Fat tire belgijskie ale spróbuj Triumf zwykły pilsner a czuć różnice. A laganitasa to nawet gdzieś w Chicago rozlewają , zawsze w barach to biorę i zawsze dają śmieszne kufle , jakbyś ze słoika pił
Rzecz w tym ze zwykly plisner czyli piwo na modle pilznienska jest dobre,tylko w Polsce zostalo
wypatrzone i tak nazwano kazde piwo tj PILS(jasne pelne)
choc malo ma wspolnego z oryginalem.
pijam tylko w wakacje.z chicagowskich lubie goose ipa
