quincy
dąbki zadupie wielkie?
Powiem tak. Jeżdżę co roku w te same rejony (Dąbki-Darłowo-Jarosławiec-Ustka) i dla mnie wszędzie to samo. Wioską leci. Wszędzie cymbergaje, gofry nalewane z wiadra, gruszki do pierdolnięcia z pięści, namioty z tanią książką i tak dalej.
Kawiarenki nad morzem z klimatem czy knajpy, w której można miło spędzić czas i coś porządnego opierdolić to ja mniej więcej tak szukam:
