego meczu spotka się prawdopodobnie z Nadalem (innej opcji nie widze ale bardzo bym chciał żeby było inaczej)i to będzie juz cieższa przeprawa.Podsumowując.Sądze że Andy dziś da ugrać co najwyżej jednego seta Kangurowi i wygra mecz czekając na pojedynek półfinałowy.

Moje typy:
Roddick
Roddick 3-1
Roddick -3,5 gema
pozdrawiam

Do góry
#644449 - 06/09/2006 14:33 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Randall Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 04/02/2004
Postów: 12017
Skąd: nIcEzCzS
Co do meczu Roddick - Hewitt.Hewitt jest w niezłej formie i umie grać przeciwko Roddickowi.Do tego jest świetnie przygotowany kondycyjnie co było widać w meczu z Gasquetem.W sumie to powinien tamten mecz przegrać, ale Ryśka łapały skurcze i takie tam.Wracając do Roddicka to on nie ma za bardzo nic do zaoferowania.Tylko serwis i te swoje przebijanie przez siatkę.Gasquet niszczył Hewitta znakomitym returnem i backhandem.U Roddicka tego nie widzę.Do tej pory Andy nie miał ciekawych przeciwników i tak naprawdę dopiero dzisiaj będzie prawdziwy sprawdzian.Chociaż już z Verdasco, który jest całkiem niezły, miał problemy.

Do góry
#644450 - 06/09/2006 14:39 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Qubi Offline
veteran

Meldunek: 29/04/2005
Postów: 1384
Skąd: Konin
Quote:

Nie zachwycił mnie prawie wcale poza pierwszym i ostatnij setem.Set 3 i 4 to przestoje w jego wykonaniu i konsekwentna gra Francuza.



Moim zdaniem to Gasquet grał tak dobrze, a nie Hewitt miał przestoje. Roddick również by te sety przegrał.
Quote:

Jak dla mnie wygrał ten mecz tylko dlatego że Gasquet nie chciał go wygrać


:D
Co to za bzdura? To dlatego wygrał 3 i 4 set, żeby oddać w 5ego? Pewnie chciał wprowadzić troche dramaturgii, żeby publiczność dobrze się bawiła? Pewnie z tego też powodu walczył mimo skurczy w 5tym secie...

Quote:

Roddick: Jak tylko słysze to nazwisko przychodzi mi na myśl jego dynamiczna zagrywka dzięki której zdobywa wiele pkt.Jegop procent piłek wygranych juz w pierwszym serwisie na USOpen wynosi ponad 70% co wydaje mi się że nie jest codzienną sprawa.



I w tym upatruje szans na zwycięstwo Hewitta. Grając z Kangurem do Roddicka wracać będzie więcej piłek po jego serwisie. Roddick będzie musiał zagrać wiele piłek,żeby skończyć Hewitta i sądze, że popełni wielu UE. Gasquet miał kończący zarówno bh jaki i fh (fakt faktem dużo wyrzucał) Roddick ma tylko fh.
Jeżeli Hewitta nie będzie boleć kolano (o kondycję się nie martwię) to oceniam sznase 50/50. Uważam że przy oferowanym kursie warto zagrać Australijczyka za średnią stawke.
Jeszcze h2h:
2001 Miami QF Hard (O) L.HEWITT 6-3 6-2
2001 French Open 32 Clay (O) L.HEWITT 6-7(6) 6-4 2-2 RET
2001 U.S. Open QF Hard (O) L.HEWITT 6-7(5) 6-3 6-4 3-6 6-4
2004 Queen's SF Grass (O) A.RODDICK 6-7(7) 3-6
2004 Tennis Masters Cup SF Hard (O) L.HEWITT 6-3 6-2
2005 Australian Open SF Hard (O) L.HEWITT 3-6 7-6(3) 7-6(4) 6-1
2005 Indian Wells SF Hard (O) L.HEWITT 7-6(2) 6-7(3) 7-6(4)
2005 Cincinnati SF Hard (O) A.RODDICK 4-6 6-7(4)

Martwi mnie rzeczywiście ta niewychowana publicznośc, ale myślę, że Hewitt jest na tyle doświadzonym graczem, że się nie przestraszy.
Druga sprawa: Hewitt w meczu z Gasquetem wyciągał niesamowite piłki, a psuł bardzo proste.

Do góry
#644451 - 06/09/2006 14:49 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
rapper20 Offline
addict

Meldunek: 12/04/2006
Postów: 653
panowie kumpel z zagranicy przeslal mi info ze nadal jest kontuzjowany.. ciekawe niestety nie moge potwierdzic tego w 100 procentach bo nie znam jezyka hiszpanskiego, tutaj cale info http://www.marca.es/edicion/marca/tenis/us_open/es/desarrollo/685825.html

Do góry
#644452 - 06/09/2006 15:08 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Marcel Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/06/2003
Postów: 34895
Skąd: Wrocław
Roddick - Hewitt
nieumiejętnośc grania Roddicka z Hewittem w najważniejszych pojedynkach jest znana od dawna . Waleczny kangur potrafi jak mało kto zneutralizować gre Roddicka. Na forme przed turniejem nie patrze . Hewitt to typ który na wielkie turnieje zawsze jest gotowy w 100% . A Us Open szczególnie .
Roddick nie gra tak jak w Cincy , widać że spoczywa na nim ogromna presja (wystarczy przypomniec jego porazke z Mullerem albo JoJo , nawet w 2003 roku tylko dzieki błędowi sedziemu pokonał Nalbandiana). Jego uderzenia nie są tak skuteczne jak 3 tygodnie temu .
Hewitt to jeden z najlepszych , jak nie najlepszy obecnie counter-puncher i returner . Co zmusi Roddicka do jak największej ilości wymian . A wiadomo , że on lubi akcje kończyc szybko . Tutaj będzie miał wiele problemów . Już z Verdasco był niesamowicie goniony tyle ze Hiszpan popelnial zbyt wiele błędów .
Co do publiki jeszcze to Hewitt uwielbia grać mecze gdy wszyscy są przeciwko niemu . To go jeszcze bardzie mobilizuje . W przeszłosci ogrywał tutaj Roddicka , Samprasa , Blake czy Denta . No i jest mistrzem 5-setówek , bilans 21-8 mówi sam za siebie .
Może być bardzo podobnie jak rok temu w Australii . Hewitt po niezywkle długich , zaciętych pojedynkach pokonał Nadala i Nalbandiana a Roddick grał bardzo dobrze i spokojnie wygrywał swoje pojedynki . Ale jak doszło co bezpośredniej walki to Roddick "wymiękł".
Także kondycja , walecznośc i psychika to moim zdanie to co przemawia za Hewittem . Spodziewalem sie kursów wyrównanych co by oznaczało no-bet . Ale przy takich jakie są na kangura to jestem zmuszony zagrać
Nie zdziwie się jak będzie 5 setów bo takie miałem ostatnimi czasy w tym turnieju non stop . Safin z Nalbim , Gicquel z Gaudio czy Hewitt z Gasquetem kosztowały mnie sporo nerwów . Dlatego osobiscie tez zagram sobie że Hewitt wygra 3:2.

Do góry
#644453 - 06/09/2006 18:07 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Wrzucę też swoje przemyślenia co do w.w. spotkania.

Andy Roddick - Leyton Hewitt

Kursy rosną na Leytona, bardzo dobrze. Roddick w ostatnich dwóch występach nie powalił na kolana. Verdasco był bardzo bliski zwycięstwa w meczu z Roddem. Zabrakło niestety doświadczenia, przydarzyły się też niepotrzebne błędy w ważnych momentach. Ogólnie Fena gra na pełnego fulla, ryzykownie i fajnie, tylko że taka gra odpowiada Andy'emu. Wtedy nie musi aż tak bardzo pracować na punkty. Z Beckerem podobnie, Niemiec również wali bomby tyle że jest bardzo nieregularny. I jednak 1-2 półki niżej niż Rodd czy inni zawodnicy z czołówki. Niby Roddick miał poprawić grę na linii, backhand i niestety dla niego to się za bardzo nie potwierdziło. Jest jedynie bardziej regularny. Backhand tylko żeby przebić, a jak spróbuje mocniej to najcześciej siatka albo aut. Asów może nie prodokuje za dużo jak na niego, ale teraz serwis ma dobry kierunkowo. Takie odniosłem przynajmniej wrażenie . Hewitt jak zauważył saxxon lubi grać przeciwko bombardierom. Siłą rywala. Djokovic nic nie był wstanie zrobić z takim stylem przeciwnika. Sam Sampras z Leytonem bilans 0-3. To nie jest przypadek, taki styl jak prezentuje Andy jest ulubionym Hewitta, Aussie będzie biegał do wszystkiego, a im mocniejsze zagrania Rodda(do pewnego momentu oczywiście ) tym lepsza może być kontra Leytona. Z Gaske na początku meczu obaj sporo psuli, ale od 3 seta grali super. Gasquet sporo winnersów z bh, dzisiaj Hewitt nie będzie się musiał obawiać tego zagrania. W długich wymianach róźnie bywało, raz Gaske raz Hewitt, z Roddem większe prawdopodobieństwo że to właśnie on będzie więcej psuł. Kondycyjnie obaj wyglądają dobrze, Rodd nie ma już problemów zdrowotnych tak więc szykuje się bardzo długi mecz. 4-5 setów na pewno.
Nie interesują mnie wyniki osiągane przez obu przed US Open. Tutaj liczy się dyspozycja turniejowa. Właśnie w szlemach. No i kursy już rosną na Hewitta Sporo osób gra Rodda, dziękuje Wam .

Do góry
#644454 - 06/09/2006 19:25 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
haven Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 06/01/2006
Postów: 1861
Skąd: Pogoń Szczecin
Ja w tym spotkaniu chyba Lesia i Marcela posłucham i zagram hewitta aczkolwiek boje się że sprawdzi się stara prawda że żeby wygrać z gospodarzem trzeba być 2 razy lepszym . Mecz z gospodarzem Roddickiem , bardzo się boje że sędziowie będą pomagać przy kontrowersyjnych piłkach Amerykaninowi i ciężko będzie ciułać te punkty , aczkolwiek to że Hewitt potrafi grać z Roddickiem potwierdza h2h , zapewne neutralizacja będzie polegać na niemiłosiernym obijaniu beckhendu bądz śćiąganiu go do siatki , tylko z serwisem może mieć problemy Australijczyk , obawiam się że może bronić sporo bpów , aczkolwiek szanse oceniam 55/45 Roddick , więć zaryzykuje Hewitta , tyle ode mnie takie refleksje


Edited by Fro_Lech (06/09/2006 20:33)

Do góry
#644455 - 07/09/2006 08:24 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
kibuc Offline
addict

Meldunek: 22/10/2005
Postów: 472
Tak, jak niedawno na Haasa, tak dziś szokujący kurs na Davydenke, który do tej pory oddał tylko dwa sety i w imponującym stylu pozbawił Murraya złudzeń. Haas wymęczył zwycięstwo z Safinem w dużej części dzięki dodatkowemu dniu przerwy po pieciosetówce z Gineprim, ale jego przygoda z USO dziś musi się zakończyć, ponieważ trafia na Rosjanina będącego w znakomitej formie, grającego bardzo zdecydowanie. Różnica jakościowa w grze obu zawodników była mocno widoczna od początku turnieju, widać że Davydenko czuje się i jest bardzo mocny, podczasy gdy Haas słabnie z rundy na rundę. 1.50 biorę i w rączki całuję.

Do góry
#644456 - 07/09/2006 08:45 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
vindom Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/03/2006
Postów: 24366
Damm/Paes - Friedl/Youzhny 1

Wczorajszy dzień przyniosł parę niepodzianek w grze deblowej mężczyzn, bo tak właśnie należy rozpatrywać odpadnięcie z turnieju pary Knowles/Nestror i porażkę braci Bryanów po trzy setoym pojedynku. Czesko-rosyjski dubel sformowany tylko na potrzebę turnieju stał się sprawcą nie lada sensacji, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż dotychczas nie grali ze sobą za często o ile grali ze sobą wogóle już wcześniej. Dziś przyjdzie im się zmierzyć z solidną i bardzo doświadczoną parą, czyli Dammem i Paesem. Nie wydaje mi się, aby dziś pogromcy Bryanów sprawili kolejną niespodziankę. Swoją opinie motywuje także faktem takim, iż Youzhnego czeka jutro pojedynek z Andy Roddickiem. Jeśli Rosjajnin będzie chciał nawiązać z Amerykaninem równorzędny pojedynek, będzie musiał się dziś troszkę oszczędzać i nie szaleć. Po za tym sprawca sensacji następny mecz gra gorzej na ogół. Z kolei Damm i Paes pomni porażki Braci wyjdą zapewne maskymalnie skupieni, aby uniknąć ich losu. Kurs z Profa na Damma i Paesa 1,64 więc zaryzykować można.

Do góry
#644457 - 07/09/2006 08:54 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
doggy Offline
addict

Meldunek: 17/08/2005
Postów: 509
Skąd: Łódź
Davydenko - Haas

Haas ma w nogach już kolejną pięciosetówkę, podczas gdy już w meczu z Gineprim widać było wyraźnie jego zmęczenie. Wczorajszy mecz z Safinem potwierdził jednak dwie rzeczy - Haas znakomicie radzi sobie na hardzie + forma Safina jest daleka od oczekiwań (ale to już wiedzieliśmy wcześniej). Dzisiaj jednak Haas musi się czuć naprawdę zmęczony, a Davydenko pomimo, że jest jednym z gorzej grających tenistów z pierwszej dziesiątki ATP, to jednak jest znakomicie przygotowany kondycyjnie i jednak grać potrafi. Myślę, żę kluczem do tego meczu jest właśnie kondycja, dlatego
3/10 Davydenko (chociaż dużo większa sympatią darzę Haasa)

GL

Do góry
#644458 - 07/09/2006 11:01 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Goget Offline
Tenis Trader

Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
N.Davydenko - T.Haas 1 @1,578 Pinnacle

Po tym jak Davydenko w piorunującym stylu ograł świetnie sobie radzącego ostatnio Murraya, nie waham się go zagrać dzisiaj. Najpierw Rosjanin wygrał bezpośrednio przed US Open turniej w New Haven bez straty seta, teraz też rozkręca się z rundy na rundę. Tak jak to było w New Haven tak i tutaj nie ma problemu z podaniem rywala i często udaje mu się przełamać zawodnika po drugiej stronie siatki. Ogólnie nie ufam Rosjaninowi i zanim na niego zagram musi kilka meczy w turnieju pograć. Na hardzie w Stanach jakoś nie szło mu za specjalnie, ale np. na tegorocznym AO w ćwierćfinale toczył zacięty bój z Federerem. Jak jest w formie to na każdej nawierzchni (no może z wyjątkiem trawy) jest groźny dla każdego. Haas ogólnie też ma dobry rok, 3 wygrane turnieje na hardzie, zacięte boje z Federerem na początku roku, dobra i pewna gra. Tutaj na US Open miewa spore wahania dyspozycji. Z Gineprim w 3 rundzie prowadził 2:0 w setach by skończyło się dopiero w 5 secie w TB-ku. Kto wie czy byłby dalej gdyby deszcz nie zaserwował mu jednego dnia więcej odpoczynku. Z Safinem też wrócił z dalekiej podróży bo przegrywał 2:1 w setach i mecz również rozstrzygnął w TB-ku. Safin jednak zadanie sporo mu ułatwił bo grał coraz gorzej z każdym gemem. Dzisiejszy mecz o godzinie 14 miejscowego czasu, na deszcz się nie zapowiada i myślę, że mimo wszystko Haas już dzisiaj nie wytrzyma trudów tego pojedynku tym bardziej, że z Davydenko trzeba się dużo więcej nabiegać niż z Safinem.

Do góry
#644459 - 07/09/2006 12:00 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
decentrum Offline
member

Meldunek: 18/01/2006
Postów: 135
i co z tego.....
ze dawidienko jest swiezszy i od prawie trzech tygodni nie przegrał spotkania.moze przypatrzcie sie troche plusom Niemca.
1 .T.haas .psychicznie jest o wiele lepszy i guryuje nad ruskim.co pokazał w tie breakach.wiec jesli do nich dojdzie to zgóry wiadomo ze wygra je niemiec .wiele razy ogladałem dawidienko i jefgo wahania formy w tym roku podczas meczu gdzie po zdruzgtniu w pierszym secie ryala jakos nastepne mu juz tak nieszly.opanowany niemiec na takie bajery nie dasie wrobic.to nie koles z psychika dziecka jakim jest pupus w postaci muuraya.uwazam ze nieobliczalny safin i swietnie radzacy u siebie ginepri sa trudniejsi do pokanania niz rywale jakich mial dawidienko
2.po drugie mowicie o kondycji.nie obawiam sie o haasa komletnie braku kondycji.spokojnie dzis moze zrobic kolejna 5 setowkw.ale podejrzewam ze rozwali ruska 3-1 badz 3-0 .z trzego dwa wygranie sety beda w stylku 7-6b badz 7-5.niemicma wogole wysoki wspolczynik w przelamaniu serwisu z powrownaniu z ruskim
3 powiadacie ze teraz haas sie nabiega.a co to dla niego to jakas niespodzianka.niemiec nieprezentuje silowego sytlugry typu ;roddick czy blake.ma wlasnie to z balansoenae z jego wysoka technika.
4po czwarte na kortach w ameryce polnocnejszwab juz w tytm roku 3 raxywygral zas ruski otanio tylko w new haven .kiedy to najlepsi(min.haas) akurat odpoczywali przed usopen
5 szwab tak samo sie dobrze przygotowaljak ruski a rywali troche blepszych zostawilcw polu .

Do góry
#644460 - 07/09/2006 12:09 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
decentrum Offline
member

Meldunek: 18/01/2006
Postów: 135
i jeszcze jedno
z pozostałych graczy w tym turnieju .nie widze nikogo(oprócz haasa)który by zagroził federerowi.tylko niemiec wygrał z tym szwajcarem 3 razy w karierze.po zatym połfinal po miedzy nimy to bedzi jak derby niemcy -swajcaria.zazarty i ciezki jak w ao gdzie fedek wygral 3-2 w setach.
z niespodzianek bardziej upatrywam w yuznym o dojscie do finalu niz davydenke.yuzny ma patent na roddicka .i potrafi z ni wygrywac co zreszta pokazal w juz historii.pokonujac .nadala ktoey niezywle (tak jak roddick)rzadko traci gema przy własnym serisie.ruski ro wczoraj zrobił az 4 razy i tyle samo go wykorzystal 100%skutecznosc.
o eczu edek -nblake z gory wiadomo 3-0 dla fedka

Do góry
#644461 - 07/09/2006 12:20 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Vendetta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
"Opanowany Niemiec" ..."psychicznie o wiele lepszy " ...nie wiem czy ogladales wczesniejsze mecze Haasa czy sugerujesz sie tylko i wyłącznie meczem z Safinem. Haas to nerwus i jest spokojny i opanowany tylko wtedy gdy dobrze mu idzie. Co do tb to jest to loteria i safin wcale nie był dalej od wygranej od Haasa - zdecydowalo szczęście. Przypomijcie sobie mecz Tursunova z Haasem, gdzie Niemiec po kilku błędnych ( według niego ) decyzji sedziowskiej walnął focha jak dziewczynka i przestał grać przegrywając ostatni set jeśli dobrze pamiętam do jednego...

Pozdrawiam


Edited by Goget (07/09/2006 12:26)

Do góry
#644462 - 07/09/2006 12:30 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
decentrum Offline
member

Meldunek: 18/01/2006
Postów: 135
w porownianiu z ruskim na peno jest mocniejszy psychicznie.tym bardziej ze amerykanskie korty bardzo mu sluza(na 10 wygranych turniejow w swej karierze 8 sa z tego wlanie kraju)haasa widzialem w wielu meczach taj jak i dawidenke.i ruski jest dla mnie kompletny scienc-fiction.nigdy niwe wiadomo kiedy objie mu i z pozoru wygrany mecz agle przegrywa.z niemecem jakos nie pamietam aby tak bylo.ciesze sie zem ci humur poprawil.zas kto ma racie okaze sie tuz przed polnoca no nie

Do góry
#644463 - 07/09/2006 12:34 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
twarog2006 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/08/2006
Postów: 7352
widzę,że fana Haasa mamy ,napiszę ci tak wiesz jak ostatni pojedynek tych panów się zakończyl ?? choć rok temu ale również na turnieju wielkiego szlema- 2005 - Roland Garros - Clay - Davydenko - 7:5 / 6:0 / 6:0

sądzę,że rusek napewno nie może mówić o zmęczeniu bo każda kolejna runda to dla niego spacerek,to co zrobil z Murrayem w ostatnim secie bylo mistrzostwem świata, i po tym jestem pewien ,że sobie poradzi,czemu?? ponieważ potrafil być w formie we wtorek,ale również i w środę,a obawialem się,że polegnie z Murrayem skoro chlopak ma szczęście i dostal dzien wolnego,a tu proszę 3 razy go przelamal i Murrayowi wybil tenis co najmniej na tydzień,Haas po 2 pięciosetówkach napewno będzie zmęczony,co ty myślisz ,że to jest maszyna?? jakby się nazywal Nadal to bym wierzyl,że jest w stanie takie coś wytrzymać,ale on nie biega jak hiszpan,do tego przewagę ma rusek bo już go raz rozbil i Tommy o tym wiem,akurat do Haasa nic nie mam bo również mi jego tenis się podoba ale nie chce mi się wierzyć by ogral ruska w 3 setach jak to piszesz ,szansę oceniam tak 55-45 na korzyść ruska,ale nie wykluczam,że niemiec znów mnie zadziwi choć to,że ogral Marata o niczym nie świadczy ,Marat to chlop który ma dla mnie coś z glową,to co zrobil z Nalbandianem w tie-breaku przechodzi ludzkie pojęcia ma 5-1 -2 swoje serwisy i nagle patrzę a tu 5-5,dlatego tego ruska nie cierpię akurat Nikolay sądzę,że dziś zamęczy niemca,a co do Federera moim zdaniem dziś gra z gościem który ma jakiekolwiek szanse z nim wszyscy piszą,że będzie gladkie 3-0,niech wezmą poprawkę co się dzialo wczoraj w meczu z Berdychem,ci ludzie na trybunach caly czas go wyzywali przy jego serwisie krzyczeli,Fedek jeżeli szybko nie zrobi przewagi może mieć dzisiaj pieklo i dlatego po 1.10 go nie ruszam bo to nie jest dla mnie żadna promocja

Do góry
#644464 - 07/09/2006 12:37 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
max74 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/04/2006
Postów: 2823

Haas jest moze nerwus ale zauwazcie ze potrafi wygrywac tie breki/z gineprim 2x po 7-1!!! i z safinem 7-5 mimo ze przegrywal 1-3/ a to bardzo duzy atut swiadczacy o tym ze w kluczowych momentach jednak potrafi
Jak dla mnie Haas na dzis.

Do góry
#644465 - 07/09/2006 12:40 Re: US Open 2006 - 28.08-10.09
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Quote:

"Opanowany Niemiec" ..."psychicznie o wiele lepszy " ...




Nie rozumiem dlaczego wysmiewasz zdanie przedmówcy.
Haas dał dowody na to ,ze jest profesjonalista już w meczu z Gineprim.
Tam mu przestało iść od 3 seta ,ale potrafił się pozbierać i znaleźć resztki potencjału ,którymi zatrzymał rozpedzonego Amerykanina.

Z meczu z Safinem nie wyciągałbym daleko idacych wniosków ,bo moim zdaniem zadecydował tu bardziej fart niz umiejetności ,a psychika nie była mocna strona żadnego z graczy.

Ale...do rzeczy

Ile razy pod rzad Haas moze grać "dłużyzny" ?

Dziś wychodzi przeciwko bardzo himerycznemu Dawidence i smiem twierdzić ,ze wicej niz 40 gemów nie pograją.

Haas - Dawidenko under 41,5 games
/1,85 - Gamebookers/
5/10

Zastanawiam sie tez nad zagraniem Haasa za 2/10.
Nie jest gorszy od Denki ,a kurs bardzo ładny

Do góry
Strona 9 z 11 < 1 2 ... 7 8 9 10 11 >

Moderator:  rafal08 

Kto jest online
3 zarejestrowanych użytkowników (adingh, wHiTe_StAr, alfa), 1172 gości oraz 13 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51053 Tematów
5801035 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47